Do trzech przymiotników.bierny-mierny-wierny (bmw) określających
wielu polityków partii rządzącej należy dodać jeszcze jeden -głupi.
Dotyczy on ,jak na razie wiceministra Kownackiego który nie dość.
że skompromitował się niewiedzą to jeszcze bardziej zaognił konflikt
polityczny na linii Paryż - Warszawa.
To,że Francuzi czują się pokrzywdzeni,to rzecz normalna.
Strata kilku milionów przeznaczonych na lobbystów pomagających
w zawarciu ewentualnego kontraktu,ponad 3 miliardów euro które
mogły zasilić budżet Francji daje im prawo do protestów.
Polski rząd,skoro propozycje Francuzów były nie do przyjęcia
również mógł się wycofać z negocjacji bez nieeleganckich komentarzy
wygłaszanych przez wiceministra Kownackiego.
Francuzi twierdzą,że proponowany offset przekraczał wartość ewentualnego
kontraktu,skłaniam się do tego aby im uwierzyć.
Natychmiastowe działanie po zerwaniu umowy,wizyta premier Szydło
i ministra Macierewicza w Mielcu gdzie produkuje się amerykańskie
śmigłowce Black Hawk oraz potwierdzenie zakupu 8 szt,dla sił specjalnych
nie była przypadkowa,podobnie jak zerwanie negocjacji.
To przemyślana decyzja,czekano tylko na jakiś pretekst,by może się
pojawił i zrezygnowano z negocjacji ze stroną francuską.
Dziwi mnie oburzenie polityków PO,to że,polska armia potrzebuje
śmigłowców było wiadome od dawna.Zamiast dziś krytykować
powinni przyspieszyć negocjacje,podpisać kontrakt którego zerwanie
groziłoby dużymi karami finansowymi.
Dlaczego tego nie zrobili tylko zostawili sprawę w spadku PiS?,
może rzeczywiście nie był to kontrakt korzystny dla Polski.
http://www.liiil.pl/promujnotke