środa, 22 marca 2023

WIOSNA BIEDRONIA





Wiosna to nie tylko pora roku ale 1/3 Nowej Lewicy która, jeszcze wiernie stoi u boku Koalicji Obywatelskiej, mając nadzieję na wspólny start opozycji przeciw PiS. Kampania wyborcza Nowej Lewicy jaka jest każdy widzi. "spotkania z ludźmi. nowe propozycje programowe i utrzymanie w publicznej retoryce- otwartości na wszystkie rozwiązania w ramach opozycji. Wiele słów, niewiele konkretów i wielkie aspiracje na przyszłość.

Niektórzy politycy prowadzą kampanię wyborczą na terenie Polski a szef "Wiosny" wojażuje po świecie, czyżby tam szukał wyborców którzy zdecydują się poprzeć Nową Lewicę. Nie wiem jako kto R. Biedroń wyjechał do Finlandii. Czy jako przedstawiciel 1/3 Lewicy, czy europoseł a może jako osoba prywatna, albo przedstawiciel kobiet które nie mogą dokonać w Polsce aborcji. Z tego co pamiętam, to nadal obowiązuje kompromisowa ustawa w tej kwestii. Ale może się mylę bo nie śledzę, jako heteroseksualny staruszek zmian w tej kwestii. Biedronia raczej też to nie dotyczy ale Lewica którą reprezentuje ma w programie aborcje na życzenie.

Po powrocie do kraju, R. Biedroń pochwalił się sukcesem jakim jest zawarcie porozumienia z fińska premier Sanną Marin, na temat bezpłatnej aborcji którą polskie kobiety będą mogły dokonać w Finlandii. Niestety, rzeczywistość po tym 10 minutowym "grzecznościowym" spotkaniu z fińską premier znacznie różni się od wersji Biedronia. Zarówno partia rządząca jak i fińska opozycja wyklucza możliwość tego typu porozumienia a premier "nie mogła niczego obiecać, zwłaszcza w imieniu rządu co potwierdził asystent Biedronia - Ratajczak. Bzdury Biedronia skomentowała Paivia Rasanen która napisała że " deklaracja aborcyjna jest absurdalna i bezduszna, służba zdrowia jest potrzebna Finom, a nie do niszczenia życia polskich dzieci".

Prowadząc kampanie wyborczą a la Biedroń , nie widzę szans Nowej Lewicy na dobry wynik wyborczy.


                                                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 20 marca 2023

SONDAŻE




Jedna afera, druga, kolejna, media piszą,  PiS już zatopiony a sondaże wskazują wzrost poparcia. Jedna obietnica, druga, kolejna wydaje się, że KO zwiększa przewagę nad PiS i ma szanse na wygranie wyborów, a sondaże wskazują spadek poparcia. Trudno to zrozumieć, szczególnie tym którzy chcą odsunąć PiS od władzy.

16. marca, najnowszy sondaż Kantar dla TVN  wskazuje wzrost poparcia dla PiS a spadek dla całej opozycji, z wyjątkiem Lewicy. Wynik 31: 26.

17.marca IBRIS  34,2 poparcia dla PiS 26,7 dla KO.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że  KO nie ma szans na samodzielne zwycięstwo z PiS. Dlatego, jak bumerang, wraca kwestia jednej  anty pisowskiej listy, demokratycznych partii która według najnowszych sondaży zapewnia opozycji większość parlamentarną. Ma o tym świadczyć najnowszy sondaż, sfinansowany przez obywateli na zamówienie fundacji Forum Długiego Stołu.

Wariant D zakłada wspólną listę KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Tylko wtedy Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń mogą liczyć na większość w Sejmie - 245 mandatów (50,9 proc.).

Problem polega na tym aby wszyscy zainteresowani wyrazili zgodę na wspólną listę. Wydaje się, że zbyt duże różnice światopoglądowe ,obawy o dominacje jednej partii nad pozostałymi koalicjantami są i będą główną przeszkodą w osiągnieciu porozumienia. Budowana przez Hołownię w kontrze do PO, Polska 2050 ma współpracować z Tuskiem i skończyć jak Nowoczesna wydaje się mało prawdopodobne. PSL konserwatywny , 8 letni koalicjant w rządzie PO ma wejść w sojusz z obecną skręcającą na lewo KO, na dłuższą metę jest nieopłacalne bo grozi utratą wiejskiego bogobojnego elektoratu. Pozostała Lewica której nawet start ze wspólnej listy  z KO nie przeważy szali zwycięstwa na rzecz opozycji.

Lider KO D. Tusk -"ludzie mówią : jedna lista, arytmetyka i statystyka mówią: jedna lista" i nic z tego nie wynika bo ani arytmetyka ani statystyka ani ludzie nie maja wpływu na stworzenie jednej listy. Wpływ maja przywódcy poszczególnych formacji którzy nie mają zaufania do obietnic Tuska i mają obawy o losy formacji które reprezentują. Wychodzą z złożenia podobnego do tego które cechuje wyborców PiS czyli "lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu".

Dyskusje o formule startu w wyborach, powinny trwać w zaciszu gabinetów, tam należy szukać kompromisu  w kwestiach dzielących te formacje. Dyskusja nie powinna być toczona na forum publicznym a straszenie swoich przeciwników/ koalicjantów że " dostaną od wyborców naprawdę srogie baty" to wyraz niemocy negocjacyjnej, lidera największej partii opozycyjnej.


                                             http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 17 marca 2023

STRATY



Jak to dobrze, że jeszcze mamy możliwość skorzystania z informacji różniącej się nieco od codziennych doniesień SBU o kolejnych sukcesach ich żołnierzy i klęskach Rosjan. Zastanawiam się, czy Ukraińcy zamiast bić Rosjan nie poświęcają zbyt wiele czasu na dokładne liczenie strat w ludziach i sprzęcie swoich przeciwników.

" The Washington Post" : Ukraina jest wyczerpana i ukrywa  straty przez sojusznikami. Nie musi się być ekspertem od działań wojennych aby stwierdzić, że straty ponoszą zarówno napastnicy jak i obrońcy. Można zrozumieć propagandę sukcesu głoszoną na Ukrainie której celem jest mobilizacja ludności do walki z okupantem ale ciężko jest zrozumieć dezinformacje uprawianą w ościennych państwach, na temat niekończącego się pasma sukcesów żołnierzy ukraińskich. Porównują straty żołnierzy w stosunku 2:1 na korzyść obrońców należy przypuszczać, że Ukraińcy stracili ponad 100 tysięcy żołnierzy zaprawionych w boju którzy stawiali mocny opór najeźdźcy. Nowi rekruci są niewyszkoleni i często unikają walki.

- Najcenniejszą rzeczą na wojnie jest doświadczenie bojowe. Żołnierz, który przeżył sześć miesięcy walki i żołnierz, który przyszedł z ćwiczeń na poligonie, to dwaj różni żołnierze. To jak niebo i ziemia - przyznał w rozmowie z "Washington Post" dowódca batalionu w jednej z ukraińskich brygad o pseudonimie "Kupol".-  A doświadczonych żołnierzy jest coraz mniej,  co denerwuje amerykańskich sponsorów którzy nie widzą celowości w obronie Bachmutu i strat żołnierzy z doświadczeniem bojowym których brak może przesądzić o zaniechaniu zapowiadanej  przez Ukrainę kontrofensywy.

Mimo tych niezbyt optymistycznych wizji przedstawianych przez amerykański dziennik, zupełnie inne nastroje, podobno, panują w otoczeniu prezydenta Ukrainy. 

"Prezydent Wołodymyr Zełenski określił 2023 jako "rok zwycięstwa" dla Ukrainy. Szef wywiadu wojskowego, Kyryło Budanow, mówił o możliwości spędzenia przez Ukraińców tegorocznych wakacji na Krymie, zaanektowanym w 2014 r. przez Rosję."

Podziwiam optymizm władz Ukrainy i mam nadzieję, że polskie biura podróży otrzymają, adekwatną do udzielanej pomocy, pulę miejsc dla polskich turystów.


                                                   http://www.liiil.pl/promujnotke