czwartek, 11 stycznia 2024

POMOC

 


Aleksander Kwaśniewski, były dwukadencyjny prezydent, udzielił interesującego wywiadu Piotrowi Pacewiczowi z OKO. press. 

https://www.onet.pl/informacje/okopress/kwasniewski-dla-okopress-zatrzymanie-wasika-i-kaminskiego-to-posybilizm-panstwa-prawa/71lnc90,30bc1058 

W tym wywiadzie, szczególnie zainteresował mnie wątek dotyczący skrócenia kadencji obecnego Sejmu w razie, ewentualnego nie przedłożenia na czas ustawy budżetowej, czy też braku możliwości współpracy na linii prezydent-premier. Kwaśniewski uważa, że jedynym wyjściem jest skrócenie kadencji obecnego Sejmu. Aby to się stało potrzeba 307 głosów i jest pewny, że PiS również zagłosuje za rozwiązaniem Sejmu. Być może tak by się stało gdyby nie przeczytali tego wywiadu. Po przeczytaniu mogą zmienić zdanie i pozostać w tym chaosie prawnym jeszcze rok. Prezydentem nadal będzie Duda, chyba że znajdą sposób na jego usunięcie co jest jeszcze bardziej wątpliwe bo aby tego dokonać potrzeba 2/3 głosów Zgromadzenia Narodowego.

Według Kwaśniewskiego, Sejm należy rozwiązać możliwie najszybciej, bo wtedy jest szansa na powiększenie stanu posiadania przez rządzących. " Za rok bym się bał. Ale w ciągu trzech, czterech miesięcy a nawet sześciu bym się nie bał. Zużycie nowej władzy nastąpi, dojdą rozczarowania ale to będzie za rok a nawet dwa ale nie na tym etapie". Zapewne niechcący, Kwaśniewski dał wskazówki politykom PiS aby nie spieszyli się, jak Tusk z natychmiastowym przejęciem władzy a odczekali rok, prezydent odesłał budżet do TK i wtedy rozpisać przedterminowe wybory. Jeszcze jedna uwaga która padła z ust, jakby nie było, współtwórcy Konstytucji. "/../bo polska konstytucja jasno mówi, że posłów jest 460. Jak ich nie ma, to Sejm jest nieważny". Czyżby się mylił?


                                                      https://www.liiil.pl/promujnotke 



wtorek, 9 stycznia 2024

PAT

 

Zamkną nie zamkną skazanych prawomocnym wyrokiem Sądu i pozbawionych immunitetu Wąsika i Kamińskiego. Miała być "Trzecia Droga" i łagodzenie podziałów a jest zaostrzenie sytuacji. Podziały się pogłębiają co nie jest korzystne dla Polski. Bukmacherzy przyjmują zakłady, pójdą siedzieć czy nie .Policja ma nakaz doprowadzenia skazanych ale przynajmniej na razie go nie wykonuje. Podziały w Sądzie Najwyższym sugerują, że to nie prawo ale popieranie jednej czy drugiej partii ma wpływ na wydawane wyroki. W tym sporze pojawia się nowy wątek który może doprowadzić do paraliżu Państwa.

Artykuł 96. Konstytucji RP- Sejm Składa składa się z 460 posłów. Czy decyzje Sejmu po wygaszeniu mandatów skazanych polityków i nie uzupełnienie  Sejmu do konstytucyjnego składu będą stanowiły prawo czy nie. Jak na razie marszałek Hołownia wpakował się w nieliche szambo. Wygasił mandaty posłów chociaż ta decyzja może zapaść dopiero jutro. " Jako marszałek Sejmu skierowałem moją korespondencję do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych i oczekuję odpowiedzi". Co się stanie gdy ta Izba podejmie inną decyzję od tej którą marszałek uzgodnił z prezesem tej Izby? Totalny galimatias prawny, spowodowany złą taktyką rządzących o której pisałem w jednej z poprzednich notek.

Czy obawy o niekonstytucyjne działania Sejmu spowodowały przesunięcie o tydzień obrad Sejmu? Zgodnie z Konstytucją należy uzupełnić skład Sejmu do liczby 460 posłów. Czy to się stanie w ciągu tego tygodnia, mam obawy , że nie, ponieważ ewentualni następcy wierzą ,że "wygaszeni" posłowie zostali ułaskawieni przez prezydenta. Dodatkowo marszałek Hołownia pewny swych racji powinien decyzję o "wygaszeniu" mandatów opublikować w  Monitorze Polskim. Dopiero ta publikacja otwiera drogę PKW do  wskazania kandydatów z list wyborczych. Czas ucieka a publikacji nie ma. Przesunięcie obrad Sejmu na którym miało być procedowane drugie czytanie ustawy budżetowej jest dość ryzykowne. Rządzący mogą nie zmieścić się w terminie przedłożenia budżetu do podpisu prezydenta. Być może o to im chodzi aby w rozpisanych nowych wyborach uzyskać większość konstytucyjną. A może to PiS wywołuje to zamieszanie widząc szansę powrotu do władzy w przedterminowych wyborach. Będzie się działo!

Wicemarszałek Sejmu Bosak uczestnik "tańca z gwiazdami" punktuje marszałka z "mam talent". "Istnieje ryzyko, że Sejm będzie obradował w niekonstytucyjnym składzie. To nie jest praworządność to jest anarchia". A miało być tak pięknie, kulturalnie po europejsku, a jest jak było, może nawet gorzej.                  


                                                          https://www.liiil.pl/promujnotke 


poniedziałek, 8 stycznia 2024

KLIMAT cd.

 


Wiele dzieje się w polskiej i światowej polityce, ciągłe spory, wojny dzielą społeczeństwa. Jest jednak interesujący dla wszystkich temat który powinien łączyć zatroskaną populacje naszej planety ale mimo wszystko jeżeli nie dzieli to jest dla nas niezrozumiały. W notce z ubiegłego roku  :https://stary-bob.blogspot.com/2023/08/klimat.html pisałem o największych trucicielach emitujących CO2 do atmosfery.

Dzisiaj, na jednym z austriackich portali trafiłem na interesujące obliczenia dotyczące produkcji i redukcji CO2 na naszej planecie:

Łącznie, rocznie na naszej planecie produkujemy około 37,2 miliardy ton CO i jest to tendencja wzrostowa. Jeden hektar lasu wiąże ca. 13 ton* CO2 rocznie. Na całym świecie mamy około 4 miliardy hektarów lasów. Lasy wiążą więc 52 miliardy ton CO2 w ciągu roku. Z obliczeń wynika, że lasy wiążą ca. 14,8 miliarda ton więcej CO2 niż go wyprodukowano. Czy prawdą jest to co usiłują nam wcisnąć różne organizacje walczące z globalnym ociepleniem klimatu  w tym Unia Europejska,  czy  chodzi o lobbowanie na rzecz t.zw. energii odnawialnej na którym niektóre państwa finansowo stracą a inne zyskają i to dużo. Przykład nieudanej próby dotyczącej wprowadzenia nowych przepisów dotyczących elektrowni wiatrowych w Polsce. Na szczęście ustawodawcy pod presją społeczną wycofali się z tego pomysłu. Czy na stałe? Któż to wie.

* Znalazłem mniejszą wartość niż 13 ton ale być może autorzy poniższego opracowania posiadają takie dane.

 

 


PS. 
W Oslo zanotowano rekordowo niską temperaturę w nocy z piątku na sobotę minus 31,1 stopni Celcjusza, To najniższa temperatura jaka odnotowano w całej historii pomiarów podał norweski  Instytut Meteorologiczny.

W Norwegii burmistrz Kautokeino w mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie termometru minus 50. 0,3 stopnia zabrakło do rekordu. Globalne oziębienie w natarciu.

                           

                                                https://www.liiil.pl/promujnotke