poniedziałek, 14 sierpnia 2017

SZARIAT at.

Muzułmanie w Austrii / autor: Brian H. Neely/wikimedia

Uniwersytet Donau Krems przeprowadził pod kierownictwem politologa Petera Filzmaiera badanie wśród austriackich muzułmanów,i to zarówno wśród tych urodzonych lub dawno osiadłych w kraju jak i nowo przybyłych uchodźców, którzy dotarli do Austrii na przełomie lat 2015/2016. Wynik badania jest niepokojący - pisze austriacki portal „heute.at”.
Według portalu uniwersytet przepytał reprezentacyjną grupę 1129 muzułmanów (w Austrii żyje ok. 700 tys. wyznawców Allaha) na temat posiadanych przez nich wartości oraz nastawienia do polityki, religii, rodziny i społeczeństwa. Byli wśród nich Turcy, Syryjczycy, Bośniacy, Czeczeńcy, Afgańczycy, Somalijczycy oraz Irakijczycy.
Z badania wynika, że ponad połowa uchodźców oraz 40 proc. imigrantów tureckiego pochodzenia uważa iż to, że mężczyzna nie podaje ręki kobiecie jest „całkowicie zrozumiałe”. 70 proc. wszystkich ankietowanych pragnie, by islam odgrywał w ich własnej rodzinie dużą rolę, a jedna czwarta uważa, że islam powinien także odgrywać dużą rolę w społeczeństwie. Wśród Somalijczyków ten pogląd wręcz dominuje (74 proc. z nich tak uważa).
Jedna czwarta uchodźców ponadto pragnie, by prawo szariatu regulowało ich codzienne życie. Ten pogląd- jak pisze „heute.at” - szczególnie często wyrażali uchodźcy z Czeczenii oraz z Afganistanu. 34 proc. imigrantów poochodzących z Turcji wyraziło poza tym pogląd, że obowiązujące w Austrii prawo jest dla nich „niewłaściwe”, bo nie pozwala im na swobodną praktykę wiary.
Ponad jedna trzecia Somalijczyków (37 proc.) zadeklarowała, że jest gotowa umrzeć za wiarę, wśród Syryjczyków jest ich nieco mniej – 23 proc., a wśród Czeczeńców i Turków jeszcze mniej – (16 i 17 proc.). Wśród Bośniaków za wiarę umierać chce zaledwie 10 proc. ankietowanych.
Jedna trzecia ankietowanych, w tym szczególnie Turcy, Somalijczycy i Afgańczycy, jest gotowa bronic honoru rodziny „za pomocą siły”, czyli uważa morderstwa honorowe za uzasadnione. Ponadto 40 proc. imigrantów z Turcji oraz jedna trzecia uchodźców z Syrii, Iraku, Somalii i Afganistanu uważa, że kobieta powinna przystępować do ślubu jako dziewica. A co piąty uchodźca nie wysłałby swoich córek na koedukacyjne lekcje pływania.
Zdaniem „heute.at” z badania jasno wynika, że uchodźcy, którzy przybyli niedawno do Austrii (szczególnie ci z Syrii, Somalii i Afganistanu) oraz Turcy są „najbardziej radykalni” i odrzucają wartości gospodarzy.
Minister ds. integracji Austrii Sebastian Kurz uznał wynik badań Filzmaiera za potwierdzenie słuszności prowadzonej przez niego polityki. Kurz chce ograniczyć napływ imigrantów do Austrii, szczególnie tych „słabo wykształconych” z „innych kręgów kulturowych”.
60 proc. wszystkich ankietowanych uważa ponadto, że szydzenie z islamu powinno być zakazane, a prawie połowa imigrantów pochodzenia tureckiego twierdzi, że to  Europa powinna się dostosować do islamu, a nie na odwrót. Ponad połowa ankietowanych jest także zdania, że Izrael jest wrogiem wszystkich muzułmanów. Jedna trzecia Syryjczyków uważa, że żydzi „mają zbyt dużą władzę”.
Szef antyimigranckiej FPÖ w Górnej Austrii Manfred Haimbuchner zaś oświadczył, że raport uniwersytetu Donau Krems pokazuje, iz integracja muzułmanów „w tym kraju nie funkcionuje”.
Austria to demokratyczne państwo prawa a nie islamska teokracja podparta prawem szariatu
—stwierdził Haimbuchner.


                               http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 13 sierpnia 2017

SZALEŃCY

Znalezione obrazy dla zapytania zdjęcia Kim Dzong Una

W Polsce irytujemy się szaleństwami rządu i opozycji.
Na szczęście ani jedni ani drudzy nie mają tak mocnych argumentów
jak Trump i Kim.Korea mimo wieloletniej izolacji posiada zarówno
broń atomową oraz jej nośniki nie tylko rakiety średniego zasięgu
ale również rakiety balistyczne.Amerykanie twierdzą,że Korei udało
się zminimalizować ładunek nuklearny tak,aby koreańskie rakiety
mogły go udźwignąć i przelecieć kilka tysięcy kilometrów
i zaatakować terytorium USA.Takie twierdzenie w zasadzie" kupy się
nie trzyma" bo amerykańskie systemy antyrakietowe musiałyby
przestać funkcjonować,co z kolei jest możliwe poprzez atak cybernetyczny
w tym ludzie Kima nie są gorsi od innych.

W to,że Kim jest szaleńcem można jeszcze uwierzyć ale ,że Trump
zachowuje się podobnie to trudne do zrozumienia.Zamiast olać pogróżki
Kima, Trump dolewa oliwy do ognia grożąc ze Koreańczyków zaleje
"ogień i gniew, jakich świat nigdy nie widział".
Nie wiem czy zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje dla świata mogą
wynikać z ewentualnego wybuchu konfliktu,istnieje prawdopodobieństwo że,
nawet nuklearnego.Nawet ograniczone uderzenie na KRLD wydaje się
niemożliwe,zważywszy na graniczące z nią Chiny,które nie dopuszczą
do obalenia reżimu Kima i zainstalowania marionetkowego rządu
przychylnego Amerykanom.Amerykańskie bazy na granicy z CHRL
wydaja się być niemożliwe do zainstalowania.

Tak więc,moim skromnym zdaniem,istnieje duże prawdopodobieństwo
że, "z dużej chmury spadnie mały deszcz" bo tak naprawdę nikomu
nie jest na rękę ten konflikt,który może doprowadzić do zagrożenia
istnienia kuli ziemskiej.
Czas na to aby cofnąć się,zmienić retorykę,szczególnie dotyczy to
prezydenta supermocarstwa,ograniczyć amerykańskie manewry w pobliżu
Korei i czekać na reakcję koreańskiego szaleńca,który mając broń atomową
i jej nośniki będzie miał lepsza pozycję negocjacyjną.

Poprzedni konflikt z lat 50 ubiegłego wieku to śmierć około 2,5 miliona ludzi
po obu stronach konfliktu.
Teraźniejsze ofiary można będzie liczyć w dziesiątkach milionów.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 12 sierpnia 2017

PRZYWÓDCY

Zdjęcie użytkownika Nowoczesny Maoizm.

Dajmy,od krytyki odpocząć rządzącym i zajmijmy się opozycją parlamentarną.

Opozycja jest,ale jej udział w życiu publicznym opiera się na totalnej
krytyce rządu,manifestacjach marszach i prośbach skierowanych do
Brukseli o interwencje.Zero pomysłów na podjecie merytorycznej dyskusji
z rządem,zero propozycji ustawodawczych które mogą konkurować
z projektami rządu czy posłów partii rządzącej.Oczywiście trudno
przebić się z projektami  ustaw,być może lepszych niż proponuje to rząd
czy większość parlamentarna,ale są inne sposoby dotarcia do społeczeństwa
celem przekazania swoich pomysłów.Niestety posłowie występujący
w mediach anty pisowskich,zamiast merytorycznych propozycji totalnie
krytykują każde działanie rządu nawet takie które popiera większość
społeczeństwa.Efekty tych działań widać w kolejnych sondażach
w których poparcie dla PiS się zwiększa a dla opozycji maleje.

O tym,że opozycja musi zmienić strategie pisałem już wiele razy.
Teraz napiszę nie o strategii ale o zmianie przywództwa w opozycyjnej
Platformie i .Nowoczesnej.Mimo zapowiedzi trudno uwierzyć w zjednoczenie
opozycji,ambicje przywódców sięgają Himalajów a umiejętności  i inne cechy
którymi powinien odznaczać się przywódca to najwyżej Giewont.
Niestety pozycje liderów tych ugrupowań wydają się być niezagrożone
co jest dobrą wiadomością dla rządzących a złą dla tych którzy popierają
przeciwników rządu.

Problemem również jest to,że praktycznie nie ma kim zastąpić obecnych
liderów.W .Nowoczesnej 1,2 posłanki, ze względu na wiek i świeżość
w polityce, jeszcze dają nadzieję ,że w przyszłości mogą stać się liderkami.
W PO nie widzę,żadnej osobowości która mogłaby kierować mądrze partią
i odrabiać różnice sondażowe.Typowany wcześniej Trzaskowski czy Siemoniak
to poziom podobny do tego jaki prezentuje Schetyna.
Młodsi,Szczerba czy Gajewska to karierowicze którzy zrobią wszystko,
nawet pisząc, mówiąc  i publikując głupoty,aby tylko zaistnieć w mediach.

Czarno widzę przyszłość opozycji parlamentarnej. Niestety!

                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke