Rozpacz i krokodyle łzy,szczególnie kumpli,po decyzji Sikorskiego
który rezygnuje ze startu w wyborach parlamentarnych.
"Sikorski był super facet i został zaszczuty" mówi Michał Kamiński,
to ten facet który nie wiedział ile kosztuje jego zegarek i kto, oraz kiedy
mu go kupił.Ma racje Kamiński mówiąc "był",może kiedyś we wspólnej
z Kamińskim pisowskiej przeszłości.Nie wiem dlaczego był tak często
chwalony jako doskonały minister spraw zagranicznych.
W całej jego ministerialnej karierze,przynajmniej ja nie zauważyłem
specjalnych osiągnięć a wręcz przeciwnie wiele istotnych porażek w polityce
około polskiej.
W swej bufonadzie posuwał sie do tego że,jako minister wygłaszał expose,
co przysługuje jedynie pierwszemu ministrowi czyli premierowi.
W czasie jednego z sejmowych expose, nasi przyjaciele Litwini rugowali
język polski ze szkół do których uczęszczali Polacy,zobowiązali
mniejszość polską do zmian nazwisk którymi posługiwali się z dziada-pradziada
na litewsko brzmiące itd.Stosunki z Litwą są jak były minister -złe.
Podobne stosunki mamy z innymi sąsiadami z którymi praktycznie zaniechano
współpracy przykładem,"Grupa Wyszehradzka".
O fatalnych stosunkach z Rosją,czy bezwarunkowe i bezrozumne popieranie
Ukrainy świadczy o kompletnym rozłożeniu polskiej polityki wschodniej
przez Sikorskiego i Platformę Obywatelska.
O stosunkach z zachodem nie piszę bo wszyscy znają "laskę" robiona Amerykanom
jak i marginalne znaczenie Polski w polityce europejskiej.Nikt mnie nie przekona
że,"prezydent"Tusk o czymś decyduje.
Sikorski sam się zaszczuł ,swoją arogancją.lekceważeniem mediów, objechaniem
kuli ziemskiej zgodnie z przepisami.Nie bez znaczenia była również podsłuchana
rozmowa dotycząca "laski".W tym akurat przypadku na moim blogu broniłem
Sikorskiego bo miał rację.