wtorek, 29 stycznia 2013

NFZ płaci - sobie


Broniąc swojego stołka, minister  zdrowia zapowiadał rewolucyjne
zmiany miedzy innymi w Narodowym Funduszu Zdrowia.
Jedyna zmiana dokonana w tej Instytucji to, zmiana na stanowisku prezesa.
Złego prezesa zastąpić miała lepsza prezes oddelegowana tymczasowo ,
bliska współpracowniczka  Arłukowicza ,bo podobno istnieją plany likwidacji
warszawskiej centrali i wzmocnienie ośrodków regionalnych.

To regionalne ośrodki NFZ mają decydować o rozdziale pieniędzy
ponieważ mają lepsze rozeznanie jakie dziedziny , jakie szpitale mają
w pierwszej kolejności otrzymywać pieniądze z NFZ.

Wystraszeni tą propozycją ministra urzędnicy centrali NFZ ,
wzięli sprawę w swoje ręce. 280 pracowników oprócz normalnych
wynagrodzeń , celem zabezpieczenia sobie przyszłości , otrzymało średnio
6.428 złotych premii w roku 2012.Cała kwota przeznaczona na premie,
jak się okazuje zbędnych urzędników, to 1 milion 800 tysięcy złotych.

W roku 2013 tylko na Mazowszu NFZ zabraknie 280 mln.zł.
Na leczenie pacjentów funduszy nie ma na premie są.
Jestem niezmiernie ciekaw ile łącznie , wraz z ośrodkami regionalnymi,
na nagrody, premie wydano publicznych pieniędzy,kosztem pacjentów.

Fundusz płac tylko warszawskiej centrali w r.2012 to 31,5 mln.zł.
Średnio miesięcznie na jednego pracownika wypada ponad 9 tys.zł
miesięcznie.W planie finansowym widnieje również kwota 1.8 mln.zł.
z przeznaczeniem na premie.Niezależnie od tego czy pracownicy dobrze
czy źle wykonują swoje obowiązki,premię dostają.

Od marszałków Sejmu,Senatu, poprzez ministerstwa i urzędy państwowe
marnotrawione są pieniądze podatników. Bezduszni urzędnicy za nic mają
ludzkie tragedie, brak możliwości leczenia z powodu braku pieniędzy.

Dla siebie pieniądze maja , pacjentom- "niech Im ziemia lekką będzie".

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Ruchy Palikota


Od początku powstania Ruchu Palikota / RP/ sceptycznie patrzyłem
na działania, szczególnie  twórcy i szefa tej formacji.Nie wszystkie "występy"
akceptowałem, podobnie, jak zgłaszane projekty ustaw które de facto
miały jedynie zmienić status pewnych grup społecznych a nie większości
społeczeństwa cierpiącego biedę pod rządami obecnej koalicji.
Byłem,jestem i będę przeciwnikiem podnoszenia wieku emerytalnego
i wk...urzyłem się na głosującego wspólnie z PO Palikota który , jak sam
deklaruje jest politykiem lewicowym.
Dla młodzieży nie pamiętającej dawnych czasów przypomnę, że :
jednym z 21 postulatów Solidarności był postulat dotyczacy  obniżenia
wielu emerytalnego , kobiet do 55 a mężczyzn do 60 roku życia.

Ostatni okres samo wyciszenia się Palikota i działania podjęte przez
to ugrupowanie zrewidowały nieco mój stosunek do RP.
Nie jest to jeszcze sympatia mogąca przerodzić się wkrótce w poparcie
dla tej partii ale w przyszłości , kto wie.

Sprawa pierwsza  to decyzja dotycząca wycofania rekomendacji RP
dla marszałkini Nowickiej.Zupełne novum w polskiej polityce.
Gdyby jeszcze w ślady Ruchu Palikota poszły inne formacje polityczne
których przedstawiciele zagarnęli spora kasę,byłby to niewątpliwie
wielki sukces demokracji i parlamentaryzmu polskiego.Niestety nic nie
wskazuje na to aby inne ugrupowania zdobyły się na tak zdecydowane
działania w stosunku do swoich wybitnych czy mniej wybitnych członków.
Czy można sobie wyobrazić, że Platforma odwoła główną sprawczynię
tego zamieszania marszałkinię Kopacz.Sprawczynię , bo to Ona jako
kierowniczka zakładu pracy "SEJM" rozdzieliła pieniądze pomiędzy
swoich zastępców , przy okazji zgarniając o 5 kawałków więcej.

Sprawa druga to decyzja wynikająca z debaty /żenującej/ dotyczacej
związków partnerskich.Rzecznik RP, Rozenek poinformował ,że w najbliższym
 czasie zostanie zgłoszony  wniosek  w sprawie votum nieufności dla min.Gowina.
Muszę przyznać, że taki pomysł to majstersztyk.Debata dotycząca odwołania
ministra który "zadarł" i to nie pierwszy raz ze swoim partyjnym i rządowym
przełożonym może być z wielu względów interesująca.Czy premier będzie
bronił ministra choćby w sprawie związków partnerskich.Jak zachowają się
posłowie mający nie tylko w tej kwestii odmienne zdania od konserwatysty Gowina.
I wreszcie, czy w momencie głosowania będzie obowiązywała dyscyplina partyjna.
A może PSL będzie chciał się zrewanżować za likwidację Sądów.

W krótkim czasie , te wydarzenia dzięki sprytowi Ruch Palikota będą w centrum
uwagi opinii publicznej.


Janusz Palikot kradł prąd Julii Piterze?
----------------------------------------------------------------------------------------------------_

PS.Wczoraj odbyły się uroczystości , 68 rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz
przez Armię Czerwoną.To jedyne miejsce w Polsce o którym piszemy wyzwolone.
Warszawa ,Kraków i reszta Polski została zniewolona.
Nowa Polska tworzy nową historię.

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 26 stycznia 2013

POpaprańcy


Czego można się spodziewać po zbieraninie ,"od Sasa do lasa", która
tworzy Platformę zwaną Obywatelską.Od lewicowego w przeszłosci
Arłukowicza  po ortodoksyjnego prawicowca Gowina,poprzez żądnych
władzy, niekompetentnych ministrów,po przyznajacych sobie wysokie
nagrody pieniężne marszałków Sejmu i Senatu.Tacy, bezideowi ludzie
których jedynie łączy władza,kariera,pieniądz tworzą prawo i rządzą
38 milionowym narodem.
Europejczyk Tusk,przegrywa z 46 popaprańcami z własnej partii,co dla
niektórych wydaje się przykrą niespodzianką.
Wystarczy przeczytać w notce biograficznej jakie ideologie polityczne
preferuje ta partia : "chrześcijańska demokracja,centryzm,konserwatywny
liberalizm",trudno więc się dziwić ,że chrześcijańscy demokraci są przeciwni
wszelkim związkom partnerskim.

Odrzucanie  projektów ustaw zgłaszanych przez opozycję to już tradycja
naszej demokracji.Odrzucanie projektów własnego ugrupowania nie zdarza
się zbyt często , a taki właśnie przypadek miał  ostatnio miejsce w Sejmie.

Nie tylko głosowanie w sprawie związków partnerskich ale również dotyczące
in vitro powinno być sygnałem ostrzegawczym,nie tylko dla premiera Tuska
ale również dla polityków SLD i RP.
Oto tworzy nam się w Parlamencie na razie ideologiczna większość skupiająca
PiS,PSL,SP i 46 polityków PO, mogąca swoimi głosami zmienić nawet Konstytucję.

Nie fizycznie ale intelektualnie zmęczony premier traci kontrole nad swoją partią.
Z jednej strony się cieszę z drugiej mam obawy aby ta koalicja w bliższej czy dalszej
przyszłości korzystając z niemocy rządzących i słabości SLD i RP nie przejęła,
oczywiście w sposób demokratyczny, sterów władzy i nie stworzyła IV RP.

Potrzebne jest natychmiastowe działanie przewodniczącego Tuska , porzadkujące
sytuację w Platformie.Gadanie o różnicach,kręgosłupach moralnych i inne tego
typu bajeczki można opowiadać raz góra dwa razy.Gołym okiem widać ,
że sytuacja dojrzała już do konkretnych działań,nawet kosztem zerwania uwowy
koalicyjnej z PSL który dąży do sojuszu z prawicowymi ugrupowaniami.
Nawet kosztem przedterminowych wyborów w których Platforma ma jeszcze
szansę wygrać.Za rok czy dwa może tej szansy nie mieć bo chociaż ma większość
to jak się ostatnio okazało,nie zawsze.Każda próba reformowania państwa
w kierunku niezgodnym z prawicową większością będzie skazana na niepowodzenie.

Diagnoza premiera o tym , że posłów PO oprócz stanowisk i kasy nic nie łączy
okazała się kolejny raz trafna.Skoro temat mamy zdiagnozowany to czas na
podjęcie działań.
Im wcześniej tym lepiej.Ale czy premiera Tuska na to stać ?!
http://www.liiil.pl/promujnotke