poniedziałek, 22 czerwca 2020

POLIGLOTA

Rafał Trzaskowski odpowiada po francusku w Sorkwitach zapytany przez dziennikarza Agence France Presse.

Jak donoszą niezależne media,kandydat na prezydenta jest poliglotą.
Biegle włada pięcioma językami,trudności ma jedynie z j.polskim.
Na jednym ze spotkań pytał swoje otoczenia "jak to się mówi po polsku".
Jeżeli kandydat opozycji mówi tak biegle po angielsku jak po francusku
to wcale się nie dziwię,że nie chciał z dukającym Dudą się skonfrontować.
Zapewne byłby niezły ubaw dla językoznawców.
Zostawmy kandydatów z ich znajomością języków w spokoju.
Nie tylko oni maja takie problemy.Było i jest wielu polityków mających
o wiele większe znaczenie w światowej polityce którzy posługują
się tylko językiem ojczystym.

Jestem za to mile zaskoczony poziomem nauczania języków obcych
szczególnie w takich wioskach jak ta która odwiedził kandydat Trzaskowski.
Duża to zasługa komendanta OSP ,byłego premiera W.Pawlaka,
którego podwładni  z Ochotniczej Straży Pożarnej doskonale zrozumieli
i nagrodzili gorącymi brawami wystąpienie w języku francuskim
kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Tylko malkontenci krytykowali popisy Trzaskowskiego,twierdząc że,
z taką znajomością francuskiego,mógłby co najwyżej bagietkę zamówić.
Czy ten popis znajomości języka i ewidentna ustawka którą zniesmaczeni
są nawet popierający Trzaskowskiego politycy przełoży się na większe
poparcie w wyborach-wątpię.

Na zakończenie coś na wesoło:

''Polak we francuskiej restauracji.
Nie zna języka, jednak usiłuje coś zamówić:
- La Spagetti proszę i La piwo.
Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów.
Zadowolony Polak dodaje:
- La jeszcze jedno piwo.
Znowu otrzymuje to co zamówił.
Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:
- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?
- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł!"

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 20 czerwca 2020

OBIETNICE

Co obiecują kandydaci na prezydenta?

Wybory za tydzień czołowi kandydaci  nie ustają w składaniu obietnic.
Nie będę zanudzał czytelników ich wymienianiem bo media codziennie
o nich informują.Moim zdaniem,99,9 % tych obietnic nie może zostać
spełnionych z jednego ale zasadniczego powodu.Prezydentura nie jest
instytucją ustawodawczą i bez zgody Sejmu i Senatu niewiele może.
Dlatego deklaracje kandydatów,że coś zrobią.kogoś postawią,komuś
coś dadzą nie są warte,nawet "funta kłaków".
Jedynie co może prezydent,to wystąpić i inicjatywą ustawodawczą
i jeżeli obie izby parlamentu ja poprą to ustawę podpisać.
Takie sytuacje w istotnych kwestiach zdarzają się niezwykle rzadko
chyba ,że prezydent wywodzi się z ugrupowania mającego większość w Sejmie.

Dlatego wyborcy powinni mocno się zastanowić zanim oddadzą głos
na któregoś z kandydatów.
Mój głos otrzymałby kandydat,który nic by nie obiecał ponad to
o czym może decydować.
A decydować może, miedzy innymi o:
Przyznaniu orderów i odznaczeń,może kogoś ułaskawić,nadać obywatelstwo,
wetować ustawy,reprezentować Polskę.

Wszystkie inne obietnice nie są warte j.w.

                                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 15 czerwca 2020

DZIECI BOGA

Zdjęcie numer 1 w galerii - Giertych wciąż walczy z Darwinem
Opierając się na książce wybitnego naukowca prof.M.Giertycha,której
okładkę prezentuje powyżej,dochodzę do wniosku,że konflikt dotyczący
LGBT wynika  z braku zrozumienia istoty sprawy.

Prof.Giertych w swoim dziele rozprawia się z K.Darwinem twórcą
teorii ewolucji organizmów jaka przez miliardy lat zachodziła na planecie
zwanej Ziemia.To drogą długoletniej ewolucji powstał,jak na razie
finalny produkt zwany "homo sapiens".Kto wie czy za miliony lat,
jeżeli wcześniej Ziemia nie przestanie istnieć, w wyniku ewolucji
nie pojawi się wyższy rodzaj ssaka naczelnego niż obecny człowiek.

Wróćmy zatem do teorii prof.Giertycha która w skrócie przedstawia
się następująco ;"../cały Wszechświat,świat i człowiek został stworzony
przez Boga".
Skoro taki autorytet jak.prof.M.Giertych  to twierdzi,to nie mogę zrozumieć
postawy wielu prawicowych polityków.
Skoro wszyscy jesteśmy dziećmi Boga to oznacza,że zarówno czarni,
jak i biali czy czerwonoskórzy oraz przedstawiciele rasy żółtej są dziećmi Boga.
Rozszerzając to pojęcie o  preferencje seksualne,Bóg stworzył Lesbijki,
Gejów,Biseksualistów czy osoby Trans płciowe.

Czyżby politycy PiS ze względu na antypatię którą darzą Romana Giertycha
nie zapoznali się z dziełem jego Ojca prof.M.Giertycha?

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke