'KONIEC ŚWIATA"
Kaczyński z komuchami i innymi partiami przy jednym stole.
Dwaj najważniejsi przedstawiciele władzy ,prezydent i premier to historycy
z wykształcenia i histerycy z zachowania, szczególnie w ostatnim okresie.
Podobnie zachowuje się niemal cała klasa polityczna,która uważa,
podobnie jak gówno przyczepione do statku,że płynie i w konsekwencji
tej awantury,zyska społeczne poparcie.
Gwarantem integralności Ukrainy,są Rosja,USA,Wielka Brytania.
To przedstawiciele tych państw,szczególnie dwóch ostatnich powinni
zabiegać o to aby nastąpiło pokojowe rozwiązanie tego problemu.
Przedstawiciele tych rządów,coś tam mówią ale niespiesznie i niezdecydowanie
reagują na rozwój sytuacji.Nasz premier, i wreszcie zjednoczone elity polityczne
wcinają" się między wódkę i zakąskę. Zamiast szukać kompromisowego
rozwiązania problemu machają szabelką zapominając,że ich głos
jest jedynie,i to dość słabo słyszany w Europie.
Powiedzmy sobie szczerze,że ani NATO ani inne siły militarne nie
zdecydują się na użycie siły w tym konflikcie.Będą składać buńczuczne
ale nic nie znaczące oświadczenia,potępienia,ostrzeżenia ale nie będą
umierać za Ukrainę.Jak przypuszczam,Putin nie ma wcale ochoty
na interwencje zbrojną na Ukrainie,jemu chodzi o Krym.
I jak myślę cel swój osiągnie, bez rozlewu krwi.
To nie Putin a Unia w tym Polska ponosi odpowiedzialność za zaistniałą
sytuację.Ci unijni mędrcy obwarowali umowę stowarzyszeniową Ukrainy
z Unią,m.in.wypuszczeniem Tymoszenko.Unia miała również inne żądania
i obiecywała pomoc finansowa dopiero po ich spełnieniu.
Putin najpierw dał kasę Janukowyczowi a dopiero później powiedział
nie podpisuj umowy stowarzyszeniowej, i tak się stało.
Czy jest szansa na kompromis? Myślę,że tak.
Premier Tusk: dzisiaj trzeba "znaleźć taki język w rozmowach z Rosją,
który nie będzie językiem bezradności" .No to niech premier szybko szuka.
Obawiam się,że go nie znajdzie. Niektórzy,nie zarażeni tą propagandą,
polityczno medialną ,a którzy w jakiś sposób zostaną dopuszczeni do głosu
w propagandowych mediach uważają ,że zgodnie z prawem międzynarodowym
Janukowycz w dalszym ciągu ma legitymacje do sprawowania funkcji.
Choć Krym trudno będzie odzyskać,to można uratować Ukrainę
przez całkowitym bankructwem i chaosem jaki zapanuje wśród różnych
grup społecznych którzy nie będą otrzymywać wynagrodzeń i innych
świadczeń należnych od państwa.Ukraina nie ma i jeszcze długo nie
będzie miała pieniędzy,a obiecywana pomoc z zachodu szybko nie nadejdzie.
Czy głodni i zdesperowani ludzie będą popierać "demokratyczny"rząd.
Istnieją uzasadnione obawy ,że nie.
Kompromis powinien polegać na wycofaniu wojsk rosyjskich do baz
i ograniczeniu się do działań na ich terenie zgodnie z zawartą umową.
Respektowanie umowy zawartej pod auspicjami zachodnich ministrów
czyli powrót Janukowycza na fotel prezydenta.
Przeprowadzenie wyborów parlamentarnych w możliwie szybkim terminie.
Do tego czasu,obecny rząd uzupełniony ewentualnie przez deputowanych
Partii Regionów należy traktować jako tymczasowy.
Wraz z wyborami parlamentarnymi należy przeprowadzić referendum
dotyczące akcesji Ukrainy do UE.
W możliwie krótszym,niż grudzień przeprowadzenie wyborów prezydenckich.
Takie działanie w którym nie ma zwycięzców i pokonanych, być może
pozwoli na uruchomienie dalszej pomocy finansowej przez Moskwę.
Być może władze Gazpromu zgodzą się przez kolejne 3-mce sprzedawać
Ukrainie gaz po cenie preferencyjnej.Potrzebna jest natychmiastowa pomoc
finansowa Unii Europejskiej w co najmniej podobnej wysokości jak Rosja.
Obietnicami UE nie zaspokoi potrzeb Ukraińców.
Być może brzmi to jak political fiction ,ale czy ktoś z naszych władców
ma inne pomysły oprócz wymachiwania szabelką i straszeniem Putinem?
http://www.liiil.pl/promujnotke