czwartek, 22 sierpnia 2013
REFERENDUM
Na dobra sprawę to nie wiem, czy w referendum mającym na celu
odwołanie Prezydent Warszawy H.G.Waltz można głosować tylko
za odwołaniem ,czy również za pozostawieniem na stanowisku.
Jeżeli Prezydent , Premier i sama zainteresowana uważają że,
zainteresowana dobrze spełnia swoje obowiązki to nie widzę
żadnej istotnej przeszkody. Byłoby to , dla całej trójki ,
w przeszłości walczącej,podobno,o wolne demokratyczne wybory
wypełnienie swoich praw wyborczych.
Oczywiście,referendum jest polityczne.Jak może być inaczej
skoro Prezydentem Warszawy jest wiceszefowa Platformy.
Jak przypuszczam w referendum nie chodzi o ocenę partii rządzącej
ale ocenę prezydentury H.G. Waltz.Skoro zebrano kilkaset tysięcy
podpisów a jak brały w tym udział różne ugrupowania,od lewej do prawej
strony polityczne tzn. nie jest tak dobrze jak przedstawiają to obrońcy
Prezydent Warszawy.
Przepisy dotyczące referendum nie precyzują ile miesięcy czy lat
przed zakończeniem kadencji można z tego prawa skorzystać.
Tłumaczenie prof.Waltz , że rok przed upływem kadencji , referendum
nie ma sensu jest niepoważne.Liczy się nie tylko wynik ale również
fakt udziału niezadowolonej rzeszy warszawiaków co może zniechęcić
zainteresowaną do ubiegania się o kolejną , trzecią kadencję.
Sama zapowiedź referendum i cały szum medialny z tym związany
już przynosi wymierne efekty dla mieszkańców stolicy.
Pani Prezydent, wizytuje,trenuje,udziela wypowiedzi,rozmawia
z mieszkańcami o ich bolączkach.Przez 7 lat tego nie robiła a dziś
zagrożona odwołaniem dwoi się i troi aby w okresie przedreferendalnym
nadrobić zaległości, prawie dwóch kadencji.
Jest nawet popularna "kiełbasa wyborcza" rewolucja w biletach
komunikacji miejskiej , "Karta Warszawiaka" ceny nie zostaną
podwyższone.Wszystkie te działania Pani Waltz robi tylko i wyłącznie
dla miłych jej sercu warszawiaków.W podtekście prosząc aby nie odrywali
jej od koryta na rok przed zakończeniem kadencji i nie wpływali destrukcyjnie
na wyborców którzy jeszcze głosują na jej Platformę ,czasami zwaną
również Oszustów.
A za "komuny" bilet na okaziciela kosztował 21 złotych( w Krakowie),
teraz 98 dla warszawiaków i 110 dla innych.
Ostatnie sukcesy mam nadzieję nie przesłonią warszawiakom
7 lat nie najlepszej prezydentury.Ale kto wie, może za biletami
pójdą kolejne propozycje "troski" HGW o los mieszkańców Warszawy.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakie miasto, taki prezydent.
OdpowiedzUsuńReferendum powinno się odbyć, a wszelkie zachęcanie do jego bojkotu niszczy to, do czego Platforma odwołuje się w wyborach - społeczeństwo obywatelskie. Najgorsze jest to, że demokrację uczestniczącą nie neguje tylko partia, a D. Tusk jako reprezentant rządu.
Referendum jest wynikiem gry politycznej, w której opozycja wykorzystuje naiwność mieszkańców Warszawy? Czemu nie - na tym polega demokracja. Wybory parlamentarne również polegają na manipulowaniu wyborcami. Czy to wystarczający powód, aby zlikwidować prawa wyborcze? Sądzę, że nie. Przeraża mnie argumentacja HGW.
Całkowicie zgadzam się z komentatorem.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć.