Zepchnięty na margines w swojej partii,były lider Nowoczesnej upublicznił
swój nowy projekt polityczny,który nazwał "Plan Petru".
"Plan Petru" ma na celu podtrzymać słabnące zainteresowanie osobą twórcy,
jak również ma być kontrpropozycja do ""Planu Morawieckiego".
Cel dotyczący słabnącym zainteresowaniem już został osiągnięty.
Redaktor Olejnik gościła twórcę,przynajmniej na razie nazwy planu.
"Plan Petru" ma być planem całej opozycji również pozaparlamentarnej
a jej nadrzędnym celem jest wygranie wszystkich kolejnych wyborów
i likwidacja pozostałości po" #dobra zmiana"którą lansuje PiS.
Z wypowiedzi Petru na konferencji prasowej wynika że,ma to być zbiór
interesujących projektów wszystkich ugrupowań we wszystkich dziedzinach.
Nie udało się,bo udać się nie mogło zjednoczenie opozycji.
Każda z tych partii ma tylko jeden wspólny cel,odsunięcie PiS w pozostałych
aspektach różnice dzielące poszczególne formacje są nie do pogodzenia.
Tworzenie wspólnego planu jest cenna inicjatywą,problem następuje wtedy,
gdy tego planu nie można wdrożyć a szanse są,przynajmniej teraz,bliskie zeru.
Być może "kontroferta dla programu Morawieckiego" coś zmieni ale trudno
w to uwierzyć,przynajmniej na razie.
Zbieranina pobożnych życzeń wszystkich partii opozycyjnych,jeżeli oczywiście
do Petru i jak słyszę PO, dołączą inni nie zmieni sytuacji w jakiej znajduje
się opozycja,szczególnie "totalna" czyli braku jakichkolwiek pomysłów
celem odwrócenia tendencji sondażowych.
"Głęboka "rekonstrukcja rządu obejmująca od 5 do 7 ministrów,wymiana
tych którzy "podpadli" opozycji może pogłębić przepaść dzielącą w sondażach
PiS i opozycję parlamentarną.
Polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej przestrzegam przed popełnieniem
błędu z poprzednich wyborów,Jedynie samodzielny start we wszystkich wyborach,
szczególnie najważniejszych,parlamentarnych,jest gwarancją obecności lewicy
w Sejmie.A "Plan Petru" niech realizuje prawica i "kręci filiżanką w szklance,bez cukru".
http://www.liiil.pl/promujnotke