wtorek, 12 lipca 2016

RÓWNOWAGA

Rosja ostro o szczycie NATO. "Jak wypowiedzenie wojny"

Nawet w okresie "zimnej wojny" próbowano a czasami nawet
wymuszano zachowanie równowagi militarnej pomiędzy NATO
a Paktem Warszawskim.Próba umieszczenia rakiet na Kubie
przez ZSRR omal nie doprowadziła do konfliktu,być może
nawet nuklearnego.Czasy się zmieniły Pakt Warszawski
nie istnieje a  prawie wszyscy z dawnych członków PW
są w NATO. Aby tak się stało potrzebna była zgoda Rosji
obwarowana jednak kilkoma zastrzeżeniami.Na przykład
strefą buforową którą miała stanowić demokratyczna Ukraina
nie należąca do żadnego obronnego czy zaczepnego paktu.

Zachód złamał tą umowę wspierając prawicowo-nacjonalistyczny
przewrót na Ukrainie i obalenie ,mniej czy bardziej
demokratycznie wybranego prezydenta.Przejęcie władzy
przez nacjonalistów stanowiło istotne zagrożenie
interesów Rosji.W podobny sposób jak obalono Janukowycza,
Rosja zaanektowała Krym.Dlaczego?Proszę spojrzeć na mapę.

Niezgodne z prawem działanie "rewolucjonistów" ukraińskich
spotkało się z szerokim poparciem świata zachodniego.
Aneksja Krymu i działania na wschodzie Ukrainy uznano za
rosyjską agresję.A potem to już poszło z górki.
Sankcje,wypowiedzi różnej maści ekspertów o imperialistycznej
polityce Rosji która zamierza nie tylko rozbić UE ale również
podbić Europę.

Prowokacyjne,pokojowe wizyty amerykańskich okrętów
wojennych w pobliżu granic Rosji - Morze Czarne,Bałtyk.
Manewry sił lądowych ,budowa tarczy antyrakietowej,
czy wprowadzenie batalionów NATO do państw bałyckich
w tym amerykańskiego batalionu do Polski moim zdaniem
jest działaniem zaczepnym a nie obronnym.

Obawiam się,że dalsze naciąganie struny może doprowadzić
do jej pęknięcia a konsekwencje mogą okazać się tragiczne,
szczególnie dla Polski.


                                    http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 11 lipca 2016

NATO

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg

Wygląda na to ,że szczyt NATO w Warszawie okazał się sukcesem
wszystkich członków zrzeszonych w tym "obronnym" pakcie.
Przy okazji przypomniano jak ogromną przewagę w potencjale
finansowym,ludzkim,zbrojeniowym ma NATO nad Rosją.
Czego więc się boimy ataku Rosji? Czy te wszystkie porównania,
wyliczania potencjału militarnego odpowiadają rzeczywistości
czy to tylko propagandowo-odstraszające działania,

"Der Spiegel" donosił,że jedynie 8 ze 109 Eurofigfterów jest zdolnych
do lotu  podobnie  jak 7 z 67 helikopterów transportowych oraz 5 z 33
śmigłowców wielozadaniowych.Czy podobne sytuacje występują
w innych państwach członkowskich trudno wyczuć.Tajemnica wojskowa.

Niezależnie od tych papierowych wyliczanek o miażdżącej
przewadze NATO nad Rosją niektóre państwa w tym Polska
z uporem twierdzą  o agresywnej polityce Rosji.
Przedstawiciel któregoś z państw skandynawskich jest oburzony tym
że pilot rosyjskiego samolotu wykręcił beczkę nad  amerykańskim
okrętem.Nie oburza go to,że amerykański okręt pływa po Bałtyku.
Zastanawiam się,co by się działo gdyby Rosjanie,oczywiście na wodach
międzynarodowych,przeprowadzali manewry u wybrzeży USA.
Tzw."wzmacnianie wschodniej flanki" wg.NATO  jest działaniem
pokojowym w ramach "defensywnej i proporcjonalnej odpowiedzi
na działanie Rosjan, Rozmieszczanie rakiet w obwodzie kaliningradzkim
świadczy o agresywnej polityce Kremla oraz jest dążeniem do konfrontacji
Rosji z państwami NATO.

Wypada zadać sobie pytanie.Kto zaczął tą niebezpieczną zabawę?


                                             http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 10 lipca 2016

SZCZYT


Barack Obama i Andrzej Duda

Szczyt NATO został zdominowany przez afro-amerykańskiego
przywódcę  światowej demokracji.
Szczytował prezydent Duda,jego partia oraz opozycja,
Szczytowanie nie ominęło również bezstronnego przewodniczącego
TK prof,Rzepińskiego.

Wypowiedź prezydenta Obamy,w zależności od przynależności
partyjnej jest różnie interpretowana.Jedno jest pewne,ci co
myśleli,że Obama postawi Dudę do pionu muszą być zawiedzeni.

"Wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie związane
z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego.
Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy Polską suwerenność i zdaję sobie
sprawę z tego, że parlament pracuje nad ustawą, która ma regulować tę
sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony,
aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce."
To raczej nie jest ostra połajanka,na którą liczyli niektórzy politycy.

"Jestem przekonany co do przyszłości polskiej demokracji
i że Polska będzie dalej świeciła przykładem dla praktyk
demokratycznych na całym świecie",dodał Wielki Brat.
 Według ekspertów WP dr dr Sokala i Wawrzyka, prezydent Obama
powiedział to, co  prezydent Duda chciał usłyszeć .

Amerykanie,niezależnie kto w Polsce rządzi nie chcą zrażać
do siebie tak cennego sojusznika który od lat i w dalszym ciągu
"robi im laskę",
W zamian otrzymujemy przeznaczone przez Amerykanów na złom
okręty,wozy bojowe,zapewnienia o wiecznej przyjaźni oraz
UWAGA!!! -jeden batalion który będzie nas bronił przed inwazją
rosyjską- dziękujemy Wielki Bracie,czujemy się już bezpiecznie.

Gdyby prezydent Duda miał jaja i traktował USA po partnersku
a nie z pozycji klęczącej,w odpowiedzi na zaniepokojenie Obamy
sprawami polskiej demokracji,to powinien skontrować wypowiedź
Obamy, mówiąc mniej więc tak.
Podobnie jak bratni naród amerykański  nasi europejscy partnerzy
demokrację traktujemy wybiórczo.Wyrażamy zaniepokojenie
sporem dotyczącym obsady sędziego Sadu Najwyższego w USA.
Wyrażamy nadzieję,że ta sprawa zostanie szybko rozwiązana
dla dobra amerykańskiej demokracji.Niepokoi nas również wpływ
zachodnich elit rządzących na media.Gwałty,przestępstwa seksualne
na dorosłych i dzieciach skrzętnie były ukrywane miedzy innymi
w Niemczech, Austrii oraz wielu innych tolerancyjnych państwach
zachodu. Wytykając Polsce łamanie demokracji sami wielokrotnie
ją łamali.

Stawiając się większym i silniejszym,czasami można osiągnąć
większe korzyści niż z  "robienia laski".


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke