czwartek, 13 marca 2014

Gazy premiera

                                                   PAP

Rosyjski koncern energetyczny Gazprom przejmie latem, w ramach wymiany majątku z niemiecka firmą BASF, znaczną część niemieckiej infrastruktury dystrybucji gazu ze zbiornikami na paliwo w Niemczech - podał w środę dziennik "Die Welt"


fot. Shutterstock


Obie  firmy podpisały umowę w tej sprawie 23 grudnia zeszłego roku. Komisja Europejska zaakceptowała transakcję bez żadnych warunków - czytamy w niemieckim dzienniku. Realizacja umów spodziewana jest w połowie 2014 roku.
Zgodnie z porozumieniem, mająca siedzibę w Kassel firma Wintershall, będąca spółką BASF, przekazała Gazpromowi całą swoją działalność na odcinku dystrybucji gazu oraz magazynowania błękitnego paliwa w Niemczech. Do pakietu przejętego przez rosyjski koncern należą między innymi 50-procentowe udziały w handlującej gazem spółce Wingas, która dotychczas kierowana była wspólnie przez Rosjan i Niemców. Wingas ma 20-procentowy udział w niemieckim rynku gazu ziemnego.

REKLAMA
Jak pisze "Die Welt", w ręce Rosjan przechodzi w całości największy w Europie zbiornik gazu w Rehden pod Bremą o pojemności 4,4 mld metrów sześciennych. Taka ilość wystarczająca na roczne zaopatrzenie w gaz 2,2 mln domów jednorodzinnych.
Sieć istniejących w Niemczech zbiorników pozwala na przechowywanie prawie 23 mld metrów sześciennych gazu. Gazprom będzie więc właścicielem zbiornika zdolnego do przechowywania 20 proc. wszystkich niemieckich zapasów. Ponadto Gazprom otrzymał udziały w dwóch innych zbiornikach gazu - Jemgum w Dolnej Saksonii oraz Haidach w Austrii. Obiekt w Haidach obsługuje głównie rynek niemiecki. Ze względu na pojemność (2,6 mld metrów sześciennych) należy do największych w Europie.
Obroty uzyskiwane przez obiekty przekazywane Gazpromowi przez BASF osiągnęły w 2012 roku 10 mld euro, a wypracowany przez nie zysk zamknął się kwotą 500 mln euro.
Przewodniczący zarządu BASF Kurt Bock zapowiedział po podpisaniu umowy, że jego koncern skoncentruje się teraz na zwiększeniu zysków z działalności wydobywczej gazu ziemnego. Wintershall otrzymał od Gazpromu w zamian 25-proc. udziały w złożach gazu Urengoi w Zachodniej Syberii.
Na razie nie wiadomo, jak rząd niemiecki ocenia wejście Gazpromu na rynek niemiecki. "Die Welt" zwraca uwagę, że ministerstwo gospodarki dotychczas nie odpowiedziało na zapytanie redakcji w tej sprawie. Dostawy z Rosji pokrywają jedną trzecią niemieckiego zapotrzebowania na gaz ziemny. Strona rosyjska od dawna domagała się dostępu do infrastruktury przesyłu gazu w Niemczech, sygnalizując, że nie chce ograniczać się do roli dostarczyciela tego surowca.

Co Pan na to Panie Premierze Tusk !
Może Polska wprowadzi sankcje wobec Rosji.Zaprzestaniemy eksportu
wieprzowiny,jak zgłodnieją to spotulnieją.A może jabłek nie będziemy
eksportować ,zostanie w kraju ponad 300 tysięcy ton rocznie i bedziemy
"jabcoki " produkować.ITD
http://www.exportgroup.pl/eksport/eksport-do-rosji.html


                                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke 

 

środa, 12 marca 2014

"ŚWIRY"

 A ja nie jestem zadowolony z premiera.

Szkoda,że tak późno ale polscy politycy "przychodzą po rozum do głowy."
Gorący i długoletni w porównaniu z sondażowym"  premierem Tuskiem
zwolennik demokracji na Ukrainie Paweł Kowal oświadcza:
" Mam wrażenie, że niektórzy pakują Polskę w rolę głównego kraju, który walczy o sankcje przeciwko Rosji, których, z góry wiadomo, nie będzie. Wychodzimy na takich świrów, którzy na końcu rozbiją sobie nos o ścianę. A sprawa najważniejsza pozostaje w cieniu. Dla nas najważniejszym jest dotrzymanie danego słowa."

Święte i prawdziwe słowa Panie Eurodeputowany Kowal.Kilka dni temu
i ja miałem przyjemność określić naszą politykę w sprawie Ukrainy "debilizmem".
Świr czy debil to wszystko jedno,bo oddaje stan, jakim spora część społeczeństwa
określa nasze elity,władzy i opozycji oraz dyspozycyjnych dziennikarzy
którzy medialnie propagują ten stan rzeczy.

Szkoda,że takie refleksje przychodzą tak późno.Nikt i nic nie zmieni
decyzji polityków którzy za przeproszeniem mają w dupie interes społeczny.
Dla nich liczy się lojalność w stosunku do partnerów od których zależy
ich przyszłość ,po tym jak społeczeństwo wyrzuci ich na zbity pysk.
A, że to zrobi,czy wcześniej czy później jest pewne.Bo już nasza gospodarka
notuje straty,które w dalszym ciągu będą się pogłębiały,jeżeli nie "prężacy
muskułów" premier Tusk jako kolejny nie pogodzi się z rozumem.

Wielcy,maja istotne interesy gospodarcze z Rosją które mogą spowodować
nieprzewidywalne straty w ledwo co wychodzącej z kryzysu gospodarce.
Polacy nie mają,żadnego istotnego interesu aby w taki sposób angażować
się po stronie Ukrainy.Przykład Wegier,Czech,Słowacji,państw bałtyckich
i innych,podobnie jak my państw Unii jest dostatecznym dowodem na to,
że dążenia do zmiany władzy na Ukrainie można popierać ale wychodzenie
przed szereg i robienie ze siebie "świra" będzie nas drogo kosztować.

Podobnego zdania jest były ambasador Polski na Ukrainie ,dr.Jerzy Kozakiewicz
uważa,że " Na Majdanie przegrała - i to z kretesem-Polska".
Niestety, jest to koncepcja politycznych idiotów i takie też skutki zazwyczaj przynosi,dodaje dr.Kozakiewicz pierwszy ambasador na Ukrainie do 1996 r.
Szczegóły:http://wiadomosci.onet.pl/kozakiewicz-o-ukrainie-polska-przegrala-i-to-z-kretesem/ensk2


Europoseł Kowal używający słowa "świry" ale również były ambasador
określający polityków idiotami potwierdzają,że wszystkie odłamy debilizmu
dotykają nasze elity polityczne, szkodząc społeczeństwu.

Dziwię się,cichej akceptacji poczynań rządu ze strony SLD.
To jedna z niewielu nadarzających się okazji aby pokazać społeczeństwu
że ,ta formacja nie działa koniunkturalnie ale dba ,przede wszystkim
o interes społeczeństwa polskiego.Czas otwarcie sprzeciwić się szkodliwym
działaniom rządu albo pokazać, "jak  kończy" ,  polityk Miller.

                                                        http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 11 marca 2014

POLSKA

 
Premier uznał nowy rząd Ukrainy.Odbicie Krymu z rak Putina,to kwestia
najbliższego czasu.Można więc uznać ,że polski rząd wykonał kawał
dobrej ale niepotrzebniej Polsce roboty.Politycy partii rządzącej i nie tylko,
udowodnili ,że prestiż,szacunek jakim nas darzą sprzymierzeńcy jest
prawdziwy a nie wyimaginowany.Pan premier ma szansę,na fuchę w Unii
minister Sikorski może rywalizować z Putinem o pokojowego Nobla
i szefa unijnej dyplomacji za doprowadzenie do rozpierduchy na Ukrainie.

A w Polsce?
Wszyscy zaniedbali sprawy Polskie na rzecz Ukrainy.A w Polsce w tym
okresie przemilczano wiele bardzo ważnych wydarzeń.
W imieniu własnym i kilku znanych mi emerytów i rencistów chciałbym
serdecznie podziękować  za waloryzację świadczeń.
Waloryzacja,to dla nas znaczący zastrzyk gotówki pozwalający miesięcznie
kupić kilka bochenków chleba bądź zrealizować może jedną receptę.
Dziękuję!!!
Według ZUS ,3,3 miliona emerytów ma emeryturę niższą niż 1600 zł.
Kilkaset tysięcy emerytów ma niższe niż 800 zł. świadczenia.
Okazuje się,że są jeszcze grupy społeczne biedniejsze od "bogatych"
emerytów.
Taką grupą są byli posłowie,którzy z różnych względów nie dopchali
się do sejmowego koryta.Część tych byłych posłów klepią biedę,
co może świadczyć o ich marnych kwalifikacjach zawodowych
wystarczających jedynie do bycia posłem.
Swoich kumpli aktualni posłowie nie zostawią
w biedzie bo w dalszej perspektywie mając tylko kwalifikacje p/osła
mogą znaleźć się na ich miejscu.Tym biedakom-nieudacznikom
w ubiegłym roku przyznano zapomogi bezzwrotne w wysokości,średnio
2300 zł. Skorzystało z niej 176 "biedaków", byłych posłów.

Na jednym z portali internetowych pojawiła się informacja o tytule:
"Minister Arłukowicz ma pomysł" chodzi zapewne o zmniejszenie
kolejek.Mimo ,że już mija I dekada marca,"pomysł" nadal jest tajemnicą
ministra.Pozostaję w "nadzieji",że jeszcze w tym roku zostanie upubliczniony.

Rząd aby załatać straty wynikłe z waloryzacji świadczeń wpadł na,kolejny
genialny pomysł. Przymierza się do opodatkowania,ze względów zdrowotnych,
słodzonych cukrem napojów gazowanych.Im większa zawartość
"cukru w cukrze" tym podatek większy od 1-10 groszy,za litr.
Mam nadzieję,że to nie ostatni podatek jaki uda się wymyślić "geniuszom" z MF.

Na zakończenie jeszcze jedna radosna wiadomość.
Nasi najwięksi sojusznicy Amerykanie będą nas bronić do ostatniego
z 12 (słownie; dwunastu) samolotów jakie będą latać nad Polską.
Ponieważ jestem stary, a to wiąże się z upierdliwością mam pytanie do władz.
Czy Amerykanie będą mieli wizy upoważniające ich do pobytu w Polsce?
Dyrektywa unijna zaleciła kilku państwom,członkom Unii którzy
nie mają umowy o bezwizowym ruchu z USA wprowadzenie takich
samych obostrzeń w stosunku do obywateli USA z jakim się spotykają,
na przykład Polacy.Bo w przyszłości znów będzie dyskusje,byli ci Amerykanie
czy ich nie było,podobna do tej o Krymie.Są tam Rosjanie czy nie .

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke