sobota, 22 czerwca 2024

NIE JEST ŹLE,

ALE LEPIEJ TO JUŻ BYŁO.

 

Sumując ponad półroczny okres rządów koalicji należy uznać że, nie jest źle ale mogło być lepiej. Rozpatrujęc różne dziedziny finansów, gospodarki, spełniania obietnic wyborczych przez rządzących można  powiedzieć że, wygląda to dość słabo. Ale za to w innych dziedzinach, rozliczenia z PiS, które nie mają wpływu na poprawę warunków egzystencji społeczeństwa, rządzący są prymusami.Nie od dziś wiadomo że,sprawy gospodarcze, finansowe mają duży wpływ na funkcjonowanie rządu. W tych dziedzinach mamy huśtawkę nastrojów.Tu nam rośnie a tam spada.Zacznijmy od tego co nam rośnie. Rośnie nam deficyt budżetowy, za pięć miesięcy wynosi już 53,1 mld.zł. To najgorszy wynik po 5 miesiącach w historii dostępnych danych.Wpływy z podatku VAT są,co prawda,prawie 20 miliardów wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku ale niższe niż zakładał rząd tworząc budżet.Wpływy z VAT-u miały odpowiadać za 52,4 proc. dochodów.Ekonomiści szacują że, wpływy z VAT-u będą niższe o około 15-35 mld. tak więc deficyt będzie również wyższy od zakładanego. Polska z winy poprzedniego rządu została objęta unijną "procedurą nadmiernego deficytu". Nic nie wskazuje na to  aby ten rząd był w stanie w tym roku zmniejszyć deficyt, Jest raczej pewne że, zostanie jeszcze zwiększony. Ale trzeba być optymistą, być może w II półroczu sytuacja się zmieni.

                                               

Sytuacja w zarządzanych przez nową ekipę spółkach "Skarbu Państwa" jest również nie najlepsza. Okazuje się że, mimo pozornego  zysku spółki ponoszą spore straty w stosunku do poprzedniego roku.Obrońcy tych strat,oczywiście obwiniają wszystkich, w szczególności PiS a nie siebie. II kwartał zweryfikuje "fachowców" Tuska czy nadają się do zarządzania "holdingiem" Tuska.

Może chociaż w produkcji przemysłowej jest lepiej .Niestety nie bardzo.W 19 z 34 działów produkcji przemysłowej zanotowano spadek, wzrost w 14.W maju produkcja przemysłowa spadła o 1,7 % rok do roku, a w stosunku do kwietnia br. była niższa o 4.6 % informuje GUS.

Być może ani w tym ani w przyszłym roku nie poprawi nam się stopa życiowa ale jest możliwość poprawy humoru i samopoczucia związanego z przewidywanymi procesami byłych posłów, menedżerów i innych aferzystów związanych z poprzednią ekipą.Bedzie to proces długotrwały, obawiam się,że zanim sądy ich skażą , być może nastąpią przedawnienia jak u p.Adamowicz. Cimoszewicza i innych ulubieńców niezależnych sądów.

                       

                                             https://www.liiil.eu/promujnotke 



czwartek, 20 czerwca 2024

PODRZUTKI z NIEMIEC

     


‼️🔊Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji.

Trudno zrozumieć w jaki sposób traktowana jest Polska przez swoich sąsiadów z za Odry i w jaki sposób  są strzeżone a raczej nie strzeżone granice w państwach strefy Schengen. Wszyscy skupili się na wschodniej granicy sądząc że, nielegalni imigranci zagrażają nam tylko od wschodu a nie od zachodu, a ten przypadek udowodnił że, może być inaczej. To podobno pierwszy wypadek tego typu który został ujawniony ale czy możemy być całkowicie pewni że, innych nieujawnionych przypadków nie było ? Takie traktowanie Polski, rządzonej przez   Donalda Tuska to policzek dla tego wybitnego i szanowanego w UE polityka.

Wersje dotyczące tego wypadku są sprzeczne.Podobno ci ludzie złożyli dokumenty dotyczące azylu w Polsce i samowolnie udali się do Niemiec.Inna wersja jest taka że, imigranci dostali się do Niemiec nie przez Polskę a "szlakiem bałkańskim" a że,złapano ich w pobliżu polskiej granicy to podrzucono ich do nas łamiąc przy okazji wszystkie procedury dotyczace takich przypadków.

"Wrzask" podniesiony przez opozycję zdenerwował premiera który natychmiast odpowiedział: "A więc jeszcze raz.Sprowadzili SETKI TYSIĘCY migrantów z Azji i Afryki (zarabiając przy okazji na wizach) oraz rosyjskich i białoruskich "informatyków", pomagając w budowie obcej agentury. Przykryć  chcą rasistowską propagandą.Liczą na krótką pamięć i siłę swojego wrzasku". Jak wiemy z biografii premiera lubił on "haratać w gałę" i tu zastosował swoją taktykę.NAJLEPSZĄ OBRONĄ JEST ATAK. Tusk nie podaje jakie to były wizy, wiza krajowa dla pracowników czy wiza Schengen. Szef komisji Szczerba, powiedział,że prokuratura ustaliła.że w procesie korupcyjnym wizy otrzymało 607 cudzoziemców. 

W "usmiechniętej Polsce" będzie teraz panował porządek.Premier załatwił w UE że, nie będziemy przyjmować imigrantów i nie płacić kar finansowych. To niewątpliwie sukces. Od 11 czerwca obowiazuje dyrektywa PE i KE nakładająca na wszystkich członków UE przyjęcie przepisów dotyczacych zapewnienia /imigrantom/ odpowiedniego poziomu życia i porównywalnych warunków życia we wszystkich państwach członkowskich. Przekładając to" z polskiego na nasze" mamy stworzyć nielegalnym imigrantom warunki życia lepsze od Polaków.

Może to poczatek wojny hybrydowej na zachodniej granicy.Niemcy będą nam podrzucać nielegalnych imigrantów, zaoszczędzą kasę na ich utrzymanie a nas ubogacą kulturowo. Na zakończenie jedna ciekawa informacja.W I kwartale br.liczba złożonych wniosków wizowych była większa o około 30% niż w ubiegłym roku. Obecna władza, posługując się językiem Tuska wydała zgodę na wjazd 50 rosyjskich i 670 białoruskich "informatyków". Czy oznacza to ,że Tusk kontynuuje "budowę obcej agentury"? 

Informacja z ostatniej chwili. "Sueddeutsche Zeitung" opisuje wydarzenie z granicy  niemiecko-polskiej  z soboty 15 czerwca: "Podjeżdża ciemnoszara furgonetka z czarnymi szybami,policjanci ponaglają pasażerów do pospiechu i domagają się, aby z bagażami szybko przeszli przez most do Polski.I tak kilkunasty mężczyzn ,kobiet i dzieci z walizkami i zwierzakiem idzie w ulewny deszcz".

Witamy w słonecznej i "uśmiechniętej Polsce".


                                                    https://www.liiil.eu/promujnotke 


                                           





wtorek, 18 czerwca 2024

GÓWNOBURZA



Komisje Śledcze powołane przez obecnie rządzących, miały być paliwem napędowym /5.19- 1 l/ na pierwszy okres rządzenia. Nie realizacja obietnic, te sławne 100 niezrealizowanych konkretów  i inne nie do końca demokratyczne metody sprawowania władzy a powołane KŚ miały za zadanie udowodnić małe i duże przekręty z 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy pod kierownictwem PiS.Nowe, oczywiście niezależne media wypisywały niestworzone rzeczy o przekrętach wizowych,setkach tysięcy inwigilowanych Pegasusem, zmarnowaniu milionów na wybory do których nie doszło.Wydawało się na wstępie,że PiS i wspólnicy są zaorani i wkrótce znikną z politycznej mapy "uśmiechniętej Polski".Jest takie powiedzenie, "z dużej chmury mały deszcz". Wywołana przez media, rząd,Komisje Śledcze, gównoburza też nie spowoduje ulewy chociaż nie wykluczam kilku podtopień.

 Na temat prowadzenia obrad przez przewodniczacych tych komisji, ich kompetencji w danym temacie, nie będę się wypowiadał.Dno jakie zaprezentowali ,świadczy jedynie o tym że, w czasie 8 lat trwania w opozycji niczego się nie nauczyli. Dalej są mierni, bierni ale wierni i robili to co im kazano.Czy z tych kosztownych prac powstaną zarzuty dla konkretnych osób? Pożyjemy, zobaczymy. Prokurator Bodnar , podlegający mu prokuratorzy zapewne szukają już paragrafów z których oskarżą przestępców.Niezależni , jak prokuratorzy, sędziowie wydadzą wyroki i zapuszkują pisowskich przestępców. Albo nie zapuszkują.

Jakie reakcje wywołała ta głównoburza w społeczeństwie. Nie takie jakich  się spodziewano. W sondażu przeprowadzonym przez Unided Surveys 56,1 proc.respondentów negatywnie oceniła prace komisji, pozytywnie zaledwie 25 proc. Reszta nie ma zdania.Trudno się dziwić oglądając występy Jońskiego,Szczerby czy Sroki którzy  łamią wszelkie zasady demokracji a celem nie jest dojście do prawdy ale pokazanie kto tu rządzi, TKM.

Koszty tych wygłupów za które płaci Kancelaria Sejmu to około 200 tys.złotych miesiecznie na jedną komisję.Mamy 3 komisje "pracujące" circa 4 miesiące,jak na razie  to około 2,5 bańki. Ale nie tylko koszty finansowe są istotne. 33 członków komisji plus wzywani na świadków posłowie zamiast tworzyć prawo kłócą się i obrzucają wyzwiskami, za pieniądze podatników.

Rotacyjny marszałek Hołownia ktory miał zlikwidować tzw."zamrażarki" projektów będzie musiał dokupić nowe zamrażarki.Projekt poselski poparty 140 tys. podpisów "stop drożyźnie" nie ma jeszcze nadanego numeru druku sejmowego i nie został skierowany do rozpatrzenia w odpowiedniej komisji. 

Nie ma kto tym się zająć bo posłowie między sobą toczą wojnę. W lipcu będzie "uwolnienie" cen. Nie ma problemu ,drodzy wyborcy zaciśniecie pasa i wytrzymacie do kolejnych wyborów. Wtedy kandydaci, może nawet ten od "zamrażarki",na wyścigi będą wam obiecywali co tylko sobie zażyczycie. A wy niestety w to uwierzycie. Pomyślności!


                                                   https://www.liiil.eu/promujnotke