piątek, 31 października 2014

STRATY



Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oskarża Ministerstwo
Finansów,że doprowadziło do strat co najmniej 15,6 mld złotych
dla budżetu państwa ale koszty niektórych decyzji trudno obecnie
oszacować.Działania ministra finansów w sprawie akcyzy na alkohol
oraz wyroby tytoniowe,miały na celu działanie doraźnie ratujące
sypiący się budżet i ogólnie stan finansów państwa w czasie gdy
finansami zarządzał Jan Vincent-Rostowski.

Rzeczywiście trzeba było być tak ograniczonym jak Rostowski
aby nie zrozumieć tego,co potrafi zrozumieć przeciętny obywatel
żyjący w Polsce mający małe dochody a palący papierosy i czasami
degustujący polską wódkę.

We wrześniu 2013 roku pisałem,że takie działanie MF przyniesie
odwrotny skutek niż myślący po angielsku Sikorski.
http://stary-bob.blogspot.co.at/2013/09/kto-pije-i-pali.html?zx=804b2577b6955120

W październiku 2013 po raz kolejny radziłem rządowi z wycofania
się z tego pomysłu który przyniesie odwrotny skutek od zamierzonego.
http://stary-bob.blogspot.co.at/2013/10/akcyza.html

No ale ja nie jestem ekonomistą  i geniuszem finansów jak Rostowski
a tylko zdrowo rozsądkowo myślącym człowiekiem do pewnego czasu
konsumentem zarówno tytoniu jak i alkoholu,potrafiącym przewidzieć
reakcje "palaczy" i "pijaków" na zwyżkę akcyzy.

Rostowski przestał być ministrem a problem pozostał.
Jak było do przewidzenia, podwyżka akcyza spowodowała odwrotny
od zamierzonego skutek.wzrost szarej strefy,a że Polak potrafi
to różne kombinacje np.własna produkcja papierosów,czy też powrót
do własnej produkcji zgodnie ze stara metodą "1410"

Efekty tego głupiego działania są następujące:
W 2013 roku zanotowano niższe o 400 milionów wpływy do budżetu
niż w roku 2012.
W 2014 roku również nie uda się osiągnąć założonych w budżecie wpływów.
Szara strefa wyrobów tytoniowych  wzrosła do 25 % rynku.
Legalny rynek papierosów w latach 2012-13 zmniejszył się o 10%,
podobny spadek szacuje się na lata 2013-14.W ciągu ostatnich 5 lat rynek
sprzedaży legalnych papierosów skurczył się o 31,5 %.

Podobna sytuacja generująca straty dla budżetu w związku z podwyższeniem
akcyzy występuje na rynku alkoholowym.Mamy najwyższą akcyzę wśród
wszystkich naszych sąsiadów i 6 najwyższą wśród członków UE.
To powoduje,że kupujemy w Czechach,przemycamy z Ukrainy czy Białorusi
a budżet dzięki "geniuszowi" Rostowskiemu notuje straty.

O działaniach rządu po "aferze hazardowej" również kilkakrotnie
dzieliłem się z czytelnikami swoimi uwagami na temat,szybko uchwalonej
nowej ale głupiej ustawy hazardowej.
Podam tylko ,że straty dla budżetu państwa w związku z tą ustawą
wyniosły około 4,8 mld.zł w okresie od stycznia 2010 do grudnia 2013.
Odszkodowania za niezgodne z prawem działania rządu i ministerstwa
finansów w zakresie hazardu mogą sięgać 8 miliardów zł.
Nie zapłaci tego Tusk,Rostowski czy inni winni stworzenia tej kuriozalnej
ustawy.  Zapłaci polski podatnik. Ja,Ty,Wy.

Na Węgrzech rząd chce opodatkować internet,przeciwnicy wyszli  manifestować
na ulice.Nas podatników,bez pytania,polski rząd zmusza do płacenia za własne błędy.
I co ?  I nic! Poparcie dla Platformy Oszustów nadal wysokie.
Ja nadal twierdzę,że polskie społeczeństwo składa się w większości z mądrych
ludzi ale trochę zaspanych.Może w niedalekiej przyszłości się obudzą
i pogonią oszustów.Oby jak najszybciej,bo straty rosną.

Dane pochodzą z portalu "Forbes"


                                          http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 30 października 2014

"TOTALNA BZDURA"


Nowi deputowani Werchownej Rady Ukrainy

Pani Dominika Wielowieyska.redaktor Gazety "Wybiórczej,prowadzi
również audycję Poranek Radia "TOK FM".Ostatnio cytowała i komentowała
powyborczy artykuł jej gazetowych kolegów.Na zakończenie omawiania
pani redaktor powiedziała:
"To dobry znak,kolejne potwierdzenie,że głupoty opowiadane w Rosji,
że na Ukrainie rządzą nacjonaliści,są totalna bzdurą".

Odetchnąłem z ulgą ,że na wschodniej granicy nie należy spodziewać
się niespodzianek a jeżeli już to ze strony FR i jej kaliningradzkiego obwodu.

Ponieważ jednak,mam ograniczone zaufanie do polskich polityków
i mediów,może to nawet fobia,postanowiłem sprawdzić na ile wiarygodne
są wiadomości przekazywane nie tylko przez dziennikarkę Wielowieyską
ale również przez innych "niezależnych" dziennikarzy.

Do Werchownej Rady Ukrainy wybrany został syn ostatniego dowódcy UPA ,
Jurij Suchewycz ,bohater Ukrainy cieszący się wielkim poparciem a jeszcze
niedawno chciał odbierać Polsce część terytorium.Najstarszy poseł, teraz
demokrata pełną  gębą będzie do czasu wybrania nowego przewodniczącego
będzie pełnił rolę podobną do marszałka seniora w polskim Sejmie.
"Prawy Sektor", "Swoboda" nie przekroczyły prawdopodobnie 5 %
progu i nie znajdą się w WR. Co nie oznacza,że spora liczba ich członków
startujących z innych list,bądź w okręgach jednomandatowych nie zasiądzie
w ławach poselskich.

Lider "Prawego Sektora",Dmytro Jarosz z prawie 30% poparciem,rzecznik tej
"demokratycznej" formacji ,Borysław Bereza z podobnym poparciem
również będzie deputowanym.To okręgi jednomandatowe.
Wielu nacjonalistów startowało z list Jaceniuka,Poroszenki czy Tymoszenko
i zostało deputowanymi.Skoro startowali z list takich demokratów,
to zapewne  zmienili orientację z nacjonalistycznej na demokratyczną.
Dotyczy to szczególnie demokratycznych dowódców kilku batalionów
operujących w Donbasie.Kilka dni temu pisałem,że kilku z nich jest
podejrzanych o zbrodnie wojenne i gwałt na ludności cywilnej.
Teraz będą poważnymi,demokratycznymi politykami.

Proeuropejski prezydent Poroszenko,będzie walczył z korupcją ale dopiero
po wyborach.Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna"  -                                                      
"Oligarchowie kupowali sobie miejsca na listach stworzonych na chybcika
przez prezydenta. Jak na standardy europejskie to prawdziwy szok".

Oczywiście nie wszystkie nazwiska nacjonalistów którzy będą mieć
duży wpływ na funkcjonowanie rządu są już znane.Być może opublikowanie
pełnej listy deputowanych i odszukanie w nich nacjonalistów pomoże
Wielowieyskiej  zweryfikować "totalną bzdurę" bo jak na razie bzdury
to mówi Ona.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 29 października 2014

SZANSA?



Po raz kolejny Ukraina dostaje swoją szansę.
Pamiętam zachwyty polskich polityków,ich osobisty udział i poparcie
dla "Pomarańczowej Rewolucji".To ci sami którzy dzisiaj gardłują
i popierają kolejną rewolucję która po raz kolejny ma uzdrowić Ukrainę.
Co zostało po "Pomarańczowej Rewolucji"? Kilkudziesięciu dolarowych
miliarderów i kilkadziesiąt milionów biednych ludzi oraz uznanie dla Bandery.
To ze względu na niego i Ukraińców nie byliśmy zainteresowani budowa
drugiej nitki rurociągu jamalskiego z ominięciem Ukrainy.
Straciliśmy pieniądze za tranzyt gazu i w związku z tym płacimy za gaz
jedną z najwyższych stawek w Europie.

Kolejna rewolucja,krwawa w której również bezgranicznie zaangażowały
się nasze władze, w wielu wypadkach zbyt mocno,konsekwencje już ponosimy
i ponosić będziemy przez długie lata.Konsekwencje nie dotkną rządu
ale będą przykre dla społeczeństwa,szczególnie dla firm eksportujących
swoje towary na rynek rosyjski.
Ukraina w sposób demokratyczny wybrała swoich przedstawicieli
w Radzie Najwyższej.Zwycięstwo odniosły partie premiera i prezydenta.
Jednych oligarchów zastąpią drudzy czy uda im się zmienić mentalność
Narodu,przyzwyczajenia społeczeństwa,wszechobecną korupcję.Czy uda się
zahamować recesje,poprawić stan gospodarki opanować nacjonalistyczne
bojówki i niezadowolonych zwolenników partii którym wyborcy nie zaufali
ze względu na wielki radykalizm w ich poczynaniach,Nie znam odpowiedzi
na te pytania,Przypuszczam,że również władze Ukrainy jeszcze jej nie znają.
Mając legitymacje do rządzenia nowe władze będą musiały podjąć radykalne
reformy,przy nich "reforma Balcerowicza" to pikuś.Czy społeczeństwo
zgodzi się na tak duże wyrzeczenia czy też za rok,dwa albo kilka lat czeka
nas kolejna ukraińska rewolucja którą znów z fatalnym dla Polski skutkiem
będą popierali ci sami politycy którzy dziś popierają rewolucję której początek
po raz kolejny dał Majdan.
Co zrobić ze wschodem Ukrainy który nie uczestniczył w wyborach i nie
uznaje nowych władz.Czy nowa/stara władza będzie na tych terenach
egzekwować prawo przy użyciu wojska wobec separatystów?

Czy państwa zachodnie oprócz obietnic stać na miliardowe dotacje
czy też pożyczki co do których zwrotu nie ma żadnych gwarancji.
Życzę Narodowi ukraińskiemu jak najlepiej ale obawiam się że, to nie
koniec rewolucji u naszych wschodnich sąsiadów.Chciałbym się mylić.

                               http://www.liiil.pl/promujnotke