W jutrzejszym wydaniu "WPROST" będziemy mogli poczytać co do powiedzenia
w różnych sprawach miał były wicepremier i minister w rządzie koalicji
PiS-Samoobrona-LPR a obecnie nadworny adwokat PO - Roman Giertych.
Zastanawiając się nad sekwencją publikowanych nagrań,doszedłem do wniosku,
że celem gazety jest nie tylko pokazanie kulis i brudów polskiej polityki
ale również doprowadzenie partii rządzącej a szczególnie premiera do upadku.
To nie jest zamach stanu inspirowany przez obcy wywiad na państwo polskie.
To jest zamach na nieudolnie sprawujących władzę polityków PO.
Nagrania pokazują ciemną stronę polityki,układy zawierane pomiędzy
sprawującymi władzę aby tę władzę utrzymać za wszelką cenę,nie bacząc
nawet na koszty jakie w związku z tym ponosi społeczeństwo.
To wspólne,wzajemne popieranie własnych projektów, wykorzystywanie
stanowisk państwowych i partyjnych aby ułatwić koledze,znajomemu
uzyskanie korzystnej pozycji w ubieganiu się o jakieś stanowisko czy wpis na listę
wyborczą dobitnie pokazuje nam,że Polska rządzi "Republika Kolesiów".
Zapewne przeciwnicy tej tezy będą krzyczeć,że zawsze tak było,być może
jest to prawda ale poprzednicy nie byli takimi durniami i nie pozwolili się nagrać.
Według niezweryfikowanych wiadomości.w najbliższej przyszłości,na stanowisku
szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza miał zastąpić Roman Giertych.
Były polityk ultraprawicowej LPR w ostatnich latach bardzo zbliżył się
do Platformy służąc, niektórym jej uwikłanym prawnie członkom swoją
adwokacką wiedzą.Jego występy medialne,krytyka PiS to "zemsta" na
J.Kaczyńskim z którym kiedyś tworzył rząd.
Zastanawiające jest to ,że właśnie w tym momencie gazeta ujawnia
nagranie w którym uczestniczy Giertych a które zostało dokonane 3 lata temu.
Czy to nie dziwne?
Czy premier tracącego poparcie rządu zaryzykuje współpracę z Giertychem
podobno niepochlebnie wypowiadającym się o homoseksualistach,
wyśmiewającym katastrofę smoleńską i prowadzącym dziwne układy celem
zablokowania,odkupienia? materiałów dotyczących rodziny J.Kulczyka ?
Wszystkie szczegóły tej publikacji poznamy jutro a dziś już Giertych
zapowiada środki prawne przeciwko gazecie i nagrywającym.
W kwestii formalnej,proszę o radę, czy sprawa nagrywającego, A Michnika
uległa przedawnieniu czy jeszcze można go oskarżyć o to, o co Giertych
zamierza oskarżyć redaktora i "Wprost".
http://www.liiil.pl/promujnotke