- Jeśli leje się krew, ludzie do siebie strzelają, nie możemy mówić, że to pokojowa
demonstracja. Mamy wojnę na Ukrainie- , powiedział min.Sienkiewicz.
Jedno trzeba przyznać,ministrów to Polska ma, z opóźnionym zapłonem.
Krew lała się już kilka miesięcy wcześniej.Była to jednak krew bojowników
o unijną Ukrainę a więc krew bohaterów.Do dziś nie wyjaśniono,kto tą
krew utoczył ,jednej i drugiej stronie konfliktu. Ukraińskie Instytucje
działają z podobnym zapłonem,ale tylko w tej sprawie,jak nasz wnuk Noblisty.
Doskonale wiedzą,a ta wiedza dzielą się z naszymi mediami ,że w konflikcie
oprócz agentów różnych rosyjskich służb specjalnych biorą udział regularne
jednostki rosyjskiej Armii.Tak twierdzą najwyższe p.o. władze Ukrainy.
Aż wierzyć się nie chce,że wkroczenie reguralnych wojsk przegapione
zostało przez krążące nad Polską,Rumunią, amerykańskie samoloty
z niezawodnymi systemami AWACS.
Wniosek z tego taki ,że albo Ukraińcy kłamią,albo Amerykańskie
samoloty,satelity są do dupy. Wybieram pierwsza opcję bo nie wierzę
rządzącym Ukrainą politykom.
Zachód nawołuje do deeskalacji konfliktu, ale niektórym członkom NATO
eskalacja jest na rękę.Jeżeli czytelnicy domyślą się kto jest największym
handlarzem uzbrojenia na Świecie to będą wiedzieć komu eskalacja wydarzeń
na Ukrainie jest na rękę.Już słychać głosy niektórych polityków,że należy
radykalnie zwiększyć nakłady na zbrojenia.Za[powiada się boom zbrojeniowy
w najbliższych latach.Do tego interesu również dorzuci Polska podobno
140 miliardów zł.
Uspokojenie atmosfery przez polskich polityków,daje jednak nadzieję,
że 1 września moja wnuczka do szkoły pójdzie.Rządzący jakby się wyciszyli
nie kłapią już dziobami politycy opozycji.Lewica w osobie europosła Siwca
nawet za ostatnie wydarzenia częściowo obciąża p.o. władze Ukrainy
tak więc istnieje szansa,że wojny unikniemy.Ukraina jednak rozpadu raczej
nie uniknie co powinno szczególnie zaboleć tych polityków którzy
w mniejszym czy większym stopniu przyczynili się do tego.
http://www.liiil.pl/promujnotke