Wydarzenia na Krymie o których zarówno Rosja jak i Ukraina wzajemnie
się oskarżają,spowodowała wzrost napięcia pomiędzy Moskwą a Kijowem.
Nie wiem dlaczego,ale bardziej wiarygodne wydają mi się tłumaczenia
Rosjan niż zaprzeczenia Ukraińców.Może dlatego ,że ominęła mnie
groźna w Polsce,Europie i Świecie epidemia rusofobii.
Od ponad 2 lat różni eksperci zarówno polscy jak i zagraniczni w tym
Ukraińcy przewidują agresję Rosji na Ukrainę.Na szczęście ich prognozy
i przewidywania jak dotąd się nie sprawdziły i uważam,że się nie
sprawdzą .Wypowiadając tak zdecydowane i jednoznaczne opinie
które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego ich opinie są niewiarygodne
a "eksperci" nie kierują się faktami.
Sporne terytorium - Krym zaanektowane przez Rosję wydaje się być
zgodne z międzynarodowym prawem.Temat ten poruszyłem w notce:
http://stary-bob.blogspot.co.at/2014/05/referendum.html
Niestety,Amerykanie którzy w bardziej naciągany sposób zaanektowali
Hawaje,nie akceptują tego samego u Rosjan.
Według mnie,zasadniczym pytaniem jest,z jakiego powodu Rosja
miałaby napaść na Ukrainę.Nie znam na nie odpowiedzi ale nie widzę
żadnego powodu do podjęcia tego typu działań ze strony Rosji.
Sprawa Ukrainy odgrywa coraz mniej istotną rolę zarówno w polityce
amerykańskiej jak i europejskiej.Są inne ważniejsze problemy.
Ukraina,nie pierwszy zresztą raz, próbuje swoimi problemami zainteresować
opinie publiczną strasząc agresją ze strony Rosji.Niektórzy w to wierzą,
ale większość w tym również ja,uważam za mało prawdopodobne
podjęcie działań wojskowych na terenie Ukrainy przez Rosję.
http://www.liiil.pl/promujnotke