poniedziałek, 6 czerwca 2022

100% POWRÓT

 

" Mam kompetencje aby być szefem Platformy" a nawet premierem o czym wspominała Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Ogromnie się cieszę z powrotu D. Tuska, taka wybitna postać światowego formatu, dla Ojczyzny ratowania przed Kaczyńskim "porzucił" dobrze płatną fuchę Przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej. Jestem pewny, że tą niezwykłą pracowitość jaką wykazywał się w  Parlamencie Europejskim przeniesie na teren Polski. Nie tylko sam jako szef PO i ewentualnie wódz antypisowskiej koalicji zmobilizuje działaczy swojej  i innych partii  które wejdą do "Wielkiej Koalicji" do wytężonej pracy nad programem który pozwoli wygrać z Kaczyńskim, Ziobrą czy Morawieckim.

Optymizmem napawa sam powrót Platformy pod dowództwem Tuska. Niedawno C. Tomczyk oświadczył, że "gdyby  rządziła Platforma, to inflacja byłaby niższa". Pomysły na obniżenie inflacji ma również przymierzana na wysokie stanowisko -posłanka I. Leszczyna.

" Na pewno trzeba robić dwie rzeczy naraz. Po pierwsze, podjąć działania osłonowe wobec tych, którzy odczuwają drożyznę najbardziej. Dlatego też złożyliśmy ustawę o 20 proc. podniesienia pensji w tak zwanej budżetówce, bo tam wynagrodzenia rosły kilka razy wolniej niż ceny. Trzeba też pomyśleć o rozwiązaniach osłonowych dla uboższych rodzin, w związku z ogromnymi kosztami opału, bo sezon grzewczy będzie dla nich bardzo drogi. To są działania, które oczywiście nie są antyinflacyjne, ale trzeba je podjąć".  Genialny pomysł prawda?

Obawiam się, że mając takich współpracowników prezentujących działania które nie są  antyinflacyjne  a wręcz przeciwnie  zwiększające inflację, do zwalczania inflacji, przyszłemu premierowi będzie ciężko pokonać Kaczyńskiego i spółkę.

                 

                                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 3 czerwca 2022

100 DNI

Dzisiaj mija 100  dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Po nieudanym ataku na Kijów nastąpiło pasmo porażek wojsk rosyjskich o czym informują media szczegółowo opisując każdy dzień walki i gigantyczne straty jakie ponoszą Rosjanie zarówno w sprzęcie jak i w potencjale ludzkim. Z tych informacji wynika, że Rosjanie już przegrali wojnę. Kto sądzi inaczej jest określany "onucą Putina", " kacapem"  i innymi niekoniecznie przyjemnymi epitetami.

Zdaje sobie sprawę z tego, że wielu Polaków ,wcześniej krytykując Kaczyńskiego i prawicę tworzącą rząd za rusofobie, z dnia na dzień stali się rusofobami. Nie mam nikomu za złe takiej postawy ale jeżeli chodzi o wojnę na Ukrainie następuje medialna przesada wielu wydarzeń dotyczących walk Ukraińców z Rosjanami, sukcesów jednej i porażek drugiej strony konfliktu.

Od  czasu do czasu pojawiają się relacje wydarzeń na opisujące stan faktyczny a nie propagandowy walk na Ukrainie szczególnie w ostatnim okresie.  Amerykański "The New York Times" który raczej nie jest prorosyjski relacjonuje, że na wchodzie Ukrainy leżą tuziny zabitych ukraińskich żołnierzy". Niektórzy wysłani ochotnicy szkoleni są dopiero po przybyciu na front. Uczą się jak strzelać z ciężkich karabinów maszynowych ,pocisków przeciwpancernych i granatników, ponieważ broń tego typu jest tylko tam informuje gazeta. Trudno więc się dziwić, że Rosjanie prą do przodu zajmując kolejne miasta i obecnie ponad 20 % obszaru Ukrainy znajduje się pod ich okupacją.

Zdania w sprawie konfliktu dzielą również ekspertów, m.in.  polscy generałowie Skrzypczak, Polko czy były szef Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych NATO Hans-Lothar  Domrose uważają, że wygrywa Ukraina. Innego zdania jest natomiast gen, Leon Komornicki /były zastępca Szefa Sztabu  Generalnego WP/ i ppłk. Marcin Faliński /były oficer Agencji Wywiadu/ którzy twierdzą, że jak na razie, wygrywa Rosja mimo, że nie zrealizowała do tej pory głównych celów politycznych, twierdzi gen. Komornicki. Z tym twierdzeniem zgadza się p.płk Faliński w programie "NEWSROOM".

A co o tych opiniach ekspertów sądzą czytelnicy? 


                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke



środa, 1 czerwca 2022

BIZNESY USA


 

 To nie Ukraina,  czy coraz to większe sankcje nakładane na Rosję będą decydować o zakończeniu wojny na Ukrainie. To Putin ją zakończy gdy osiągnie określone cele lub Amerykanie którym już nie będzie się opłacało inwestować w Ukrainę. Wojna to dla jednych tragedia ,dla innych miliardowe biznesy na nieszczęściu ludzi. Strach co do dalszej ekspansji Rosji na kolejne europejskie państwa, podsycany przez amerykańskie lobby zbrojeniowe przekłada się na zwiększenie nakładów na zbrojenia. Strach, moim zdaniem nieuzasadniony, sądząc z przekazów SBU, z których wynika, że ogrom zniszczeń które dokonała słaba militarnie Ukraina wojskom rosyjskim, upoważnia mnie do stwierdzenia, że Rosja w konfrontacji z NATO poniosłaby nieporównywalnie większą klęskę . Tak więc ogromy potencjał militarny NATO nie powinien być w drastyczny sposób zwiększany kosztem wyrzeczeń społeczeństw, szczególnie państw europejskich będących ciągle na dorobku.

Takim przykładem jest nasze państwo. Jesteśmy w NATO, od lat przekazujemy na zbrojenia najwyższy procent PKB inwestując te pieniądze w uzbrojenie kupowane w USA. Wielokrotnie pisałem o systemach "Patriot" które Amerykanie oferowali nam 3 razy drożej niż Koreańczykom z południa. W kwietniu 2018 r. podpisano kontrakt na dwie baterie /16 wyrzutni/ o wartości 4,75 miliardów dolarów. Obecnie staramy się o pozyskanie 6 takich systemów, cena zapewne będzie "nieco" wyższa. Od lat inwestujemy w amerykański przemysł zbrojeniowy podobnie jak wiele innych państw. Tak więc Amerykanom nie będzie się spieszyło do zakończenia działań na Ukrainie, mimo rosnącego oporu polityków Partii Republikańskiej.

 Kolejna inwestycja to zakup 250 amerykańskich czołgów za prawie 5 miliardów dolarów, które mają być dostarczone na przełomie 2024/25  roku. Czy śmiertelnie chory Putin będzie nam jeszcze wtedy zagrażał?  Trudno przewidzieć, ale Amerykanie skasują prawie 5 mld. dolarów.

 Jak dotychczas najlepszy biznes na wojnie robią Amerykanie. Jeżeli Putin nie pokrzyżuje im planów jeszcze długo będą osłabiać Rosję i Europę która sankcjami również szkodzi własnej gospodarce i o to między innymi Amerykanom chodzi.


                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke