piątek, 14 lutego 2014

IDIO-TA / CI

czwartek, 13 lutego 2014

KOCHANKA

 Alina Kabajewa - gimnastyczka seksbomba
 Alina Kabajewa                                                                                  fot.Twitter

Thriller z mordercą T. przyćmił nieco Zimową Olimpiadę w Soczi.
Sportowo,jak,na razie idzie nam kiepsko i gdyby nie doskonała postawa
Kamila Stocha nasz medalowy dorobek byłby zerowy.

W sporcie słabo,ale mistrzostwo należy nam się w dyscyplinie
zwanej krytyka.Niezależnie czy jest słuszna,to nie tyle Rosjanom
co ich prezydentowi Putinowi ,należy dołożyć,czasami waląc po jajach.
Martwi naszych pismaków wszelkiej maści to ,że na infrastrukturę
związaną z rozgrywaniem kilkudziesięciu dyscyplin zimowych i całą
bazę drogową,hotelową i inną wydano około 50 miliardów dolarów.

Przypomnę,że mistrzostwa w tylko jednej dyscyplinie kosztowały
Polskę i Ukrainę około 25 mld.€ ,czyli plus minus 34 miliardy dolarów
według dzisiejszego przelicznika - €uro-Dolar.
Można się zastanawiać czy to dużo czy to mało,dla niektórych rusofobów
dużo a dla Rosjan niewiele, zważywszy choćby na dochody z gazu.

Nie uszły uwadze,komentatorów "sportowych"  wszelkie niedociągnięcia
organizacyjne gospodarzy Igrzysk.A to śnieg za miękki a, to WC 2 osobowe
a to Putin próbujący ocieplić swój wizerunek kuflem zimnego piwa.
Tematem była jedna "śnieżynka" z  której nie powstało kółko olimpijskie
i dywagacje czy Alina Kabajewa to kochanka Putina czy nie.

Trudno znaleźć odpowiedź na pytanie,dlaczego nie lubimy Rosjan.
To,że przez jakiś okres historii byliśmy z nimi skonfliktowani nie powinno
rzutować na obecne stosunki,które mogą przynieść nam więcej korzyści
niż strat.
Mądrzy ludzie potrafili uregulować nasze stosunki z Niemcami,od których
doznaliśmy krzywd wielokrotnie większych niż od Rosjan.
Z Rosjanami nie potrafimy postąpić w podobny sposób.

"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie" - tam mało słów a tak dużo treści.

Czekamy na medale a nie to co się "Ruskim" nie udało.

                                                         http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 12 lutego 2014

PRAWO



Nasi politycy,pytani o zdanie w jakiejś dziedzinie mają gęby pełne
frazesów.Podobnie wypowiadają się odnośnie prawa.Najczęściej słyszanym
banałem w tej dziedzinie jest powtarzane jak mantra, "Polska jest państwem
prawa". Dowody na to ,że tak nie jest wielokrotnie pojawiały się w różnych
mediach i ja kilkakrotnie na tym blogu pisałem o wybiórczym traktowaniu
prawa  przez urzędników  władzy ustawodawczej ,wykonawczej
i sądowniczej.

Prokuratury,Sądy jako Instytucje są niezależne.Zatrudnieni tam członkowie
III władzy,niekoniecznie.Przykłady spolegliwości sędziów,prokuratorów
i przedstawicieli innych dziedzin związanych z wymiarem sprawiedliwości
można liczyć w tysiące.Pamiętamy okres IV RP jako okres polowania,
nieudanego zresztą ,na układy,powiązania mafijne itp.
Po objęciu władzy przez PO, jednych dyspozycyjnych urzędników
wymiaru sprawiedliwości zastąpiono innymi nie tylko ze względu na
posiadane kwalifikacje ale dlatego, że to "nasi". Przykład prezesa sądu
z Gdańska,wyjaśnia jak  III władza reaguje na polecenia II.

Demokratyczne państwo prawa,zostało położone na łopatki w związku
z głośną sprawą,media też muszą z czegoś żyć, Mariusza T.
Aby nie było nieporozumień,uważam ,że wyrok kary śmierci był wyrokiem
słusznym za to przestępstwo i powinien zostać wykonany.Ale nie został.

Po 25 latach morderca powinien wyjść z więzienia.Wydarzenia ostatnich
dni dobitnie potwierdzają moją tezę,głoszoną zresztą od wielu lat,że
Polska jest państwem słabym i nie radzi sobie ze stosunkowo niewielkimi
problemami jakie stwarza wypuszczenie człowieka po odbyciu wyroku.

To nie pierwszy i ostatni morderca który wychodzi z więzienia.Działania
ministerstwa i podległych mu organów są kompromitujące.
Minister Biernacki kompromituje siebie, rząd , państwo i oczywiście
odpowiedzialnego za to wszystko z racji pełnienia funkcji premiera Tuska.
Dymisja ministra już od wczoraj powinna leżeć na biurku premiera.

Zastanawiam się,w świetle jakich przepisów przetrzymuje się więźnia,
skoro z upływem godziny  12;00 kończyła się kara.Na jakiej podstawie
wolny już Mariusz T. ma zakaz wyjazdu z Polski oraz musi się meldować
na Policji.Czy ochrona więźnia przed zemstą i  ciągłe inwigilowanie
celem ewentualnego zapobieżenia dokonania kolejnej zbrodni to standard
dotyczący morderców wychodzących po odbyciu kary?

Pan senator Józef Pinior,znany obrońca praw człowieka a konkretnie
domniemanych więźniów CIA na terenie Polski milczy.
Dlaczego nie staje w obronie Mariusza T. prześladowanego przez
polski wymiar sprawiedliwości.Myślę,że dlatego bo jako senator
powiązany z PO nie będzie kalał w  własnego gniazda ale Millerowi
dołożyć można.I to wszystko,podobno, w obronie praw człowieka.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke