poniedziałek, 30 grudnia 2013

Polityka okiem satyryka

Józef Burniewicz artysta, satyryk,rysownik.
Oto jego spojrzenie na kilka wydarzeń tego i przyszłego roku.
Miłego oglądania i odrobiny refleksji


Hojność Polek i Polaków zaczyna omijać Kościół
  Rys.| Józef Burniewicz 


Chce wsadzić Jaruzelskiego za kratki
  Rys.| Józef Burniewicz 

Jest rozwiązanie problemu długich kolejek do lekarzy!
  Rys.| Józef Burniewicz  

Komorowski pokazał Polakom numer roku!
  Rys.| Józef Burniewicz  


                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke  
 

sobota, 28 grudnia 2013

Każdy ch*j na swój strój

 Bronisław Komorowski
- Wolałbym, i dam temu wyraz, aby nie podrzucano mi pod drzwi rozwiązania wątpliwego. Wolałbym, żeby wcześniej ktoś pomyślał; ktoś, kto jest odpowiedzialny za finanse publiczne, a więc rząd, za uruchomienie reform, które by czyniły te finanse bezpieczniejszymi - powiedział prezydent.

Każdy z polityków na pytanie ;dlaczego wybrał karierę polityczną:
odpowie pewnie kilkoma frazesami.Służba Polsce,dobro społeczeństwa
to najczęstsze wg.polityków powody które skłoniły ich do zajęcia się
polityką. Te odpowiedzi to trzecia prawda czyli "gówno prawda".
Działania polityków to zazwyczaj chęć zrobienia kariery,popularność
medialna niezłe pieniądze,praktycznie zero odpowiedzialności i czywiście
popularność medialna.Nie wszystko to,co napisałem powyżej może być
prawdą i odnosić się do wszystkich polityków ale takie jest moje zdanie.

Ostatnie wydarzenia dotyczące zmian w OFE dokładnie pokazują,że potwierdza
sie powiedzenie o tym,że politycy co innego myślą,co innego mówią,
a co innego robią.

Minister Rostowski dopiero po 6 latach zadłużania państwa doszedł do wniosku,
że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy są OFE.Gdyby nie kryzys i zbyt fiskalna
polityka ministra OFE nadal by funkcjonowały przynosząc jednym ogromne zyski
a innym straty.Kiedy rząd nie mając innej możliwości podjął decyzję o zabraniu
kilkuset miliardów z OFE i przekazaniu do ZUS rozpoczęła się trwająca do dziś
dyskusja o szkodliwości takiego działania i "skoku po kasę rządu".
Partie opozycyjne które wcześniej były za likwidacja OFE dzisiaj krytykują
rząd który od 6 lat źle rządzi ale postawiony pod murem innego wyjścia na zdobycie
kasy nie miał.To swoiste rozdwojenie jaźni polityków opozycji.

Jak wynika z mojej dotychczasowej blogowej działalności,trudno zaliczyć mnie
do zwolenników Platformy,którą sam wielokrotnie nazywam,Oszustów.

Jedyne moje zastrzeżenia dotyczące OFE to fakt zbyt szybkiego procedowania
przez Sejm tej dotyczącej istotnych zmian,ustawy.Szybka ścieżka legislacyjna
i postawienie prezydenta Komorowskiego w sytuacji bez wyjścia nie są dobrym
przykładem współpracy pomiędzy premierem a prezydentem.

Pretensje opozycji, jak sadzę nie dotyczą meritum sprawy,czyli OFE za którym
opozycja jest "za a nawet przeciw" ale mają podłoże polityczne.
Idealnym wyjściem dla opozycji byłoby odmówienie podpisu przez prezydenta
i skierowanie  ustawy do TK.Takie działanie rozwaliłoby przyszłoroczny budżet
w którym rządzący umieścili już pieniądze wiedząc ,że jako koalicja mają
wystarczającą większość do dokonania tych zmian i wiedząc ,że chociaż
z oporami "ich" prezydent tę decyzje zaakceptuje.

Zastanawiam się dlaczego ci którzy wcześniej byli "ZA" teraz są "PRZECIW",
czy ich postawa wynika z obrony praw pokrzywdzonych czy też dołożenia
koalicji rządzącej,której podobnie jak oni nie popieram ale jako obywatel,traktuję
sprawy państwa wyżej niż partykularne interesy.


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 27 grudnia 2013

FEMINISTKI

 Katarzyna Bratkowska
Nie sadzę aby wszystkie kobiety które pragną uchodzić za feministki
dokładnie wiedziały co ten cały ruch w zasadzie znaczy. I o co w rzeczywistości
walczą kobiety zwące się w feministkami zarówno w Polsce jak i na Świecie.
Czy zakłócanie różnych imprez, nawet uroczystości religijnych  i epatowanie gołymi
implantami zaliczamy do walki kobiet, o równe traktowanie we wszystkich
dziedzinach czy też chęć zaistnienia w mediach chętnie pokazujących czasami
niezłe laski  w stroju topless z dziwacznymi napisami typu "I AM GOD", to feminizm?

Ruchy feministyczne walczące o równe prawa kobiet i mężczyzn rozpoczęły
się nie w XX czy XXI wieku ale już w końcówce XVIII wieku.
Ideologie feministyczne składają się z różnych nurtów w zależności od państw
w których występują.

Polska podpisała wszystkie możliwe światowe konwencje dotyczące
równouprawnienia kobiet i mężczyzn.Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r.
przyznano kobietom i mężczyznom  czynne i bierne prawa wyborcze na takich
samych zasadach.

Po 1945 r. polskie kobiety dostały dostęp do wszystkich,dotychczas męskich
zawodów, miały miedzy innymi,możliwość pracy jako traktorzystki
czy jako Kapitan ŻW na  oceanicznych statkach handlowych.
Siódma fala feminizmu w Polsce zapoczatkowana po przemianach politycznych
w 1989 r, trwa do dziś.
Efektem tego jest dalsze pogłębianie równouprawnienia, kobieta-premier Suchocka,
obecnie kobieta- marszałek Sejmu ,Kopacz  druga osoba w państwie
oraz wicepremier Bieńkowska.Stanowiska ministerialne i nie tylko, również
obsadzane są kobietami,nie sadzę aby awans tych pań zależał tylko od ich płci,
a nie od posiadanych kompetencji,predyspozycji,umiejętności.

Z wypowiedzi wicepremier Bieńkowskiej wnioskuję,że nie jest walczacą
feministką i uważa że ,jeżeli ktoś posiada odpowiednie kwalifikacjie
i umiejętności to w jego karierze,awansie płeć nie odgrywa zasadniczej roli.
Zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn występują ludzie mądrzy jak i głupi.
Statystycznie więcej w Polsce jest kobiet niż mężczyzn możemy przyjąć,
że i idiotek jest więcej niż idiotów.
Uważam,że  prowokacyjne wystąpienia pań które zwą się feministkami przynoszą
więcej szkody niż pożytku, a ich działania uważam ,nie za promowanie
idei a promocję własnej osoby,zdobycie chwilowej popularności,obecność w mediach.

W ten sposób oceniam wystąpienie Pani Bratkowskiej dotyczące zabiegu
aborcji który miała zamiar przeprowadzić w dzień wigilijny.
Niektórzy dali się na to nabrać,i tak jeden z księży czy braci zakonnych
deklarował wystąpienie ze służby bożej i wychowanie nie wyskrobanego
dziecka p.Bratkowskiej. Kto wie,może w przyszłości stworzyliby razem
tradycyjna polską rodzinę.

Kwestii aborcji i innych kontrowersyjnych tematów dotyczących poczęcia,
płci ,rodzin homoseksualnych,osób transseksualnych nie rozwiążemy
idiotycznym zachowaniem zwolenników czy przeciwników danych idei.
Ogólnonarodowa dyskusja czy nawet próba referendum w tej sprawie nie ma
szans powodzenia ani wśród społeczeństwa ani wśród wielu ekip politycznych.
Ci, co ewentualne chcieliby coś zmienić są po prostu za słabi.

- Sprawę postanowiła skomentować także Aleksandra Jakubowska, była rzecznik prasowa Rady Ministrów, wiceminister kultury i szef gabinetu politycznego premiera w rządzie Leszka Millera. Była polityk SLD napisała na swoim Twitterze: "Ta Bratkowska w naTemat to albo głupia prowokacja, albo totalnie walnięta baba".

- Polacy są katolikami, ale stosują środki antykoncepcyjne. Szkoda, że pani Bratkowska nie wie o tym, że są środki antykoncepcyjne, skoro nie chciała mieć dziecka. Feministki tak pouczają kobiety, że powinny je brać - skomentowała sprawę Olejnik. I ja się z tym stwierdzeniem zgadzam.

A jakie jest wasze zdanie?

                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke