piątek, 25 listopada 2016

WSPÓŁPRACA?


Zdjęcia porównawcze cd:
http://fotoblogia.pl/9303,syria-przed-i-po-wojnie-przerazajace-zdjecia
-ukazujace-zniszczenia-i-dramat-mieszkancow

Nie ma możliwości obrony dla głównego sprawcy syryjskich nieszczęść
i skomplikowania sytuacji na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej.
Mimo propagandowej narracji w zachodnich i polskojęzycznych mediach
o niesieniu demokracji przez USA i ich natowskich sojuszników,winę
za ten stan rzeczy ponosi Administracja odchodzącego prezydenta Obamy.

Zmiana w Białym Domu być może będzie miała wpływ na rozwiązanie
tego i innych konfliktów prowadzących do nieszczęść Narodów na siłę
"uszczęśliwianych" przez "obrońców demokracji"-Amerykanów.
Nowojorski dziennik "Wall Street Journal" donosi ,że około 2 tygodnie temu,
gdy wiadomo było,że Trump został wybrany na prezydenta-elekta,doszło
do spotkania jego syna z dyplomatami,politykami,biznesmenami.
Celem tego spotkania miało być znalezienie sposobu na podjecie współpracy
amerykańsko-rosyjskiej,by zakończyć wojnę w Syrii.

Być może jest to pierwszy kroczek nowej republikańskiej ekipy,
który zapobiegnie dalszej eskalacji wojny,skoncentruje się nie na obalaniu
prezydenta Syrii a na rzeczywistej walce z zagrożeniem terrorystycznym
jakie stwarza ISIS.To również powinien być sygnał dla Europu,która
boryka się z problemem uchodźców a ten problem z kolei powoduje
napięcia pomiędzy członkami UE a w konsekwencji może dojść
do kolejnych "exit'ów".

Może nadchodzi czas,że Europa wyzwoli się od nakazów"Wielkiego Brata"
i zacznie z nim współpracę na partnerskich warunkach oraz zacznie
terapię przeciw rusofobii,szczególnie dotyczy to nowych rządzących z PiS.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke



poniedziałek, 21 listopada 2016

KRÓL

                 Podobny obraz

Co prawda,podobno mamy ustrój demokratyczny,ale okazuje się że,
demokracja nie stoi na przeszkodzie aby wybrać dodatkowo króla.
Aby nie było nieporozumień i złorzeczenia pod moim adresem
zwolenników nowego króla oświadczam: Podobnie jak dziewięćdziesiąt
parę procent Polaków jestem z urodzenia katolikiem poprzez
pierwszy sakrament.Nie znaczy to wcale muszę akceptować wszystkie
pomysły "prawdziwych Polaków" i dostojników z Episkopatu.
Uważam,że sama wiara w Boga i jego Syna nie potrzebuje takich
uroczystych potwierdzeń i megalomańskich zachowań zarówno
dostojników kościelnych jak i obecnej na uroczystościach "głowy państwa".

Przypomnę tylko,to co ci  uczeni mężowie z Episkopatu i prezydent
powinni wiedzieć,że syn Boga,jak mówi Pismo Święte urodził
się w grocie bądź stajence a całym swoim życiem wykazał,że nie zależy
mu na dobrach tego Świata.To odmienny stosunek,od tego, jaki  mają
jego przedstawiciele, począwszy od proboszcza skończywszy na kardynałach.

Nie do końca pojmuję wypowiedź bp. Czaji który mówi:
"Nie jest naszym zadaniem ogłaszać Chrystusa Królem" a za chwilę
dodaje:"Przybyliśmy więc, by ugiąć kolano i wyznać z wiarą, że Jezus
jest naszym Królem, Panem i Zbawicielem, a nawet więcej,
chcemy Go przyjąć za Króla i Pana".

Polska jest krajem katolickim,to fakt nie podlegający dyskusji,
należy jednak pamiętać,że w tym państwie żyją Polacy innych
wyznań czy też niewierzący i nie każdy z nich uważa Chrystusa
za swojego króla.

Oto Polska w 1050. rocznicę swego Chrztu uroczyście uznała królowanie 
Jezusa Chrystusa" - brzmi końcówka "Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa
za Króla i Pana".

I w ten mało demokratyczny sposób, do Naczelnika Państwa,Prezydenta
i Premiera dołączył Król.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke