Do wyborów parlamentarnych jeszcze ponad rok,ale już dziś
powinny zapadać decyzje które zwiększają szansę na odsunięcie PiS
od władzy,bądź uniemożliwienie tej formacji samodzielnego rządzenia.ja
Powstała na wybory samorządowe Koalicja Obywatelska,Platformy
i Nowoczesnej niewiele zmieniła na scenie politycznej.
W sondażach nadal prowadzi i to często zdecydowanie,formacja rządząca.
Rosnące w siłę SLD,nawet przy dwucyfrowym poparciu, nie jest w stanie
zniwelować przewagi Zjednoczonej Prawicy ani też przeszkodzić
w uzyskaniu większości pozwalającej na samodzielne rządzenie,obecnej ekipie.
Od lat mówiło się o zjednoczeniu wszystkich,albo tylko liczących się
lewicowych "kanap" pod auspicjami najsilniejszej lewicowej partii
jaką obecnie jest Sojusz Lewicy Demokratycznej.Lewicowi wyborcy
są za,niestety przywódcy "kanap" nie są zdecydowani,obawiając się
dominacji SLD.Badania IPSOS dla OKO. press. pokazują, że to liderzy
sił politycznych mają problemy z wzajemną akceptacją, a nie ich elektoraty.
Te wręcz pragną zjednoczenia.
Ostatni sondaż szerokiej lewicowej koalicji,to 16% poparcie.
To trzecia siła w Sejmie i kilkadziesiąt mandatów poselskich.
Dwie koalicje, plus PSL, łącznie mają większe poparcie niż PiS.
Wszyscy przeciwnicy obecnej ekipy mówią o odsunięciu jej od władzy.
Jest szansa aby to uczynić czy też utrudnić rządzenie w następnej kadencji.
Zamiast mówić niech działają,przezwyciężają dzielącą ,szczególnie
liderów,niechęć do wspólnego startu i wykorzystają szansę,bo drugiej
już mogą nie dostać!
http://www.liiil.pl/promujnotke
Niechby nosiciele lewicowych poglądów zjednoczyli się, co otarłoby się o cud. Doły animowały ambicje podmiotowości fizoli zwanych przez białe kołnierzyki ,,prekariatem'', a góra wyciszyła ambicie osobiste.
OdpowiedzUsuńNiechby udało się odstawić od koryt arywistów post solidaruchowatych, inkrustowanych obcymi zupełnie wrogimi Słowianom elementami. Co także graniczyłoby z cudem. ,,Cudem nad Wisłą''-dwa.
Wówczas dopiero zaczęłyby się schody.
Nie widzę możliwości pogodzenia dobra przeważającej części narodu z interesami banksterów, oligarchów czy wszechwładnych korporacji. Ani szans przemienienia rządzy władzy i pieniądza w altruistyczne poświecenie dla wspólnoty.
I, jak zapobiec pospolitemu kupowaniu (korumpowaniu) lewicy, a zwłaszcza jej ,,trybunów''.
To nie wyczerpuje problemów ewentualnego dojścia do głosu lewicowych formacji. Karkołomnym zadaniem grożącym samobójstwem byłoby przywrócenie normalności nad Wisłą. Np.; ułożenie stosunków dobrosąsiedzkich ze Wschodem i Zachodem. Usankcjonowanie politycznej neutralności przy ograniczeniu wpływów Kościoła katolickiego. Mówienie ,,starszym braciom w wierze''; Szalom. Bez służalczego szabesgoizmu. Itd., itp.
Czy ktoś wyobraża sobie taką rewoltę? Bo, ja nie. Za to mogę wyimaginować sobie wojnę bałkańską-bis, interwencję praską (a rebours) dajmy NATO i pacyfikację czerwonoskórych z zamykaniem niedobitków w rezerwacie. Nadwiślańskim.
Po co lewicy ta żaba. Dlaczego ma pić nawarzone przez post solidaruchów przypominające pomyje piwsko. Żeby po ,,murzyn zrobił swoje'' dostać kopa wyrzucającego na śmietnik historii? O ile wcześniej ktoś przeżyłby powrót makkartyzmu z polowaniami na czarownice.
Ostatnia uwaga.
Nie ma powrotnych...wejść do tej samej rzeki. Znika klasa robociarska a środki produkcji oraz kapitał s k o m a s o w a ł w swoich łapskach znikomy procent populacji. Niegdysiejszą walkę klas zastąpiono wyścigiem szczurów. Altruizm jest słabością, prawdą kłamstwa, podmiotowość ustąpiła miejsca mentalności niewolniczej.
Idee lewicowe stały się anachroniczne. Zdezaktualizowano klimat do ich urzeczywistnienia.
Czy w tym stanie rzeczy ktokolwiek jest w stanie skasować tę alternatywną rzeczywistość przywracając normalność?
Sowizdrzal
Jest jeszcze jedno Ale.To jest polska choroba polityczna,polegająca na chronicznym braku kadr.Wszyscy widzą do czego prowadzi gówniana polityka wycinania wszystkich nieprawomyślnych w pień,przez etos,który po prawdzie
OdpowiedzUsuńzostał na lodzie.Od prawa do lewa,tnie się równo z trawą,każdego o IQ>90.
O ile jeszcze kilkanaście lat temu wystarczało mieć "mocne" gardło,żeby zostać członkiem jakiejś rady nadzorczej,dzisiaj nawet członek członka nie jest pewien nominacji.Zwłaszcza,że nie wiadomo czy rodzice nie chodzili na pochody 1 Maja,lub (horrendum)22 Lipca.Przestały działać wyblakłe fotki z Bolkiem i zaświadczenia z rady parafialnej.I wreszcie to najgorsze.Nie wiadomo którą partię uznać za słuszną,gdyż można wtopić na lata.Przynajmniej do najbliższych rozbiorów.W tym kontekście nawet
obcięcie sobie tzw coś nie coś wygląda na przerost formy nad treścią.
Na marginesie,wydaje się,ze zdecydowana deklaracja nowo starej lewicy
dotyczącej stosunku do ew zmiany nazwy (i nie tylko)Polski na Polin mogłaby przysporzyć sporo głosów wśród wyborców.Wydaje się,że ta kwestia jest o wiele ważniejsza niż sprawy rowerowe co do których starszy elektorat ma wyrazny wstręt.Już raz na tym temacie Lewica poległa.po za tym,lepiej nie robić interesów z PO.Znając życie,nigdy nie dotrzymują słowa.Zatem koniec kumpli z baciarami.Jako stary oportunista,wolę już zostać przy JKM.Przynajmniej ma zdrowy rozsądek i nie podlega koniunkturze.Zwłaszcza,że jestem pewien iż nigdy nie będzie robił pompek z języczkiem,a murzyńskość mu już nie grozi.Tonette
A to Polska właśnie.
OdpowiedzUsuńJak przekonasz "sowizdrzale" takiego "suwerena"A moze on ma racje??
https://www.facebook.com/Onet/videos/polska-wie%C5%9B-za-pis-em/260083901268071/
To do was i dla was "symetrysci"Ni pies ni wydra cos na kształt świdra posługujący się nowomową wziętą z pisowskiej propagandy i innych chwytnych słówek z propagandy poprzedników
OdpowiedzUsuńPrzeczytajcie to sobie bo to o was i do was!!
http://retrospekcjewolanda.blox.pl/2018/08/Nie-ma-winnych-wszyscy-swieci.html
i zdecydujcie wreszcie "w co wam jest ciepło"Bo politycznie się nie zdołacie określić przy waszym rozbieganym światopoglądzie.
Biedaku. Tyś się określił politycznie. Jakimś szarpanym światopoglądem połatanym niczym dziurawe spodnie, co daje Ci status znany z porzekadła; Łata na łacie i na łacie łata. Oto demokrata.
UsuńMam przekonania. Mam oparty na nauce ogląd otaczającej mnie rzeczywistości. Gdyby je zebrać wypełniłyby definicję światopoglądu. Jego podstawę stanowiłby materializm. Ewolucyjny i dialektyczny.
Nie mam przekonań politycznych. Nie sympatyzuję ani popieram któregokolwiek ugrupowania z lewa, prawa czy centrum. Aczkolwiek bardzo kuszą, z racji materialnych podstaw oraz humanitarnych postaw ugrupowania lewicowe. I, gdyby nie pieniądz deprawujący wszystkich...
Mój światopogląd uważam za zbyt cenny, by szafować nim w ocenie zjawisk politycznych zajmowaniem takich czy innych stanowisk. Nie pali się diamentami dla ogrzania rąk. Do oceny szamba wystarcza mi zdrowy rozsądek z racjonalizmem.
Obnoszący się ze swoimi światopoglądami jakoś mi nie imponują. Historia też traktuje ich jak demagogów lub wręcz idiotycznych ekshibicjonistów. Wystarczało bowiem przesłuchanie, stosik albo garść srebrników i światopogląd się r u m i e n i ł. A najczęściej wpadał w rolę koniunkturalnej chorągiewki.
Żeby zamknąć temat nie na temat wpisu Boba dodam, iż nie jestem na tyle bogaty, by pozwolić sobie na demonstrowanie światopoglądu, ani tak odważy, żeby nosić dziurawe spodnie.
Sowizdrzal