Dotychczas polskie media "karmiły" nas ukraińska propagandą o tchórzostwie Rosjan, odmowie walki i masowych dezercjach w szeregach najeźdźców. Teraz wyszło na jaw, że również Ukraińcy zobowiązani dekretem swego prezydenta o powszechnej mobilizacji zwiewają przed walką m.in. do Polski.
"Od 24.02 do 07.06.2022 r. do Polski z Ukrainy wjechało łącznie 3,645 mln obywateli Ukrainy, w tym 432 tys. obywateli UA – mężczyzn w wieku 18–60 lat. Straż Graniczna nie przekazywała danych tych osób służbom Ukrainy” ,podała rzeczniczka Komendanta Głównego Straży Granicznej. Ilu potencjalnych dezerterów zwiała przez Mołdawię, Rumunię Słowację czy Węgry nie wiadomo. Często widzę młodych Ukraińców za kierownicą luksusowych samochodów poruszających się w okolicach Krakowa. Sadziłem, że to samotni ojcowie lub ojcowie wielodzietnych rodzin którzy mają zgodę na wyjazd. Okazuje się ,że to grupa przestępców, dezerterów którzy za łapówki 3-5 tys. dolarów wręczane kolejnym przestępcom, ukraińskim pogranicznikom wybierają spokojne życie na koszt polskiego podatnika.
Informacje o zatrzymaniu grupy przemytników niezawodna SBU umieściła na komunikatorze Telegram ale szybko ją zlikwidowała, ze względów propagandowych .