Ponad trzydzieści lat temu , u schyłku PRL , Kościół Katolicki
był ostoją demokracji i patronem walki z komunizmem.
To w kościele ,wszystkich profesji artyści bijkotujący stan
wojenny dawali swoje przedstawienia,i zawodzili wraz z Pietrzakiem
nie tylko "aby Polska była Polską" ale również "Ojczyznę wolną
racz nam wrócić Panie". Modlitwy zostały wysłuchane Ojczyznę
mamy podobno demokratyczną a niewdzięcznicy słusznie bądź
nie , atakują Kościół.Nawet premier , który na fali powrotu
do świętego,powszechnego Kościoła, zalegalizował swój zwiazek
małżeński przy udziale, nie byle jakiego księdza, tylko kardynała.
Teraz powiada ,że nie będzie klęczał przed klerem ale zrobił im
dobrze likwidując Komisje Majątkową przenosząc pokrywanie
finansowych, i nie tylko, przekrętów Komisji na Skarb Państwa.
Mimo tego , jak wskazują ostatnie wyliczenia w dalszym ciągu
jesteśmy dłużnikami Kościoła Katolickiego.
Ostatnio nasiliły się ataki na Kościół który prezentuje poglądy
zgodne z nauką Chrystusa zapominając jednocześnie , że Polska
jest krajem świeckim, obywateli obowiązują prawa cywilne
a nie kościelne jak sądzi kard.Dziwisz.
Dobrze ,że nasz kochany prezydent , wspiera w"bulu" hierarchów
co w przyszłości ,jak sadzę,zaowocuje,kanonizacją w towarzystwie
swojego nieodżałowanej pamięci poprzednika.
Po wieloletniej ciąży, europejska podobno Platforma wyda na świat
in vitro.termin poczęcia wyznaczono na 1 lipca 2013 r.
Dyskusje w tym temacie doprowadziły nawet do dezorganizacji
pracy rządu na którego czele stoi premier D.Tusk..
Czy można połączyć wiarę z nowoczesną nauką? to pytanie
kieruję do przedstawicieli najwyższych władz Kościoła.
Wydaje mi się ,że można.
To kościół uczy ,że Bóg jest stworzycielem nieba i ziemi , wszystkich
rzeczy widzialnych i niewidzialnych ...itd . Bóg wszystko wie i wszelkie
działania są wypełnianiem woli boskiej.Czy Bóg obdarzył by łaską
umiejętności uczonych którzy wynaleźli tę metodę gdyby uważał ,
że jest ona sprzeczna z jego boskimi poglądami? Raczej nie.
Skoro więc Bóg w swej nieomylności postanowił na upowszechnienie
tej metody to dlaczego jego podwładni są jej przeciwni?
Trudno to zrozumieć.Sprzeciwianie się woli boskiej nawet przez
kardynałów może się dla nich skończyć czyśccem a ci najgorsi
mogą nawet zaznać mąk piekielnych.
Parafrazując przysięgę małżeńska można powiedzieć :
Co Bóg postanowił niech człowiek tego nie kwestionuje.
To sformułowanie dotyczy nie tylko kardynała Dziwisza ale innych
hierarchów którzy korzystają z wynalazków za które w przeszłości
można było spłonąć na stosie.A dziś ,samolot,telefon komórkowy
i inne wynalazki w różnych dziedzinach są przez Kościół Katolicki
akceptowane.Za kilka kilkanaście lat i metoda "in vitro" zyska
błogosławieństwo Kościoła , jestem tego pewny.
http://www.liiil.pl/promujnotke