"My dążymy do tego, żeby polskie siły lądowe były najsilniejsze w Europie, najsilniejsze jeżeli chodzi oczywiście o Sojusz Północnoatlantycki, i to zrobimy" zadeklarował M. Błaszczak szef MON.
Polska ,"oaza dobrobytu" jaką zapewnił nam rząd Zjednoczonej Prawicy zaspakajając wszystkie potrzeby społeczeństwa, szczególnie te dotyczące służby zdrowia, postanowił nadwyżkę budżetową przeznaczyć na budowę polskiej potęgi militarnej. Nurtuje mnie pytanie ,po co? Amerykański Instytut Studiów nad Wojną /ISW/ ocenia że "niechęć Putina do podejmowania ryzyka w wojnie konwencjonalnej na Ukrainie wskazuje, że jest bardzo mało prawdopodobne, by dążył do eskalacji jądrowej lub wojny z NATO". Informacje które codziennie są przekazywane z pola walki wskazują, że Ukraina niszczy wielkie ilości sprzętu wojskowego przeciwnika, miażdży jego wojska, zabiła już ponad 150 tysięcy żołnierzy rosyjskich i jest na najlepszej drodze do zwycięstwa. Skoro tak jest, to kolejny raz pytam po co wydawać miliardy dolarów na sprzęt wojskowy który nie zostanie użyty przeciwko pokonanym Rosjanom. Co prawda politycy ZP odwołują się do słów Lecha Kaczyńskiego, że po Ukrainie przyjdzie czas na Polskę ale gdy Ukraina odniesie zwycięstwo to te "prorocze" słowa stracą sens.
Potęga militarna kosztem zadłużania kolejnych pokoleń Polaków w mojej ocenie jest niepotrzebna. Gdyby rząd ZP , czy w przyszłości inny rząd myślący o kondycji zdrowotnej Polaków zrezygnował tylko z jednej, miliardowej transakcji na zakup uzbrojenia, a pieniądze przeznaczył n.p. na zmianę systemu opieki zdrowotnej w Polsce to wdzięczność wyborców, pozwoliłaby na kilka lat spokojnego rządzenia.
Politykom Zjednoczonej Prawicy przypominam, że jesteśmy członkiem NATO i mam nadzieją, że zaznajomili się z Art.5 Traktatu Północnoatlantyckiego, jeżeli nie to polecam:
"Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.”
http://www.liiil.pl/promujnotke