sobota, 22 marca 2014

WSPÓLNA WINA ?!



Niemieccy eksperci: demonizowanie Putina nie jest polityką, tylko alibi wobec jej braku

Całą winę za eska­la­cję kon­flik­tu na Ukra­inie Za­chód zrzu­ca na Kreml. Jed­nak mnożą się głosy, które za współ­win­ne kon­flik­tu uzna­ją wła­śnie za­chod­nie pań­stwa. Nie­po­ko­ją­ce są także ten­den­cje żywe w samym Ki­jo­wie. - Swo­bo­da, która uczest­ni­czy w spra­wo­wa­niu wła­dzy, nie­na­wi­dzi Żydów, Po­la­ków i Ro­sjan - mówi  Günter Ver­heu­gen, były eu­ro­pej­ski ko­mi­sarz ds. roz­sze­rze­nia.
 
Günter Ver­heu­gen uwa­ża­ny jest za ra­czej umiar­ko­wa­ne­go ob­ser­wa­to­ra po­li­tycz­nych wy­da­rzeń. Przez dzie­sięć lat był ko­mi­sa­rzem Unii Eu­ro­pej­skiej ds. jej roz­sze­rze­nia. Zna więc niu­an­se mię­dzy­na­ro­do­wej po­li­ty­ki. Jed­nak jego wy­po­wie­dzi w wy­wia­dzie dla roz­gło­śni "Deutsch­land­funk" nie były ani wy­wa­żo­ne, ani dy­plo­ma­tycz­ne.
We­dług niego, Kreml bro­nił tylko wła­snych in­te­re­sów, a Bruk­se­la i Wa­szyng­ton są współ­od­po­wie­dzial­ne za eska­la­cję kon­flik­tu na Ukra­inie. Ver­heu­gen nie jest w tej opi­nii osa­mot­nio­ny. Coraz wię­cej eks­per­tów za­rzu­ca za­chod­nim po­li­ty­kom za­nie­dba­nia w po­li­ty­ce wobec Rosji. Ich zda­niem trze­ba było wcze­śniej słu­chać Mo­skwy.
Duży błąd Zachodu

Zro­zu­mie­nie dla Rosji? To no­wość. W każ­dym kon­flik­cie do­cho­dzi do mo­men­tu, w któ­rym szuka się win­nych. W przy­pad­ku kon­flik­tu Rosji z Ukra­iną zda­nia w pra­sie, radiu i te­le­wi­zji pre­cy­zo­wa­ły jasno: winny jest pre­zy­dent Rosji Wła­di­mir Putin. Przy czym sły­chać w Niem­czech także głosy, które nie zga­dza­ją się z tą roz­po­wszech­nio­ną opi­nią.
Oprócz człon­ka SPD i by­łe­go ko­mi­sa­rza Unii Eu­ro­pej­skiej Ver­heu­ge­na rów­nież wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy CDU Armin La­schet twier­dzi, że w grę wcho­dzi tu "an­ty­pu­ti­now­ski po­pu­lizm". Na ła­mach "Frank­fur­ter Al­l­ge­me­ine Ze­itung" La­schet skry­ty­ko­wał Niem­ców, że nie po­sia­da­ją żad­nej kul­tu­ry debat o po­li­ty­ce za­gra­nicz­nej.
Jego zda­niem Za­chód za bar­dzo skon­cen­tro­wał się po­nad­to na sobie. ‒ Nawet jeśli re­fe­ren­dum na Kry­mie i ro­syj­ska po­li­ty­ka wobec Krymu jed­no­znacz­nie na­ru­sza prawo międzynarodowe, to na­le­ży za­wsze wy­słu­chać wszyst­kich stron kon­flik­tu, bo cho­dzi prze­cież o pie­lę­gno­wa­nie sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych ‒ wy­ja­śnia La­schet.
Ukraińska Swoboda niczym austriacka FPÖ

Ale­xan­der Rahr jest zda­nia, że Za­chód nie do­ce­nił sy­tu­acji w Rosji. Dy­rek­tor nie­miec­ko-ro­syj­skie­go forum wska­zał w nie­miec­kiej te­le­wi­zji ZDF przede wszyst­kim na za­cho­wa­nie Za­cho­du wobec pro­te­stów na Maj­da­nie. ‒ Rze­czy­wi­ście Za­chód w prze­ko­na­niu, że cho­dzi o ruch de­mo­kra­tycz­ny jed­no­znacz­nie po­sta­wił na opo­zy­cję ‒ ob­ja­śnia Rahr. Pro­ble­mem jest jed­nak fakt, że re­wo­lu­cja wspie­ra­na była nie tylko przez siły de­mo­kra­tycz­ne. Wio­dą­cą rolę od­gry­wa­ła w niej pra­wi­co­wa par­tia Swo­bo­da.

Zda­niem Ver­heu­ge­na do­pusz­cze­nie do wła­dzy Swo­bo­dy utrzy­mu­ją­cej bli­skie kon­tak­ty także z nie­miec­ką eks­tre­mi­stycz­ną NPD, było fa­tal­nym błę­dem. ‒ Po raz pierw­szy w tym stu­le­ciu praw­dzi­wi fa­szy­ści z krwi i kości za­sia­da­ją w rzą­dzie ‒ stwier­dził Ver­heu­gen. Swo­bo­da nie­na­wi­dzi Żydów, Po­la­ków, także Ro­sjan. Po­li­tyk po­rów­nu­je Swo­bo­dę do au­striac­kiej neo­fa­szy­stow­skiej par­tii FPÖ, która do­szła do wła­dzy w la­tach dzie­więć­dzie­sią­tych. ‒ FPÖ pod wodzą J. Ha­ide­ra jest w po­rów­na­niu do Swo­bo­dy na­praw­dę dzie­cin­ną igrasz­ką ‒ stwier­dził Ver­heu­gen. Wów­czas, gdy FPÖ we­szła do rządu, Unia Eu­ro­pej­ska na­ło­ży­ła sank­cję na Au­strię. Dziś, w przy­pad­ku ukra­iń­skiej Swo­bo­dy, Za­chód tylko bier­nie się przy­glą­dał i jesz­cze przy­kla­ski­wał, pod­su­mo­wał Ver­heu­gen.
Trud­no więc się dzi­wić, że Kreml re­agu­je z taką draż­li­wo­ścią, uważa Armin La­schet. Jego zda­niem opi­nia Za­cho­du o Rosji opie­ra się na braku wie­dzy o prze­ciw­nej stro­nie. ‒ De­mo­ni­zo­wa­nie Pu­ti­na nie jest po­li­ty­ką, tylko alibi wobec jej braku ‒ po­wie­dział FAZ. Przede wszyst­kim w po­cząt­ko­wej fazie kon­flik­tu Za­chód prze­ga­pił oka­zję do roz­mów z Rosją.
Ro­syj­ska re­ak­cja na kon­flikt na Ukra­inie nie po­win­na więc ni­ko­go dzi­wić. Od lat widać wy­raź­nie, że Rosja nie ak­cep­tu­je zbli­że­nia Ukra­iny z Za­cho­dem. Już w 2007 roku pod­czas kon­fe­ren­cji bez­pie­czeń­stwa w Mo­na­chium, w któ­rej gra to­czy­ła się o wstą­pie­nie Ukra­iny do NATO, Putin wy­zna­czył cien­ką czer­wo­ną linię. Ale­xan­der Rahr wzywa więc do ostroż­no­ści w pró­bach zbli­że­nia za­cho­du i Ukra­iny.
‒ Ukra­ina w tej chwi­li po­trze­bu­je przede wszyst­kim neu­tral­no­ści, którą za­ak­cep­tu­je Rosja i Za­chód. W prze­ciw­nym razie nie roz­wią­że­my kon­flik­tów. Günter Ver­heu­ge­n o­strze­ga przed nową zimną wojną w Eu­ro­pie - je­że­li spi­ra­la kon­flik­tów bę­dzie dalej na­krę­ca­na.
(Da­niel He­in­rich)

piątek, 21 marca 2014

"ŹLI CHŁOPCY"

 Wczoraj "anonim" zamieścił/a  poniższy komentarz pod moją notką.
 "Czasem zastanawiam się czy Bob broni swojego stanowiska, gdyż nie dopuszcza do siebie głosu pt. "czy mógłbym się mylić?" czy może po prostu tak nasiąknął putinowska sieczką, że tylko ubolewać nad tym. Jakie jeszcze źródła wytoczy Bob by podeprzeć swoje stanowisko? Kościoła z Argentyny, pingwinów z Antarktydy, pani X z Montany (tak jak to robią Świadkowie jehowy)? To chore. Strasznie chore. Prawda o Ukrainie jest na Ukrainie."  

 
Odezwały się m.in. "pingwiny z Antarktydy" które piszą w podobnym tonie
jak ja myślę i piszę o Ukrainie.Poniżej  tekst "pingwinów"amerykańskich,niestety.


================================================================

"Foreign Policy": w ukraińskim rządzie zasiadają źli chłopcy

"Tak, w ukra­iń­skim rzą­dzie są źli chłop­cy" - pisze ame­ry­kań­ski ma­ga­zyn "Fo­re­ign Po­li­cy". I prze­ko­nu­je, że nad­szedł czas na "szcze­rą roz­mo­wę o pew­nych nie­smacz­nych spra­wach" zwią­za­nych z nowym ukra­iń­skim rzą­dem. Ma na myśli li­de­rów ugru­po­wa­nia Swo­bo­da, któ­rzy prze­wo­dzą obec­nie Ukra­inie. "Czy Ukra­ina jest go­to­wa na na­zi­stow­ski pucz?" - py­ta­ją au­to­rzy.
Ołeh Tiahnybok (w środku), obok Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk Foto: AFP
An­drew Fo­xall i Oren Kes­sler przy­po­mi­na­ją w "Fo­re­ign Po­li­cy", że Wła­di­mir Putin uspra­wie­dli­wiał na­paść na Krym chę­cią ochro­ny Ro­sjan przed neo­na­zi­sta­mi, na­zi­sta­mi i an­ty­se­mi­ta­mi. "Łatwo jest od­rzu­cić tę re­to­ry­kę, zwłasz­cza że, co by nie mówić, Putin jest se­ryj­nym kłam­czu­chem i łga­rzem. Ale pod­czas gdy za­gra­nicz­ne rządy mają racje w oce­nie in­wa­zji Pu­ti­na na Ukra­inę, to mylą się, za­kła­da­jąc, że jego ukra­iń­scy opo­nen­ci są bez skazy".

W ar­ty­ku­le ame­ry­kań­scy na­ukow­cy sta­wia­ją tezę: "nie­wy­god­na praw­da jest taka, że znacz­na część obec­nych władz Ukra­iny to rze­czy­wi­ście fa­szy­ści". Jak do­da­ją, pań­stwa za­chod­nie chcąc kon­tro­lo­wać sy­tu­ację po­li­tycz­ną, będą mu­sia­ły pro­wa­dzić ofen­syw­ną po­li­ty­kę dy­plo­ma­tycz­ną za­rów­no wobec pro­pa­gan­dy Pu­ti­na, jak i od­ra­dza­ją­cej się skraj­nej pra­wi­cy ukra­iń­skiej".
"Ukra­ina jest domem dla Swo­bo­dy" - przy­po­mi­na­ją. Par­tię do­wo­dzo­ną przez Ołeha Tiah­ny­bo­ka okre­śla­ją jako praw­do­po­dob­nie naj­bar­dziej wpły­wo­wy obec­nie ruch skraj­nej pra­wi­cy. Przy­wo­łu­ją kom­pro­mi­tu­ją­ce fakty z życia li­de­rów Swo­bo­dy. Tiah­ny­bok znany jest z wy­po­wie­dzi, ja­ko­by Ukra­ina była kon­tro­lo­wa­na przez "mo­skal­sko-ży­dow­ską mafię". Z kolei Igor Mi­rosz­ni­czen­ko, czo­ło­wy po­li­tyk Swo­bo­dy, za­sły­nął, okre­śla­jąc znaną hol­ly­wodz­ką ak­tor­kę Milę Kunis, mia­nem "brud­nej Ży­dów­ki".
"W oczach Swo­bo­dy, geje to zbo­czeń­cy, a czar­ni nie na­da­ją się do re­pre­zen­to­wa­nia na­ro­du na Eu­ro­wi­zji" - wy­li­cza­ją ko­lej­ne ciem­ne stro­ny na­cjo­na­li­stycz­nej par­tii au­to­rzy.
Swo­bo­da po­sia­da obec­nie więk­szą licz­bę mi­ni­sterstw w swoim pań­stwie niż ja­ka­kol­wiek inna skraj­nie pra­wi­co­wa par­tia na kon­ty­nen­cie. Pu­bli­cy­ści "Fo­re­ign Po­li­cy" przy­po­mi­na­ją rów­nież, że w sze­re­gach Swo­bo­dy jest m.​in. za­ło­ży­ciel "Cen­trum Badań Po­li­tycz­nych im. Jo­se­pha Go­eb­bel­sa", który okre­ślił Ho­lo­kaust jako "jasny okres w hi­sto­rii ludz­ko­ści".
Jak czy­ta­my w ar­ty­ku­le, w cza­sie de­mon­stra­cji na Maj­da­nie Nie­pod­le­gło­ści w Ki­jo­wie na jed­nej sce­nie z Tiah­ny­bo­kiem sta­nął John McCa­in. "Ame­ry­kań­ski se­na­tor krzy­czał: »Wolny świat jest z Wami, Ame­ry­ka jest z Wami!«. Z kolei w lutym tego roku, Fran­cja i Niem­cy ("Fo­re­ign Po­li­cy" po­mi­ja udział w tym zda­rze­niu pol­skie­go mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych, Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go - przyp.​red.) , nad­zo­ro­wa­ły po­ro­zu­mie­nie mię­dzy Tiah­ny­bo­kiem i in­ny­mi li­de­ra­mi opo­zy­cji a Ja­nu­ko­wy­czem. Na po­cząt­ku marca za to De­par­ta­ment Stanu USA opu­bli­ko­wał listę fał­szy­wych oświad­czeń Pu­ti­na nt. Ukra­iny, za­pew­nia­jąc, że skraj­nie pra­wi­co­we po­glą­dy nie są re­pre­zen­to­wa­ne w tam­tej­szym par­la­men­cie".
Czy Ukraina jest gotowa na nazistowski pucz?

"Czy Ukra­ina jest przy­go­to­wa­na na na­zi­stow­ski pucz?" - za­sta­na­wia­ją się au­to­rzy tek­stu "FP". Ich zda­niem, na­dzie­ją są wy­ni­ki badań opi­nii pu­blicz­nej. Wska­zu­ją one na je­dy­nie 5-pro­cen­to­we po­par­cie spo­łecz­ne Tiah­ny­bo­ka, który po­zo­sta­je da­le­ko w tyle za pro­za­chod­nim Wi­ta­li­jem Klicz­ką i cen­tro­pra­wi­co­wą Julią Ty­mo­szen­ko.
We­dług "Fo­re­ign Po­li­cy", to nie­miec­ko-fran­cu­ska umowa uła­twi­ła na­cjo­na­li­stom doj­ście do wła­dzy. "Za­chod­nie rządy są przy­naj­mniej czę­ścio­wo winne wzro­sto­wi zna­cze­nia Swo­bo­dy. Wkrót­ce będą one mu­sia­ły być bar­dziej wy­ma­ga­ją­ce i czuj­ne; będą mu­sia­ły szyb­ko do­strzec, kto w rzą­dzie Ukra­iny chce na sztan­da­rach nosić hasła praw czło­wie­ka, a kto wyż­szo­ści et­nicz­nej" - czy­ta­my w tek­ście.
"In­wa­zja Pu­ti­na na Krym musi być oce­nia­na w naj­moc­niej­szych sło­wach. Dobra po­li­ty­ka po­win­na opie­rać się jed­nak na rze­tel­nej ana­li­zie wszyst­kich uczest­ni­ków po­li­tycz­nej gry. A ta wy­ma­ga przy­zna­nia racji argumentom formułowanym przez Krym: nowi liderzy Kijowa to w dużej mierze faszyści" - puentują Andrew Foxall i Oren Kessler.

                                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 20 marca 2014

PRAWICA o PUTINIE

 

Zmanipulowane przez rząd i popierające go w kwestii Ukrainy
"elity"polityczne" i media,społeczeństwo polskie nie ma dostępu
do informacji przedstawiającej rzeczywistość Ukrainy i Krymu w innym
świetle.
Co ciekawe, to nie lewicowe, a rzeczywiście prawicowe, europejskie
partie (proszę do nich nie zaliczać polskiej tzw.prawicy PO-PiS)
mają nieco inny stosunek do tych wydarzeń.
Korzystam więc z okazji i udostępniam czytelnikom,mającym dość
propagandy jedynie słusznej poniższy artykuł.

Front Narodowy popiera Putina!
Szerząca się na polskiej "prawicy" rusofobia jest zjawiskiem szczególnym na tle (autentycznych) prawic europejskich. Ukochany przez PiS Viktor Orban ogłosił, że Węgry nie mają zamiaru mieszać się w spór rosyjsko-ukraiński o Krym; Jobbik wprost popiera stanowisko rosyjskie. Podobny pogląd znajdujemy w oficjalnych komunikatach nestora europejskiej prawicy, a mianowicie Frontu Narodowego.
Na oficjalnej stronie partii www.frontnational.com znajdujemy oświadczenie głównego specjalisty partii w dziedzinie stosunków międzynarodowych, a zarazem kandydata z listy FN w najbliższych wyborach europejskich, Aymerica Chauprada. W oświadczeniu tym czytamy:
Nieodpowiedzialne zachowanie Unii Europejskiej, która nie zaprzestaje dolewać oliwy do ognia na Ukrainie, tworzy skutki łatwe do przewidzenia. Od samego początku tych zamieszek, inspirowanych z zewnątrz, Front National ostrzegał, że istnieje ryzyko zaognienia sytuacji ukraińskiej.
Kijów nie ma w tej chwili legalnego rządu, ale działa pod presją radykalnych milicji, które skasowały demokrację, przekreśliły prawa lingwistyczne ludności rosyjskojęzycznej, ograniczyły programy opozycyjnej telewizji, odebrały ukraińskie świątynie prawosławne Patriarsze Moskwy i zagroziły anulowaniem autonomii Krymu, gwarantowanej przez traktaty międzynarodowe.
Było rzeczą logicznie łatwą do przewidzenia, że Moskwa nie pozwoli nowej władzy zagrażać rosyjskojęzycznej ludności wschodu i Krymu. Czy Władimir Putin mógł pozostać głuchy na pełne niepokoju apele wielkich tłumów z Charkowa, Doniecka, Symferopola i Sewastopola? Czy mógł wziąć na siebie ryzyko dopuszczenia do wojny domowej na Ukrainie, która doprowadzić by mogła do wielkich wzajemnych rzezi?
Salonowi podpalacze, którzy bawili się ogniem podburzając jedną część Ukrainy przeciwko drugiej, nie bacząc na konsekwencje humanitarne, mogą się teraz oburzać na przybycie rosyjskich strażaków. Tym niemniej, przed Historią, to oni ponoszą odpowiedzialność za upadającą suwerenność państwa ukraińskiego.
Tak jak interwencja armii francuskiej w Mali, tak i interwencja rosyjska na wschodzie Ukrainy i na Krymie ma na celu przede wszystkim rozbrojenie ludności, która niebezpiecznie się zbroiła, i obronę ludności rosyjskojęzycznej zagrożonej unicestwieniem przez Kijów. Podobnie jak to uczyniła Francja w Afryce subsaharyjskiej, celem tej interwencji była także obrona strategicznych interesów w strefie historycznych wpływów.
Front Narodowy wyraża ponownie życzenie, aby zobaczyć wszystkie zainteresowane strony (Ukraińców, państwa Unii Europejskiej i Rosję) jak znajdują pokojowe i sprawiedliwe rozwiązanie kryzysu, rozwiązanie mogące zagwarantować tożsamość i życzenia wszystkich narodów.
Tyle Aymeric Chauprad - narodowy francuski specjalista od spraw międzynarodowych. Zwraca tu uwagę kilka kwestii:
1/ Wyraźne stwierdzenie, że władza majdanowców ma charakter nielegalny, a rząd Jaceniuka nie tylko doszedł do władzy w wyniku pozaprawnej rewolucji, to trudno nawet z nim negocjować, ponieważ nie ma charakteru parlamentarnego i demokratycznego. Przeciwnie, znajduje się pod silnym wpływem ulicznych bojówek z Majdanu, być może jest zakładnikiem bojówkarzy.
2/ Zaakcentowanie skrajnie nacjonalistycznego charakteru nowego reżimu, który dąży do siłowej ukrainizacji rosyjskiej mniejszości poprzez zamach na autonomię Krymu, likwidację rosyjskojęzycznych mediów i wyłamanie ukraińskiego prawosławia ze związków z Patriarchą Moskwy.
3/ Mocne podkreślenie destrukcyjnej roli państw zachodnich, które miały istotny wpływ na wybuch rewolucji na Majdanie. Doprowadziło to do kompletnej destabilizacji kraju. Trafne wydaje się szczególnie porównanie sytuacji na Ukrainie do sytuacji w Mali. Oto mamy dwa "państwa upadłe" w których zapanował zamęt, a władzę poczęły przejmować zbrojne grupy, zagrażając przy okazji historycznym interesom dawnych metropolii.
Tak jak Francja zbrojnie interweniowała w Mali, tak Rosja ma prawo interweniować na Krymie i na wschodniej Ukrainie.

Autor: Dr.Adam Wielomski
portal:Prawica net

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke