Szokujące słowa Sariusz-Skąpskiej!
„Wyciągniemy wszystkich z grobów i ułożymy pasjansa z 92 zwłok?
Zrobią z tego show na Stadionie Narodowym”
Izabella Sariusz-Skąpska której ojciec zginął w katastrofie samolotu
pod Smoleńskiem,jest zdecydowanie przeciwna ekshumacji która
ma się odbyć zgodnie z decyzją Prokuratury.
Niestety przepisy w sprawie ekshumacji są tak skonstruowane,że
na jej dokonanie zgodnie z decyzją Prokuratury nie jest brany
pod uwagę sprzeciw rodziny,nawet najbliższej.
Istotne w jej wypowiedzi jest również to,że można się domyślić
nacisków obecnej władzy na zmianę decyzji Prokuratury:
"Prokuratura nie odpowiada, co takiego zmieniło się między kwietniem 2016 r.,
kiedy prokurator Pasionek powiedział, że nie ma potrzeby ekshumacji,
a czerwcem 2016 r., kiedy ten sam prokurator mówi, że nie ma możliwości
odstąpienia od ekshumacji" mówi pani Sariusz-Skapska.
Jak wynika z jej wypowiedzi,nie jest to osoba o rodowodzie delikatnie
mówiąc ateistycznym a wychowana w wierze katolickiej:
"Niech inne rodziny robią ze swoimi zmarłymi co chcą, jeśli tak ich wychowano.
To oni odpowiedzą przed Bogiem za to, co robią. Moim obowiązkiem
jako córki wychowanej przez wierzącego ojca w religii katolickiej
jest bronić jego spokoju po śmierci",
Naprawdę trudno zrozumieć jakich dowodów na zamach ma dostarczyć
ekshumacja i kolejne badanie w wykonaniu naszych patomorfologów
czy innych specjalistów od trupów.Niewątpliwie w wielu przypadkach
udowodnią,że w trumnach pochowane są pomieszane szczątki ofiar
co przy takim rozmiarze katastrofy i rozrzuceniu szczątków ofiar
na dużej przestrzeni jest,przynajmniej dla mnie,rzeczą zrozumiałą.
To dążenie do ponownego zbadania ciał,może być wynikiem przeczytania
książki niemieckego dziennikarza Jürgena Rotha
„Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat”,
dotyczącej raportu niemieckiego wywiadu BND w sprawie katastrofy smoleńskiej,
wskazuje na potencjalnych zleceniodawców i wykonawców… zamachu.
Szczególną uwagę zwraca działalność gen. Jurija Desinova, który dowodził
oddziałem FSB/Połtawa który jakoby miał być wykonawcą a wysokiej
rangi polskim politykiem który miał być zleceniodawcą,
"Zgodnie z opisem Roberta [nazwisko zaczernione] zlecenie dotyczące
przeprowadzenia zamachu na Tu-154 pochodziło bezpośrednio od
(funkcja zaczerniona] T. [nazwisko wysokiej rangi polskiego polityka
zaczernione] do Desinova"
podobno możemy przeczytać w raporcie źródłowym funkcjonariusza
BND.
Ile w tych rewelacjach prawdy wie jedynie "Patriota ROKU 2016"
http://www.liiil.pl/promujnotke