poniedziałek, 3 czerwca 2013

Bóg,"in vitro" i inne


Ponad trzydzieści lat temu , u schyłku PRL , Kościół Katolicki
był ostoją demokracji i patronem walki z komunizmem.
To w kościele ,wszystkich profesji artyści bijkotujący stan
wojenny dawali swoje przedstawienia,i zawodzili wraz z Pietrzakiem
nie tylko "aby Polska była Polską" ale również "Ojczyznę wolną
racz nam wrócić Panie". Modlitwy zostały wysłuchane Ojczyznę
mamy podobno demokratyczną a niewdzięcznicy słusznie bądź
nie , atakują Kościół.Nawet premier , który na fali powrotu
do świętego,powszechnego Kościoła, zalegalizował swój zwiazek
małżeński przy udziale, nie byle jakiego księdza, tylko kardynała.
Teraz powiada ,że nie będzie klęczał przed klerem ale zrobił im
dobrze likwidując Komisje Majątkową przenosząc pokrywanie
finansowych, i nie tylko, przekrętów Komisji na Skarb Państwa.
Mimo tego , jak wskazują ostatnie wyliczenia w dalszym ciągu
jesteśmy dłużnikami Kościoła Katolickiego.

Ostatnio nasiliły się ataki na Kościół który prezentuje poglądy
zgodne z nauką Chrystusa zapominając jednocześnie , że Polska
jest krajem świeckim, obywateli obowiązują prawa cywilne
a nie kościelne jak sądzi kard.Dziwisz.
Dobrze ,że nasz kochany prezydent , wspiera w"bulu" hierarchów
co w przyszłości ,jak sadzę,zaowocuje,kanonizacją w towarzystwie
swojego nieodżałowanej pamięci poprzednika.

Po wieloletniej ciąży, europejska podobno Platforma wyda na świat
in vitro.termin poczęcia wyznaczono na 1 lipca 2013 r.
Dyskusje w tym temacie doprowadziły nawet do dezorganizacji
pracy rządu  na którego czele stoi premier D.Tusk..
Czy można połączyć wiarę z nowoczesną nauką? to pytanie
kieruję do przedstawicieli najwyższych władz Kościoła.
Wydaje mi się ,że można.
To kościół uczy ,że Bóg jest stworzycielem  nieba i ziemi , wszystkich
rzeczy widzialnych i niewidzialnych ...itd . Bóg wszystko wie i wszelkie
działania są wypełnianiem woli boskiej.Czy Bóg obdarzył by łaską
umiejętności uczonych którzy wynaleźli tę metodę gdyby uważał ,
że jest ona sprzeczna z jego boskimi poglądami?   Raczej nie.
Skoro więc Bóg w swej nieomylności postanowił na upowszechnienie
tej metody to dlaczego jego podwładni są jej przeciwni?
Trudno to zrozumieć.Sprzeciwianie się woli boskiej nawet przez
kardynałów może się dla nich skończyć czyśccem a ci najgorsi
mogą nawet zaznać mąk piekielnych.

Parafrazując przysięgę małżeńska można powiedzieć :
Co Bóg postanowił niech człowiek tego nie kwestionuje.


 To sformułowanie dotyczy nie tylko kardynała Dziwisza ale innych
hierarchów którzy korzystają z wynalazków za które w przeszłości
można było spłonąć na stosie.A dziś ,samolot,telefon komórkowy
i inne wynalazki w różnych dziedzinach są przez Kościół Katolicki
akceptowane.Za kilka kilkanaście lat i metoda "in vitro" zyska
błogosławieństwo Kościoła , jestem tego pewny.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 2 czerwca 2013

Lament lemingów


 Leming górski, Lemmus Lemmus,Norway lemming

W całej Polsce,ba , nawet w państwie gdzie mieści się centrala Unii
Europejskiej rozlega się lament lemingów w obronie premiera Tuska.
Tu i ówdzie , mówi się i pisze , że te ataki dziennikarzy różnych mediów
są niesłuszne.Tusk to wielki premier który zrobił wiele dobrego dla
rodaków Polacy, a ci ,oprócz wyborców Platformy Oszustów,
to niewdzięcznicy którzy za dobroć premiera odpłacają mu,
popieraniem znienawidzonej przez lemingów formacji Kaczyńskiego
która zyskuje coraz większą  przewagę we wszystkich we wszystkich
badaniach sondażowych.

Przez kilka ostatnich lat , "niezależne" stacje radiowo-telewizyjne
oraz "niezależni" dziennikarze występujący w tych stacjach oraz
publikujący swoje artykuły w prasie pompowali balon zwany Platforma
z "kapitanem" Tuskiem na pokładzie.Gdy przejrzeli , choć dość późno,
na oczy i zaczęli publikować prawdę lemingi zaczęły lamentować.
Miażdżą , walcują ,Tuska , kiedyś świetni a dziś fatalni dziennikarze.
Lis , Wołek,Żakowski , Władyka i inni ,kiedyś na piedestale za chwalenie
PO dzisiaj okazują się marnymi pismakami którzy atakują wielkiego
przywódcę Platformy.
Minimaliści z PO którym wystarcza "ciepła woda w kranie"
oburzają się na słowa prawdziwej krytyki której nie szczędzą Tuskowi
wcześniej popierający go dziennikarze.

Zastanawia mnie jedno czy to "pompowanie " Tuska było wynikiem
wiary w jego nieprzeciętne polityczne zdolności czy też spowodowane
było obawą przed recydywą Prawa i Sprawiedliwości.

Przez lata , poprzez niespełnione obietnice , premier oszukiwał
społeczeństwo.Wczoraj kłamał nawet odwiedzającym go dzieciom,
mówiąc że, od rana do wieczora siedzi w tym gmaszysku i rządzi.

Nie można się zatem dziwić,że społeczeństwo i dziennikarze
którzy są częścią tego społeczeństwa wyrażają swoje niezadowolenie.
 
Donald Tusk @premiertusk
Motywacja najważniejsza: dobra przyszłość polskich dzieci. To nadaje sens władzy.
Sens władzy dało podniesienie VAT na artykuły dziecięce do 23% ?.


                               http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 1 czerwca 2013

Dzień Dziecka

  



"Czuję ogromny ból związany ze śmiercią tego dziecka"
mówił  Minister Zdrowia,B.Arłukowicz.
Pogotowie w Zamościu dwukrotnie odmówiło  przyjazdu
do umierającej, 9 letniej dziewczynki.Zmarła.

6 letni Dominik z Wolicy pod Nadarzynem na skutek
fatalnego zarządzania resortem zdrowia,na poszczególnych
szczeblach zmarł po 6 godzinach męczarni.

14 letni Mateusz z województwa warmińsko -mazurskiego
na przyjazd karetki czekał niemal godzinę.
Zgłoszenie przyjęto w Ostródzie i zastanawiano się który
oddział ratunkowy będzie właściwy do miejsca
zamieszkania nieprzytomnego chłopca.Chłopiec zmarł.

Rodzice 3,5 miesięcznego imiennika ministra,Bartka
bezskutecznie usiłowali wezwać karetkę pogotowia.
Sami dwukrotnie zawozili dziecko do szpitala.
Bez skierowania nie przyjął ich dyżurujący lekarz.
W punkcie,nocnej i świątecznej opieki stwierdzono
zakażenie układu moczowego.Szpital wtedy zdecydował
się  na przyjęcie chłopca.Jego stan ze względu na sepsę
był tak ciężki ,że zdecydowano się na przewóz do odległego
o 70- km Dziecięcego Szpitala Klinicznego.
Bartek na karetkę czekał godzinę.
Nie było szans na uratowanie dziecka.

Nie jest moją intencją rozstrzygać kto jest winien śmierci
tych i setek innych dzieci.System,człowiek a może przeznaczenie
doprowadziło do wielkich tragedii.Pewne jest jedno
opieka zdrowotna w Polsce mimo zapewnień decydentów
jest w fatalnym stanie,nie tylko ze względu na , lekarskie błędy
ale przede wszystkim ze względu na drastyczne oszczędności
wprowadzone w reformie byłej min.Kopacz i kontynuowanej
przez min.Arłukowicza.
Często błędy lekarzy są  wynikiem przestrzegania przepisów
zawartych w tej ustawie.
Wszystkim dzieciom w dniu ich Święta życzę zdrowia.

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke


W Polsce tylko jedna instytucja podjęła się zliczenia śmiertelnych błędów lekarskich w skali kraju. Instytut Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego szacuje, że każdego roku umiera z tego powodu od 7 do 23 tysięcy osób. 370 tysięcy jest trwale okaleczanych. Kolosalna rozbieżność z danymi innych państw sprawia, że w kuluarach mówi się, iż ukrywa się u nas 50-96% pomyłek.