środa, 9 kwietnia 2014

Polska-Ukraina

 Relacje gospodarcze Ukrainy z Polską nie są równoprawne
W stosunkach polsko-ukraińskich nie pierwszy raz zostaliśmy "wyruchani"
przez Ukraińców.
W czasie trwania IV RP ,za rządów Kaczyńskich i szeryfa Ziobro,
w związku ze zwiększającym się zapotrzebowaniem zachodu na gaz ,
Rosjanie chcieli położyć kolejny rurociąg przesyłowy przez terytorium IV RP.
Mając złe doświadczenia z Ukrainą,która nieregularnie płaciła za gaz
i dodatkowo utrudniała jego przesył na zachód,Rosjanie postanowili
"puścić rurę" przez Białoruś aby w przyszłości uniknąć kłopotów.
Władcy IV RP ,pierwszej klasy rusofobi pokazały Rosjanom gest Kozakiewicza.
Albo rurociąg pójdzie przez Ukrainę albo wcale, bo Ukraińcy to wielcy
przyjaciele Kaczyńskich i spółki.Tym sposobem straciliśmy kilka miliardów
opłat tranzytowych oraz uzyskaliśmy podwyżkę do cen gazu o wysokości
jednej z najwyższych w Europie.
Rosjanie dogadali się z Niemcami puścili jedną a potem drugą a teraz
przymierzają się do trzeciej rury po dnie Bałtyku,przy okazji, być może,
blokując tor wodny do Świnoujścia.
Ukraiński prezydent Juszczenko odwdzięczył się Polakom,uznajac
mordercę St.Banderę nieomal patronem Ukrainy,stawiając mu pomniki,
stwarzając podwaliny dla działań organizacji nacjonalistycznych i faszystowski
za naszą wschodnia granicą. Efektem tego jest działalność Prawego Sektora
a być może cła zawierucha związana z relacjami na linii Kijów-Moskwa.

Obecnie po powrocie do III RP niewiele się zmieniło.
Premier Tusk usiłując przebić Kaczyńskiego i chcąc uchodzić za przywódcę
Europy w konflikcie ukraińsko-rosyjskim,również obrał twarda postawę
w stosunku do Rosjan.Popełnił i popełnia nadal podobny błąd jak Kaczyńscy.
Zmiany na Ukrainie można było popierać w sposób wstrzemięźliwy,
nie wystawiając się bezpośrednio na reakcje Rosji ,tak jak uczyniło
to wiele państw członków zarówno NATO jak i UE.

Nie dość ,że skomplikowaliśmy sobie polityczne stosunki z Rosją,
to również relacje gospodarcze zaczynają się sypać.Oczywiście to sprawka
Rosjan ale strata Polaków.Na wstrzymaniu eksportu wieprzowiny do Rosji,
tracimy według różnych źródeł od 3-10 milionów dziennie.
Problemy zaczynają się w branży mleczarskiej.Jak przypuszczam to nie koniec
"zemsty" Putina.Ciężko będzie całej branży spożywczej w której łatwo
znaleźć wymówkę "nie spełniają naszych norm".

Również nasi sąsiedzi Ukraińcy,po raz kolejny dają nam dowody
niespotykanej "wdzięczności".
Na dowód tego przytaczam wypowiedź polskiego ministra rolnictwa -
-Sawickiego.

"Relacje gospodarcze pomiędzy Ukrainą a Polską nie są równoprawne.
Ukraina blokuje import polskiej wołowiny i wieprzowiny, a Polska w sprawach
Ukrainy jest najbardziej proeuropejska z wśród wszystkich krajów UE".

Jak to jest,Panie Premierze Tusk,Panie Ministrze Sikorski ,że nie możecie
dogadać się ludźmi którzy m.in. dzięki wam dzierżą władzę na Ukrainie.
Znowu was, a przy okazji nas, Ukraińcy, po raz kolejny "wyruchali"?

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


Relacje gospodarcze między Polską a Ukrainą nie są równoprawne - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Ukraina blokuje import polskiej wieprzowiny i wołowiny, a Polska w sprawach Ukrainy jest najbardziej proeuropejska wśród wszystkich krajów UE - powiedział.

Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sawicki-relacje-gospodarcze-ukrainy-z-polska-nie-sa,2006432,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Relacje gospodarcze między Polską a Ukrainą nie są równoprawne - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Ukraina blokuje import polskiej wieprzowiny i wołowiny, a Polska w sprawach Ukrainy jest najbardziej proeuropejska wśród wszystkich krajów UE - powiedział.

Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sawicki-relacje-gospodarcze-ukrainy-z-polska-nie-sa,2006432,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefo
Relacje gospodarcze między Polską a Ukrainą nie są równoprawne - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Ukraina blokuje import polskiej wieprzowiny i wołowiny, a Polska w sprawach Ukrainy jest najbardziej proeuropejska wśród wszystkich krajów UE - powiedział.

Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sawicki-relacje-gospodarcze-ukrainy-z-polska-nie-sa,2006432,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firef
Relacje gospodarcze między Polską a Ukrainą nie są równoprawne - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Ukraina blokuje import polskiej wieprzowiny i wołowiny, a Polska w sprawach Ukrainy jest najbardziej proeuropejska wśród wszystkich krajów UE - powiedział.

Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sawicki-relacje-gospodarcze-ukrainy-z-polska-nie-sa,2006432,4199?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

wtorek, 8 kwietnia 2014

WINY Leszka M

 

Towarzysza Millera krytykuje były,towarzysz partyjny,a po przemianach
działacz stronnictw chrześcijańskich i konserwatywnych a nawet minister.
Artur Balazs,szef kanapy pod nazwą Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe
wraca do polityki wchodząc w skład Polski Razem.
Niech wchodzi ,mnie to nie przeszkadza,tylko jak mówi to niech stara
się mówić prawdę,no przynajmniej częściowo.
Miller jest winny ,że nie płynie do nas gaz norweski i dlatego jesteśmy
uzależnieni od Rosjan,twierdzi nowa gwiazda Polski Razem.

Kilka słów wyjaśnienia o tym norweskim gazie.
Kładzenie rury przez Bałtyk dla jednego odbiorcy,było,jest i będzie
nieopłacalne.
Norwegowie chcieli nam sprzedawać kilkakrotnie więcej gazu niż
potrzebujemy ,a inne państwa również uzależnione od Rosjan nie wyrażały
ochoty na zakup norweskiego gazu.Dla ministra i rolnika Balazsa powinno
być jasne ,że po cholerę kupować o wiele droższy gaz z Norwegi mając
o wiele tańszy gaz z Rosji.Dlaczego gospodarka zachodnioeuropejska
opiera się w dużej mierze na rosyjskim a nie norweskim gazie?
Dlaczego Anglicy czy Niemcy mimo zawirowań na Ukrainie w I kwartale
bieżącego roku ,mimo ciepłej zimy i sankcji,zakupili więcej rosyjskiego gazu.
Jak przypuszczam z Anglii jest bliżej do Norwegii niż do Rosji.
Kasa, Panie Arturze Balazs,wejście było mocne ale głupie.

Podobno w Polsce jest wolność, m.in. słowa.To raczej iluzja niż rzeczywistość.
Krytykujesz PiS ,to jesteś "lemingiem",krytykujesz PO jesteś "moherem".
Krytykując jednych i drugich jesteś "komuchem" albo wspierasz Putina.
Żaden z tych schematów nie pasuje do mnie.Ale wszystko jedno.

Europoseł PO Paweł Zalewski -"leming" krytykuje "komucha" Millera
za "podlizywanie się Rosji ". EP Zalewski uważa,że SLD a wszczególności
Miller zbyt lekceważąco podchodzi do wydarzeń za nasza wschodnia granicą.
EP Zaleskiemu ,marzy się aby ,podobnie jak Tusk straszył zamknięciem szkół,
Miller straszył zamknięciem przedszkoli.Wymachiwanie szabelką przez
premiera przynosi nam już straty.Premier powinien brać przykład z kumpla
Kaczyńskiego, Orbana , który nie angażując się zbytnio w sprawy rosyjsko-
ukraińskie, wygrał wybory a jego partia będzie rządzić samodzielnie.
Orban poglądy polityczne zbliżone ma do Kaczyńskiego,nie przepada za Rosją,
ale różnica jest taka,że jest mądrym politykiem dbającym o dobro swojego Narodu.
Tusk do tego samego celu idzie inną drogą, złą dla Polski.

Skoro inni mogą "jechać " po Millerze,to i ja dorzucę,co nieco.
Miller jest winny tego, że zbyt słabo artykułuje swoje przeciwne do rządowego
stanowisko w sprawie wydarzeń na Ukrainie.Powinien wyraźnie powiedzieć,
że mieszanie się w wewnętrzne sprawy innych państw nie leży w naturze
formacji której jest szefem. Miller zachowuje się jak prawiczek,
który chciałby ale się boi.
Jak przypuszczam,takie stanowisko przyniosłoby SLD więcej korzyści
niż strat,bo wbrew propagandzie spora grupa Polaków ma podobne zdanie,
o czym można się przekonać,przeglądając komentarze dotyczące tego
konfliktu,na różnych forach internetowych.

                                                      http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

PREZES i PRZEWODNICZĄCY



Wysoko cenie Pana Prezesa Kaczyńskiego za niezmienność poglądów
politycznych,co rzadko zdarza się na naszej scenie politycznej.
Cieszy mnie natomiast to,że podobne jak, Pan Prezes ,poglądy ma
zdecydowana mniejszość wyborców co gwarantuje nam,że Pan Prezes
do władzy nie dojdzie i przynajmniej na razie nie grozi nam powrót IV RP.

Artykułowane poglądy są wodą na młyn dla Pana Przewodniczącego Tuska
który szczęśliwie na nich bazując,rządzi już prawie 7 lat.
Ten klincz polityczny z wielu względów jest nieszczęściem dla Polski
ale na horyzoncie nie ma innego ugrupowania które radykalnie i z korzyścią
dla społeczeństwa mogło przerwać ten bezsensowny i szkodliwy pojedynek.

Zmanipulowane wojenną retoryką premiera,spotęgowane przekazem
medialnym,polskie społeczeństwo w dalszym ciągu będzie wybierało
pomiędzy dżumą a cholerą.

Pojawiło się co prawda kilka nowych ugrupowań,ale ich poparcie osyluje
wokół błędu statystycznego.Wybory do EP dadzą nam wstępną odpowiedź
na to czy istnieje jakakolwiek szansa na demontaż głównych partii PO-PiS.
Wszystko wskazuje,że mimo krzywd jakie te partie wyrządziły Polakom
nadal mają znaczne poparcie wśród liberalno-konserwatywnego elektoratu.

Jedynym wyjściem ,które być może zmusi liderów tych partii jest demonstracyjne
głosowanie na inne,w zależności od poglądów,prawicowe bądź lewicowe partie.
W Parlamencie Europejskim powinni reprezentować społeczeństwo przedstawiciele
różnych ugrupowań politycznych a nie tylko większość należąca do PO i PiS.
Wybór jest szeroki dd J.K -Mikke do Palikota, od zielonych do czerwonych.

Zachęcam wyborców do przemyślenia tej propozycji i rozpropagowania
we własnych środowiskach.Chociaż to kropla, to może wydrążyć skałę,
doprowadzić w wyborach do Sejmu do zmniejszenia roli dwóch partii,
których rządy delikatnie mówiąc nie były i nie są na miarę oczekiwań Obywateli.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke