Izabela Leszczyna z Platformy oskarża rząd PiS o ukrywanie przed wyborami gigantycznej dziury budżetowej w projektowanym na 2024 r. budżecie. Nie chcę być złośliwy ale zapytam, czego się ta wybitna ekonomistka spodziewała, nadwyżki budżetowej?
Dla przypomnienia Pani poseł Leszczynie widocznie zajętej kampanią wyborczą, stwierdzam, że projekt budżetu został opublikowany pod koniec września przed obecny rząd. Wtedy nie było dziury?, a jest teraz? https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/6323642,projekt-ustawy-budzetowej-na-2024-rok-kluczowe-wskazniki-i-strategia.html
Zamiast rozpaczać zwycięzcy powinni usiąść i stworzyć nowelizację budżetu. Im szybciej tym lepiej bo w styczniu, jeżeli ustawa budżetowa nie zostanie przyjęta przez Sejm to prezydent może ten Sejm rozwiązać. Zastanawiam się, czy opozycja pod pretekstem odkrytej dopiero teraz dziury budżetowej zamierza zrezygnować ze swoich przedwyborczych finansowo chłonnych propozycji.
Po raz kolejny, zacytuję, desygnowanego przez KO na premiera Donalda Tuska.
"Jeśli w Polsce znowu nastanie rząd odpowiedzialny, który WIE NA CZYM POLEGA GOSPODARKA, to pieniądze znajdą się w sposób niemalże AUTOMATYCZNY. Wiecie z czego można sfinansować ten program 100 konkretów w 100 dni? ,KOMPETENCJI, DOBREJ REPUTACJI przyszłego rządu."
Nie wierzy pani poseł własnemu premierowi.
https://www.liiil.pl/promujnotke