
Prezydent Rosji W.Putin ,chyba nawet sam,nie zdaje sobie sprawy
z tego, że jest człowiekiem wszechmogącym.Gdyby miał chwilę czasu
i śledził światowe czy europejskie w tym polskie media zdałby sobie
sprawę ze swojej mocy i potęgi jaka przypisuje mu Świat.
Mimo doskonałych służb,wielu agencji zajmujących się bezpieczeństwem
USA,Putin postanowił zamiast Clinton zrobić Trumpa prezydentem Stanów
Zjednoczonych Ameryki Północnej.Do dziś,niestety po fakcie różne "zrobione
w konia" amerykańskie Agencje próbują to udowodnić.Jak na razie bez skutku.
A jeżeli coś znajdą to niestety już jest za późno i wybraniec Putina porządzi
przynajmniej 1 a może nawet 2 kadencje.Powód tej decyzji Putina powinien
być jasny dla tych którzy interesują się polityką.Dla ułatwienia hasło "America first".
Nie tylko na Ameryce skupił swoja uwagę Putin.Europa jest mu bliższa.
Rozpoczął od małego ale bogatego państwa Austrii.w której o mały figiel
wyborów prezydenckich nie wygrał członek bliskiej Putinowi Partii Wolności.
Tym razem się nie udało ale w wyborach parlamentarnych przedstawiciele
tej partii odnieśli sukces i weszli w skład rządu z którym UE może mieć
wiele kłopotów,w niedalekiej przyszłości.
Namieszał Putin w państwie swej dawnej przyjaciółki Merkel-Niemczech.
Na popularności i to w znaczny sposób straciły dwie główne partie wielkiej
koalicji które w bólach powróciły do negocjacji i mają w najbliższej przyszłości
utworzyć rząd.Pytanie na jak długo jest bardzo zasadne.Jeszcze większy spadek
poparcia dla towarzyszy Herr Schulza może skutkować rozpadem koalicji.
Do tego czasu Putin zapewne w znaczący sposób wzmocni Alternatywę
dla Niemiec- skrajnie prawicową partię.
Na zakończenie niespodzianka.
Przyjaciel Kadafiego i Putina,słynny z bunga-bunga,coraz młodszy osiem-
dziesięciolatek Sylwio Berlusconi wraca do polityki i to w wielkim stylu.
Co prawda ma zakaz sprawowania funkcji publicznych do 2019 roku
ale ten zakaz nie obejmuje możliwie decydującego głosu w kwestii wyboru
przyszłego premiera.W sondażach prowadzi właśnie jego partia a na drugim
miejscu anty systemowy populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd.
Łącznie w sondażach te partie mają 65% poparcia.
Koalicja-marzenia dla Putina.
To ,że Prawu i Sprawiedliwości Putin pomógł wygrać wybory jest jasne
szczególnie dla opozycji która cały czas o tym mówi.
Ale oni raczej nigdy nie zmądrzeją podobnie jak liberalno-lewicowe
formacje europejskie które dzięki swej polityce oddają coraz więcej pola
skrajnej prawicy i populistom.
Radzę naszym politykom aby trzymali sztamę z W.W.Putinem.
http://www.liiil.pl/promujnotke