Nie można się dziwić że , nasz organ ustawodawczy Sejm ma tak nikłe
poparcie w społeczeństwie.Powodów jest wiele , między innymi taki że ,
w Sejmie znaleźli się posłowie którzy co najwyżej mogliby, z całym szacunkiem,
dla ich pracy i kwalifikacji , pełnić rolę w Straży Marszałkowskiej.
Ordynacja wyborcza tak jest skonstruowana że , kandydaci na posłów
nawet z miernym wynikiem i kwalifikacjami zasiadają w Sejmie ,bo ich
formacje uzyskały dobry wynik.
Poseł PO Maciej Zieliński, zdenerwowany odwołaniem meczu napisał
m.in. J***ć PZPN". Jak na byłego sportowca i członka sejmowej
Komisji Kultury Fizycznej , Sportu i Turystyki to dość dziwne sformułowanie.
Nie chodzi tylko o wulgaryzm ale o adresata tego wpisu.
Autor musi bardzo nie lubić jeszcze prezesa , Laty i PZPN-u.
Sprawa odpowiedzialności nie jest tak jasna jak to sobie poseł Zieliński
wyobraża.Jako członek Komisji Sejmowej powinien z oceną i wskazaniem
winnego poczekać do wyjaśnienia tej niecodziennej sytuacji.
Nawet wskazanie winnego nie zmaże w opinii publicznej nie tylko
polskiej ale i międzynarodowej tej kompromitacji.
Szukając winnego , inny poseł Dariusz Joński rzecznik SLD , zachował
sie podobnie po chamsku jak Jego kolega z Platformy.
Wpieprzanie się w prywatne życie ministry Muchy ,sugerowanie że, jest
w ciąży /a nawet gdyby to była prawda to co z tego/ i powinna się na tym
skupić a następnie na opiece nad dzieckiem.Jeżeli te zarzuty maja być
powodem odwołania Jej ze stanowiska to, Joński już dawno nie
powinien pełnić funkcji rzecznika SLD.Dziwię się przewodniczącemu
Millerowi że, już po wpadce Jońskiego dotyczącej daty wybuchu /1989 r./
Powstania Warszawskiego nie pozbawił Go tej funkcji.
Z takimi ludźmi SLD ma szanse na wejście do rządu za ok.30 lat ,
jak Joński i inni nabiorą doświadczenia i nauczą się odpowiednio zachowywać.
Tacy mocni w gębie a słabi na umyśle posłowie, nie tylko w/w ale również
wielu Im podobnych stanowią prawo , decydują o losach ponad 30 milionowego Narodu.
Obaj posłowie , teraz po fakcie, składają wyrazy ubolewania i przepraszają
zainteresowanych za swoje zachowanie dając dowód temu że , język mają
szybszy niż umysł , jeżeli w ogóle go posiadają.
Pan D.Tusk , nie jako premier, ale przewodniczący Platformy Obywatelskiej
wygłosił wykład dla uczestników kongresu Europejskiej Partii Ludowej której
członkiem jest kierowana przez Niego formacja
Tematem wykładu była -HIPOKRYZJA.
W swoim wykładzie , kilkakrotnie , bodaj 8 razy użył słowa "hipokryzja".
Ze względu na ważność tego wystąpienie i celem oddania idei tego wykładu
posłużę się cytatami z wystąpienia przewodniczącego Tuska.
-Czy wiecie, co to
znaczy w polityce hipokryzja? Hipokryzja jest wtedy, kiedy polityk mówi
"więcej Europy", a następnego dnia w innym miejscu mówi "mniejszy budżet
europejski". Nie pozwólcie, aby w Europie zatriumfowała hipokryzja.
-Hipokryzja jest wtedy, kiedy polityk mówi "więcej Europy", a następnego
dnia mówi, że trzeba tę z trudem integrującą się Europę podzielić na
dwa odrębne organizmy. Na strefę euro i tych, którzy dopiero do euro
będą wchodzili. Hipokryzja jest wtedy, a tu w Bukareszcie pamiętają o
tym szczególnie, kiedy ten sam polityk mówi "więcej Europy", a potem, że
nie wszystkie państwa europejskie powinny być w strefie Schengen. To
jest szczyt hipokryzji.
- Nie pozwólcie, aby w Europie zatriumfowała hipokryzja. Głęboko w
to wierzę. Naszą odpowiedzią jest więcej Europy, a nigdy więcej
hipokryzji.
Zgadzam się z całym kontekstem poruszanym w wystąpieniu przewodniczącego
Tuska , wszak chodzi o pieniądze, które mamy otrzymać z budżetu Unii
na lata 2014-2020 ,w wysokości 300 mld.zł. jak obiecał premier Tusk.
Śmieszy mnie natomiast to że, jeden z największych hipokrytów ostatnich
lat czyli Donald Tusk ,krytykuje przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej,
za to że, Oni są hipokrytami jak na razie w mowie, podczas gdy On na terenie
Polski jest czynnym hipokrytom.
Przykładów na potwierdzenie zachowania premiera - hipokryty jest wiele.
W młodości premier palił marihuanę,obecnie jest przeciwnikiem legalizacji.
Przez długi okres swego małżeństwa nie brał ślubu kościelnego ,wziął ślub
dopiero wtedy gdy uznał że wpłynie to pozytywnie na Jego karierę.
Obiecał że, nie podniesie podatków a postąpił wręcz odwrotnie.
ITD, każdy może uzupełnić listę hipokryty - premiera Tuska.
Szczytem hipokryzji jest to, że hipokryta krytykuje hipokrytów.
Polacy nic się nie stało,Polacy nic się nie staaaaaaaało.!!!
Nikt nie przewidział że,
o tej porze roku będzie
padać.Przecież mamy
"babie lato". Mecz się nie odbyłi nie powinno się z tegorobić narodowej tragedii.
Takie sytuacje się zdarzają o regulamin FIFA jest na to przygotowany.
Zgodnie z regulaminem mecz odbędzie się w dniu następnym.
Takie wydarzenie powoduje zdenerwowanie nie tylko kibiców ale również
społeczeństwa bo niesmak po tym wydarzeniu pozostaje.Jak to zwykle w Polsce
bywa ,nawet mecz piłkarski jedna z opozycyjnych partii Solidarna Polska,
próbuje wykorzystać politycznie i żąda dymisji ministry sportu, J.Muchy.
Jaki ministra ma wpływ na warunki atmosferyczne żądający nie ujawnili,
wykazując całkowita ignorancję w temacie przepisów dotyczących
rozgrywek piłkarskich firmowanych przez FIFA.
Jako przyczynę utrzymywania się wody na murawie stadionu architekt Z.Pszczulny
podaje brak drenażu i inna nawierzchnia niż tak która była rozłożona na Euro.
Minister Gowin cała winę za to wydarzenie zrzuca na PZPN, - " nie ma takiej
rzeczy , której PZPN nie byłby w stanie nie schrzanić."
W tym przypadku Gowin mija się z prawdą , operatorem Stadionu Narodowego
jest Narodowe Centrum Sportu , agenda podległa rządowi i to oni ponoszą
największą część odpowiedzialności.
Sukces ma wielu ojców , klęska to spychanie odpowiedzialności ,to nie my,to oni.
Po raz kolejny mamy popis naszej, polskiej bylejakości ,jakoś to będzie ,
dobrze że , to tylko przerwanie meczu a nie inne tragiczne wydarzenia miały
miejsce na naszej dumie , Stadionie Narodowym.
Stadion Narodowy , najpiękniejszy ,najnowocześniejszy i wiele innych
przymiotników użyto aby przekonać społeczeństwo o jego doskonałości.
Trochę deszczu i okazało się że to Bubel Narodowy za 2 miliardy zł.
Dach niby jest ,można go zasunąć w ciągi 15 minut ale przepisy NCS,
mówią że , ta operacja ma sie odbywać bez widzów ,pytam dlaczego?
Czy istnieje niebezpieczeństwo że, to wszystko pieprznie?
Na tym "ideale" woda leje się strumieniami na widzów siedzących
na trybunach zadaszonych na stałe,kto za to odpowiada?
Czy i kiedy odpowiednie służby państwowe skontrolują wykonawstwo
i bezpieczeństwo tego obiektu , nie pod presją ,że Euro się zaczyna,
będzie wstyd jak nie skończymy, ale przed wcale nie niemożliwą
tragedią ,która może się wydarzyć.
Polska - Anglia 1 : 1 Organizacyjna kompromitacja i niezła gra polskiego zespołu.
Dobre i to.