
Czy nie wydaje się P.T. Czytelnikom dziwne, "odpalenie "właśnie teraz w okresie pandemii tematu dotyczącego aborcji? Przez najbliższe kilkanaście dni,a może nawet tygodni , opinia publiczna,media,politycy opozycji,panie ze "Strajku Kobiet" będą zajmować się tym a nie innymi niemniej ważnymi kwestiami dotyczącymi funkcjonowania rządu.Na bok pójdą sprawy dotyczące prawdopodobnych afer i przekrętów w kwestii zaopatrzenia w niezbędny sprzęt w ratowaniu zdrowia i życia wielu pacjentów.Niewyjaśniony do dziś zakup respiratorów i innego sprzętu niewiadomego pochodzenia. Kwestia ogromnych nakładów w stosunku do wykorzystania szpitala który powstał na Stadionie Narodowym,też nie jest do końca jasna.
Kwestia aborcji,szczególnie dla kobiet jest bardzo ważna,ale czy w tym momencie najważniejsza? Partie opozycyjne, o poglądach centrowych i lewicowych na wyścigi popierają protestujące kobiety.Czy robią to,bo uważają że prawo jest złe,czy też dlatego,że liczą na zwiększenie poparcia przez zdesperowane kobiety.Moim zdaniem chodzi o to drugie.Proszę przypomnieć sobie rządy PO-PSL w pierwszej kadencji.Mimo ,że SLD było wtedy w opozycji w istotnych sprawach chciało głosować jak rządzący tworząc większość konstytucyjną. Pamiętacie zapewne sprawę postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu i głosowanie posłów PO? Przypomnę, że ich tchórzostwo obroniło Ziobrę przed wyeliminowaniem z polityki. Czy wtedy, dziś rzucający gromy na PiS politycy PO przy poparciu SLD nie mogli dokonać zmian w kwestiach dotyczących aborcji ,mając większość konstytucyjną? Mogli. ale nie chcieli ,bo byli podobnie jak PiS partią konserwatywną, a dziś udają reformatorów i obrońców kobiet.
PiS się cieszy,bo aborcja,temat zastępczy, przykrywa wiele afer, błędów, nieumiejętności ekipy rządzącej. Cieszy się również z tego powodu,że opozycja zarówno parlamentarna jak i poza parlamentarna tak łatwo daje "wpuścić się w maliny".
http://www.liiil.pl/promujnotke