piątek, 7 września 2012

SKANDAL !!!


W dniu wczorajszym prezydent Komorowski ratyfikował konwencje
ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.
W dniu wczorajszym na paraolimpiadzie , szablista Grzegorz Pluta
zdobył na tych zawodach 10 złoty medal !!! dla Polski.
Paraolimpijczycy jak dotąd zdobyli wiecej medali złotych niż cała
nasza "zdrowa" reprezentacja łącznie.

Jedna ze złotych medalistek ze łzami w oczach żaliła się reporterowi
jak "wielkim zainteresowaniem" oficjeli cieszą się niepełnosprawni
sportowcy. Przed wylotem na Olimpiadę, na uroczystym ślubowaniu
sportowców nie pojawił się żaden przedstawiciel władz.Nie było
 nawet ministry od sportu Muchy.

Pytam więc władze, czy medal zdobyty na paraolimpiadzie przez niesprawnego,
ma inną wartość od medalu zdobytego przez sprawnego sportowca.
Odpowiadam : tak ma inną wartość szczególnie finansową.  Za złoty medal
paraolimpijczyk dostaje grosze w porównaniu ze zdrowym sportowcem.
Podobnie za medal srebrny czy brązowy.
Czym uzasadnia się te wielkie dysproporcje w wynagradzaniu medalistów
olimpijskich i paraolimpijskich trudno powiedzieć.

To niebywały skandal.

Czy Mazurek Dąbrowskiego na wypełnionym 80 tysięcznym stadionie
brzmi inaczej dla kaleki niż zdrowego sportowca ?
Czy  biało-czerwona flaga na najwyższym maszcie powiewa inaczej
dla olimpijczyków a inaczej dla paraolimpijczyków ?
Zdobyte medale są identyczne ,różni je jedynie logo.

"Mam wielki żal za ślubowanie przed odlotem do Londynu. Nie było prezydenta,
premiera. Nie było ministra sportu. Jestem zawiedziona. Jak można nas tak potraktować.
Jesteśmy tacy sami, jak ci, którzy startowali w olimpiadzie - powiedziała łamiącym
się głosem Niewiedział." Złota medalistka.

Oczyma wyobraźni widzę już , prezydenta,premiera czy ministre Muchę ,robiących
sobie fotki z medalistami . To potrafią najlepiej ,chwalić się sukcesami innych ,
ogrzewać się w ich blasku , przyjmować koszulki reprezentacji ale pomóc ?

W Polsce żyje 5,5 miliona osób niepełnosprawnych ,ludzi twardych , walczących
nie tylko z własną słabością ale z brakiem zrozumienia władz i społeczeństwa.

czwartek, 6 września 2012

I co dalej ?


Kilka dni temu na zakończenie posta napisałem "Czas na zmiany" .

Chciałem przedstawić swoją koncepcję dotyczącą zmiany formacji
sprawującej rządy. Informacja o tym że , przewodniczący SLD , Miller
zamierza iść w ślady Kaczyńskiego i również wygłaszać swoje propozycje
na temat ,  jak sadzę , poprawy działającego systemu , wyprowadziła mnie ,
delikatnie mówiąc , z równowagi.
Mimo wszystko , postaram się , przedstawić własny pogląd ,co ostatnio jest
w modzie, na sytuacje w jakiej znajduje się nasz kraj.
Niestety o przyszłości , ze względu na słabość SLD , nie będę się wypowiadał.

Mija siedem lat od czasy gdy rządy w Polsce objęły formacje konserwatywno-
liberalne czyli ogólnie mówiąc prawica z PiS  i PO.
Czym te formacje wyróżniły się na scenie politycznej.
Krótki okres sprawowania władzy przez PiS ,do dzisiaj budzi lęk , czasami
nieuzasadniony w przeważającej części społeczeństwa.
Wielu wyborców , wybierając mniejsze zło ,głosuje na PO.
Dokonania tej partii  chociaż nie tak spektakularne jak PiS , są równie
groźne dla społeczeństwa polskiego.
Rządy prawicy to ponad 2,5 milionowe bezrobocie , bilionowe zadłużenie
i brak perspektyw i pomysłu  na wyjście z tej trudnej sytuacji.
Próby ograniczenia wolności , poprzez ACTA , wydłużenie wieku emerytalnego ,
którego celowość jest wątpliwa i wiele innych tematów których wymienianie
starczyłoby na kilka postów.

Po siedmiu latach chudych , sadziłem że , nowy-stary szef SLD poprowadzi tę
formację w kierunku przejęcia władzy.Jak dotychczas niewiele zrobiono
aby SLD  był zdolny do rywalizacji o władzę.
Nie wykorzystano słabości i wpadek koalicji rządzącej , nie poczyniono
żadnych kroków aby na łono partii wrócili ludzie których "młodzi wodzowie"
odsunęli na boczny tor. Jedynie zjednoczona lewica ma szansę stać się
równorzędnym partnerem prawicy , nie dotarły do mnie żadne informacje
że , podjęto w tym kierunku jakiekolwiek działania.
Więcej obiecywałem sobie w związku z powrotem Millera , niestety wiek
robi swoje , a  animuszu starczyło jedynie na początkowe działanie.

Niewiele obiecuje sobie po zapowiadanym na 16 września wystąpieniu
Millera i propozycjach które wyartykułuje.

Z bólem serca muszę przyznać rację tym , którzy uważają że, jak na razie
nie ma alternatywy dla fatalnych rządów koalicji PO - PSL.

Zawiodłem się na Was , towarzyszu Miller.


środa, 5 września 2012

Walka o koryto



Jeszcze nie opadły emocje po wystąpieniu byłego premiera , Kaczyńskiego
a już kolejny były premier, szef opozycyjnej partii przygotowuje się do wygłoszenia
mowy programowej której celem jest uzdrowienie sytuacji w Polsce.

Byłych premierów mamy kilkunastu , jak każdy z nich zacznie na swój
sposób uzdrawiać nasza Ojczyznę , to źle skończymy.

Były premier ,szef SLD ma zamiar przedstawić swój pogląd na sytuację
w Polsce i jak sadzę podać swoje recepty na jej uzdrowienie.
To zaskakujące , nie tego spodziewałem się po Millerze w momencie
obejmowania przewodnictwa w Sojuszu.Sadziłem że , skupi się przede
wszystkim na odbudowie zaufania społecznego do lewicy.
Afera Rywina , kłótnie pomiędzy przywódcami , nieudany eksperyment
zwany Lewica i Demokraci a wreszcie kompletny brak pomysłu na
funkcjonowanie partii wśród lewicowej "młodzieży " spowodował
że ta formacja została zmarginalizowana.
Wybór Millera mia sprawić że , nastąpią lepsze czasy dla lewicy.
Przeciwstawienie się próbą wchłonięcia tej formacji przez Ruch Palikota,
dwucyfrowe poparcie i przewaga w sondażach nad RP , to jedyne
pozytywne efekty działania nowego szefa Sojuszu.

SLD , jest partią niby opozycyjną , nie wymagam totalnej krytyki
poczynań rządu a jedynie merytoryczne wykazywanie błędów.
Miller robi to rzadko i w sposób który ani mnie ani elektoratu lewicowego
nie przekonuje do tej formacji.W wielu przypadkach zachowuje się jak
kot patrzący na spyrkę , może uda mu się coś z niej uszczknąć kosztem PSL.
To zła, bezsensowna i zachowawcza taktyka nie rokująca powodzenia w przyszłych
wyborach parlamentarnych.

Totalna krytyka wystąpienia Kaczyńskiego to obawa ,  aby nie daj Boże , ktoś
sobie nie pomyślał że , Sojusz myśli o koalicji  z PiS. W tej krytyce Miller
nie potrafił oddzielić plew od ziarna .Przecież postulat dotyczący wieku emerytalnego
jest zbieżny z poglądami SLD , zresztą nie tylko ten , inne również.

I oto Miller idzie śladami Kaczyńskiego , 16 września przedstawi własny plan
naprawy Rzeczypospolitej.Mam jedynie nadzieję że , nie popełni błędu Kaczyńskiego
i nie będzie "strzępił gęby po próżnicy" i swój wywód poprze zbiorem wyliczeń
i projektów ustaw.

Co zrobi premier , kolejny w kolejce do expose.
Znajdzie się w trudnej sytuacji, co tu obiecać społeczeństwu ,skoro
wszystkie możliwe realne i nierealne propozycje złożyli jego poprzednicy.

Raz powie prawdę i wyjdzie zwycięsko z tej potyczki , niestety.