Kompletnie nie rozumiem kolejnej "nagonki" na hodowcę daniel abp.Głódzia.
Musze przyznać ,że Głódź ma kiepełę nie tylko mocną na wysokoprocentowe
paliwo ale również ma "łeb" do interesów.
Za 4,500 tys.kupił od miasta działkę o wartości 457.000 zł , już ten fakt
stawia go w gronie ludzi genialnie uzdolnionych.
Dlaczego mamy pretensje do kupującego a nie do sprzedajacego.
Jak sadzę każdy z nas skorzystałby z nadarzającej się okazji i postąpiłby
dokładnie tak samo.Tak więc winę za ten stan rzeczy ponosi sprzedający
czyli prezydent Gdańska.
Podobnych przypadków w Polsce są setki, jeżeli nie tysiące.
Od wielu lat , konkretnie od 1989 r. politycy wszystkich , kolejnych
rządów , z rożnych powodów ,odwdzięczali się hierarchom. Pod pretekstem
zwrotu zagrabionego przez komunę mienia ,nie tylko zwracali ale dodatkowo
dodawali, nie zawsze zgodnie z przepisami dodatkowe bonusy.
To nie kościół czy hierarchowie są temu winni , winni są politycy którzy
nie mają odwagi na uchwalenie takiego prawa które wyklucza rożnego
rodzaju przekręty.
Premier Tusk obiecywał że nie będzie klęczał , słowa dotrzymał bo nie klęczy
ale leży krzyżem przed hierarchami.Dobitnym przykładem jest likwidacja
Komisji Majątkowej.Ta decyzja spowodowała ,że wszelkie nieprawidłowości
jakie występowały przy "zwrocie" mienia będą pokrywane z budżetu państwa.
Antoni ,nomen omen, Pawlak rzecznik prezydenta uważa ,że przekazana działka
służy celom sakralnym bo daniele będą występowały w szopce.
Szopkę, to ze społeczeństwa robią sobie politycy.
Jeżeli się nie mylę to B-16 stwierdził, że w stajence w której urodził się
Jezus nie było zwierząt.Tak więc hodowla danieli nie służy sakralnemu celowi.
A tak na marginesie, to słyszałem o osłach, nie tylko w szopce, o danielach nie.
Abp.Głódź nie musi się jednak obawiać, wystarczy ,że z trawy na działce
zrobi wiązkę siana , a siano w porównaniu do daniela na 100% jest sakralne.
http://www.liiil.pl/promujnotke