sobota, 9 maja 2015

ŚWIĘTO


Rocznica zakończenia II wojny światowej. Prezydenci spotkali się na Westerplatte

Wczoraj,8 maja 2015 roku po raz pierwszy od 69 lat obchodziliśmy
Narodowy Dzień Zwyciestwa.Dzień wcześniej prezydent Komorowski
podpisał ustawę która znosiła poprzednie święto zwane Świętem Zwyciestwa
i Wolności które było obchodzone dzień później,czyli 9 maja.
Przy okazji dyskusji w tym temacie dowiedziałem się,że przez ponad
40 lat byłem w niewoli u Sowietów,podobnie jak miliony mieszkańców
naszej Ojczyzny.Mam to szczęście ,że przeżyłem i zastanawiam się,
proponując innym którzy cierpieli w niewoli,czy nie wystapić o odszkodowanie
do spadkobiercy ZSRR ,Rosji rządzonej przez dyktatora Putina.
A co, niech płacą,podobnie jak polski rząd działaczom Splidarności
za kilka miesięcy w pudle.Juz wyobrażam sobie tę górę pieniędzy jaką dostanę,
oczywiscie po wygraniu procesu,nawet w Miedzynarodowym Trybunale
Sprawiedliwości, jak zajdzie potrzeba będę się sądził.Zachęcam więc wszystkich
zniewolonych do występowania o odszkodowania.
Świętujemy w dniu w którym chcemy a nie który nam narzucono.Super!
Małym nieporozumieniem jest świętowanie w miejscu rozpoczęcia wojny,
w którym "/.../prosto do nieba czwórkami szli żołnierze  Westerplatte/..."
Bardziej odpowiednim miejscem byłby Berlin, no ale....

Kilkanascie dni temu polskojęzyczne media których właścicielami są Amerykanie
z satysfakcją donosiły o prezydentach którzy odmawiają udziału w uroczystościach
organizowanych przez Rosję.Byłem więc pewny,że wielcy tego świata
jak jeden mąż pojawią się w Polsce aby świętować 70 rocznicę zakończenia wojny.
Niestety,zapewne ważne sprawy najwyższych dostojników USA,Niemiec,Francji,
Wielkiej Brytanii i innych państw nie pozwoliły im na wzięcie udziału w pierwszym
polskim Narodowym Dniu Zwyciestwa.
Kto wiec zaszczycił swoją obecnością nasze święto i jego organizatora.
Sekretarz generalny ONZ,prezydent Tusk i kilku prezydentów mniejszych
europejskich państw.Obok prezydenta Komorowskiego na zdjęciu powyżej
ze zniczem kroczą prezydent Litwy Dalia Grybauskaite i Ukrainy Poroszenko.

Grybauskaite członkini Komunistycznej Partii ZSRR od 1979 do 1990 roku
czyli do czasu w którym Litwa była już państwem niepodległym.
Obok niej prezydent Petro Poroszenko,który za poprzednich rządów w równie
niepodległej Ukrainie dorobił sie miliardów,dolarów nie hrywien.
Ostatnio deputowany z jego ugrupowania złozył wniosek o sprowadzenie
prochów Bandery na Ukrainę.O gloryfikcji UPA i antypolskich działaniach
wiedzą ci,co chcą wiedzieć,Podobnie jak o odradzającym się nacjonaliźmie
i gloryfikacji faszyzmu u naszych ukraińskich "przyjaciół"

W takim towarzystwie czcić I Narodowy Dzień Zwycięstwa - to wstyd.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 8 maja 2015

PODSUMOWANIE

Obrazy: obieciaioszuka_1.jpg

Końcówka kampanii i końcówka prezydentury B.Komorowskiego.
Kampania wyborcza była taka jak nasze elity polityczne czyli do dupy.
Sondaże,w zalezności kto za nie płaci są różne.pewne jest to ,że obecny
prezydent  stracił poparcie wielu Polaków,Media centralne,oczywiście
"niezależne" wyraźnie faworyzowały i jednocześnie osłaniały jednego
z faworytów.Kogo?No cóż, niech każdy sobie pomyśli.

Polska to nie tylko Warszawa i  TVN,TVN-24 ich redaktorzy o statucie "gwiazd"
to nie Lis czy Michnik popierajacy swojego kandydata przy którym żyje im się dobrze.
Polska to także prowincja która ma nieco odmienne poglady od Warszawy.

Polska to również Olkusz. Która gospodyni nie korzystała z naczyń  emaliowanych
z których słynął Olkusz.Czy Fabryka jeszcze istnieje?
Istnieją za to ludzie, niezadowoleni z prezydenta i stawiający mu konkretne
zarzuty,czy są prawdziwe? Chyba tak. No to zobaczmy co mówią w Olkuszu.

Przedwyborczy okres to czas podsumowań i rozliczenia urzędującego prezydenta. W 2010 roku Bronisław Komorowski zapewniał Polaków, że zgoda buduje a współpraca społeczna jest warunkiem postępu i realizacji ważnych dla kraju celów. Dziś po 5 latach okazuje się prezydent Komorowski obiecał i oszukał Polaków.

Bronisław Komorowski zaręczał, że Polacy będą mieli prawo wyboru czy chcą pracować dłużej czy nie, ale na pewno nie będą do tego zmuszeni. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Prezydent podpisał ustawę podwyższającą wiek emerytalny do 67 roku życia. Jednocześnie Komorowski dał wyraz butności i braku dialogu sprzeciwiając się obywatelskiemu projektowi ustawy dającemu rodzicom prawo decydowania, czy ich 6-letnie dzieci mają rozpoczynać naukę szkolną. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty i zlekceważył apel rodziców.
W 2010 roku Komorowski obiecywał, że polscy rolnicy będą otrzymywać takie same dopłaty jak rolnicy francuscy czy niemieccy. Jednak z tej obietnicy również się nie wywiązał. Dotacje dla rolników są nadal niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Ponadto prezydent nie zrobił nic kiedy rolnicy żądali rekompensat do produkcji trzody chlewnej w związku z rosyjskim embargiem na import wieprzowiny lub kiedy o pomoc prosili sadownicy i producenci mleka.
5 lat temu Komorowski zapewniał, że nie pozwoli na podwyżkę podatków. Jednak przez okres swojej kadencji podpisał 13 ustaw wprowadzających 21 podwyżek podatków. - Prezydent opowiedział się za podwyższeniem podatku VAT do 23 %. Jednocześnie był przeciwny podniesieniu kwoty wolnej od podatku .
Bronisław Komorowski nie poparł obywatleskiego projektu w sprawie nauczania historii. Nie doprowadził również do likwidacji abonamentu RTV. Prezydent zgodził się na dopuszczenie do obrotu roślin genetycznie modyfikowanych GMO.
Przez blisko 5 lat swojego urzędowania Bronisław Komorowski miał tyle gaf i wpadek, że można by nimi obdzielić niejednego polityka. Mają one miejsce w takich sytuacjach, że godzą w powagę urzędu Prezydenta Rzeczpospolitej.
Od dłuższego czasu prezydent Komorowski odnotowuje coraz większe spadki słupków poparcia, dlatego w jego sztabie zapanowała panika. Wszystko wskazuje na to, że w II turze może dojść do starcia Komorowskiego z koalicją „wszystkich przeciw Platformie”. Dla higieny systemu politycznego Platformie należy się porażka. - Nie można pozwolić, aby urzędujący prezydent osłabiał prestiż zajmowanego stanowiska i składał obietnice bez pokrycia. Bo czy taki człowiek da Polakom zgodę i bezpieczeństwo?

                           http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 7 maja 2015

DEBATA




"Huzia na jednego Józia" ,żali się odważny inaczej prezydent Komorowski.
Gdzie podział się dzielny opozycjonista który był gotów oddać swe młode
życie w zamian za śmierć jakiegoś krawężnika z Milicji Obywatelskiej.
Gdzie ten bohater walczący o wolność słowa poprzez spóźnioną głodówkę.
Może,jak był młody,Komorowski był odważny z wiekiem utracił te cechy.

Stchórzyć przed "surogatami" jak nazwał niektórych kandydatów jego
doradca prof.Nałęcz to nie przystoi "bohaterowi" lat minionych.
Czego się obawiał,tak mądry,doświadczony i kompetentny prezydent.
Obawiał się,że nastapi "huzia na jednego Józia".jezeli sie nie mylę
to prezydent ma na imię Bronisław,chociaż niektórzy nazywają  go
Bredzisławem,co należy uznać za słuszne bo bredzi o jakimś "Józiu".

Program debaty był tak skonstruowany,że nie było czasu na to aby zbytnio
atakować urzędujacego prezydenta.Tak chwalony za kompetencje
prezydent łatwo dałby sobie radę z konkurentami.Swoją wielką wiedzą
i doświadczeniem mógłby wypunktować szczególnie najgroźniejszego
jak się wydaje kandydata z PiS.Wskazać słabe strony jego programi być może
zwiekszyć swoją przewagę o tyle aby wygrać już w I turze.

Tchórzostwo czy błąd urzędującego prezydenta i jego sztabu wyborczego.
Politolodzy uważaja,że to błąd który będzie kosztował Komorowskiego,
jak ocenia dr Wojciech Jabłoński około 5 punktów procentowych.
To sporo, zważywszy na tendencję spadkową Komorowskiego którą
poprzez udział w debacie i mądre wypowiedzi mógł zahamować.
W II turze prawdopodobnie z A.Dudą nie uniknie już konfrontacji,
a znajac jego skłonność do gaf,oraz niespodziankę jaką mu przyszykuje
sztab wyborczy kontrkandydata może stracić kolejnych wyborców.
I to co wydawało się formalnością może być kleską Komorowskiego.

Kolejny błąd to lekceważenie elektoratu który być może w II turze
przechylic szalę zwyciestwa. W drugiej turze część elektoratu zapewne
zostanie w domu ale część spełni swój obywatelski obowiązek.
Czy zagłosuje na człowieka który zlekcewazył ich kandydatów których
popiera kilka milionów wyborców i samych wyborców?


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke