Powódź minęła, premier i sztab kryzysowy zmienili "powodziowe" odzienie na urzędowe garnitury i zapomnieli o obietnicach składanych na wizji dotyczących pomocy dla powodzian. Idzie zima, prognozowane są temperatury na minusie a pomocy dla powodzian jak nie było tak nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.Premier obiecywał na początek miliard złotych. Media donoszą o tym że, powodzianie do dziś nie otrzymali obiecywanych środków na remont i odbudowe domów. "100 czy 200 tysięcy na remont to jest fikcja,skandal,śmiech -mówi P,Smółka,sołtys wsi Ołdrzychowiece Kłodzkie na Dolnym Śląsku, w której powódź zniszczyła około 100 budynków.Specjalnie powołany minister do spraw odbudowy M.Kierwiński przyznaje że, "tempo wypłat pomocy dla osób dotkniętych powodzią jest niesatysfakcjonujące i będzie przyspieszone". Ponad dwa miesiące po powodzi minister będzie przyspieszał tempo - uwaga! na najbliższym posiedzeniu Sejmu będa procedowane nowe przepisy dotyczące powodzi. Sejm,Senat,Prezydent ile czasu im to zajmie. Na razie rząd pracuje nad wytycznymi twierdzi minister Kierwiński.Ale co to obchodzi żyjacych w luksusie rządzących majacych po kilkanaście mieszkań na wynajem a mimo tego ciągnących kasę z Sejmu na wynajem lokali w Warszawie bo hotel sejmowy im nie odpowiada.
Kto teraz ma głowę do zajmowania sie poszkodowanymi ludźmi.Trwa walka o nominacje na kandydata Platformy na urząd prezydenta.To jest ważne dla rządzących a nie kłopoty powodzian. Co znaczy te kilkadziesiąt czy sto kilkadziesiąt tysięcy biedaków którym rządzący obiecywali pomoc i nie dotrzymali słowa wobec milionów którym kandydat PO znowu obieca "gruszki na wierzbie" a oni w to uwierzą jak uwierzyli dotknięci tragedią powodzianie.
https://www.liiil.eu/promujnotke
20.11.2024 22:00