niedziela, 21 grudnia 2025

90 MILIARDÓW €


Podczas kolejnego szczytu, tym razem Rady Europy, udzielono Ukrainie  kredytu w wysokosci 90 miliardów euro" ze wspólnego zadłużenia państw europejskich."Mądrzy,Węgry.Czechy, Słowacja zapowiedzieli że, nie będą z własnych budżetów wspierac Ukrainy.Głupcy, w tym Polska dzięki decyzji Tuska będą płacić.  Jak już ktoś obliczył Polskę ta pomoc będzie kosztować 4,5 miliarda euro.Nie wiem jaka podstawa prawna skłoniła UE do podjęcia tej decyzji oraz czy reprezenrujący Polskę premier Tusk mógł samodzielnie podjąć taką decyzję, bez konsultacji ze społeczerństwem.

Kolejne pieniądze ,wspierające korupcję na Ukrainie, mają zapobiec finansowemu upadkowi Ukrainy w najbliższych dwóch latach. Obawiam się,że już po roku Ukraińcy bedą żądać kolejnych pieniędzy strasząc Europę Putinem.Zastanawiam się, jaki wkład finansowy w kontynuację wojny wnosi, szczególnie ta bogatsza  część społeczeństwa ukraińskiego.W szybkim tempie rośnie liczba ukraińskich milionerów,pisałem o tym w jednej z poprzednich notek.Nie ma informacji w jakim stopniu partycypują milionerzy i miliarderzy ukraińscy w obronie własnej ojczyzny.

W 1936 roku,18 lat po uzyskaniu niepodległości po 123 latach rozbiorów powołano w Polsce Fundusz Obrony Narodowej.Polacy dla ratowania swojej ojczyzny oddawali najcenniejsze pamiatki obrączki ślubne, puchary, przedmioty ze złota i srebra, a nawet zwierzęta rzeźne, zboże i wiele innych rzeczy.Złota i srebra zebrano prawie 2,5 tony. Nie żebraliśmy jak Ukraińcy o pomoc, mimo tego, że po okresie długoletniej niewoli społeczeństwo nie było bogate. Liczył się dar, dar serca który miał spowodować lepsze uzbrojenie armii przed spodziewanym atakiem hitlerowskich Niemiec.A Ukraińcy tylko Давай

Czy Polaków stać na dalsze sponsorowanie Ukrainy,często kosztem własnego społeczeństwa mając obok siebie bogate w milionerów i miliarderów państwo, żerujące na głupocie polityków Unii Europejskiej i oczywiście naszych polityków "obściskujących"  się z Zełeńskim, również milionerem.

https://obserwatorgospodarczy.pl/2025/11/22/liczba-milionerow-na-ukrainie-gwaltownie-wzrosla/ 

 

                                            https://www.liiil.eu/promujnotke


23,12.2025              22:05



piątek, 19 grudnia 2025

DWAJ TOWARZYSZE



                                                                                                                                       
                                            


 

Miller pisze

          Czytelnik ocenia.


@LeszekMiller
·
3 g.
Konstytucja RP nie pozostawia tu żadnych wątpliwości. Zgodnie z art. 95 ust. 2 Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów. Kontrola ta przysługuje całemu Sejmowi jako organowi władzy ustawodawczej, a nie wyłącznie opozycji. Marszałek Sejmu nie jest „reprezentantem koalicji rządzącej”, lecz konstytucyjnym organem państwa, zobowiązanym do stania na straży prawidłowego funkcjonowania izby.
Teza Włodzimierza Czarzastego jest więc konstytucyjnie nie do obrony. Stwierdzenie: „jestem w koalicji, więc trudno walczyć z tym, w czym się jest” opiera się na fałszywym założeniu, że kontrola parlamentarna jest „walką z rządem”. Nie jest. Jest ona mechanizmem równowagi i odpowiedzialności władzy wykonawczej, wpisanym w samą istotę parlamentarnego systemu rządów. Marszałek nie ma prawa utożsamiać swojej funkcji z interesem większości rządowej. Sejm, który rezygnuje z kontroli, przestaje być realną władzą — staje się zapleczem wykonawczym rządu.
Logika, w której marszałek mówi wprost: „skoro rząd jest nasz, to nie ma sensu go kontrolować”, oznacza zaprzeczenie idei parlamentaryzmu. Czarzasty w ten sposób legitymizuje zaniechanie kontroli, normalizuje podporządkowanie Sejmu Radzie Ministrów i de facto akceptuje model: większość = władza bez hamulców. To dokładnie ten sam mechanizm, który wcześniej — słusznie — krytykowano w działaniach PiS.
Nasuwa się pytanie, czy Czarzasty w ogóle rozumie wagę problemu. Możliwe są tylko dwie odpowiedzi — i obie są niepokojące. Albo rozumie i świadomie go lekceważy, uznając, że lojalność koalicyjna stoi ponad konstytucją. Albo nie rozumie, że kontrola parlamentarna nie jest aktem wrogości wobec rządu, lecz ustrojowym obowiązkiem Sejmu.
W obu przypadkach mamy do czynienia z sygnałem erozji standardów demokratycznych — tym groźniejszym, że wypowiedzianym bez zażenowania i bez refleksji. Marszałek Sejmu, który publicznie mówi, że nie będzie kontrolował rządu, bo należy do tej samej koalicji, podważa sens istnienia Sejmu jako władzy konstytucyjnej. Sejm, który nie kontroluje rządu, nie jest parlamentem. Jest przystawką do Rady Ministrów.
W ujęciu Czarzastego Konstytucja obowiązuje tylko wtedy, gdy władza jest „cudza”. Gdy jest „własna” — Sejm ma nie przeszkadzać. To nie jest pogląd. To jest ustrojowa kapitulacja.


                                        https://www.liiil.eu/promujnotke

 

20.12.2025        21:47Od początku
726801
Dziś56
Wczoraj147
Bieżący miesiąc3213





środa, 17 grudnia 2025

SZCZYT w BERLINIE

 

Po Paryżu, Londynie, Genewie również Berlin dostąpił zaszczytu organizowania szczytu na temat pokoju na Ukrainie. Mam nadzieję że, z racji wielkiej sympatii jaką europejscy politycy darzą premiera Tuska kolejnym miejscem "szczytowania" będzie Warszawa.

Jakie konkretne ustalenia wynikają z tych spotkań najważniejszych  europejskich przywódców, w sprawie zakończenia działań wojennych na terenie Ukrainy? Zadne! Wydaje mi się, że przynajmniej część europejskich polityków bierze udział w tych spotkaniach tylko po to aby pokazać swoim współobywatelom jak ważnymi postaciami są w globalnej polityce. ***

Po szczycie w Berlinie opublikowano wspólny dokument: "Uczestnicy szczytu wydali oświadczenie,z kyórego wynika m.in.,że wśród gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy,uzgodnionych między USA i Europą,jest kierowana przez Europę i wspierana przez USA wojskowa misja chętnych do tego krajów działająca także na terytorium Ukrainy.Ma zostać zawiązana w razie osiągniecia porozumienia z Rosją"

Przypomnę,że jednym z powodów najazdu Putina na Ukrainę, nie wymienianym bo nie pasuje do koncedpcji- Putina agresora, barbarzyńcy, zbrodniarza itp.była obawa o wejście Ukrainy do NATO i rozmieszczenie wojsk na tym terytorium.Czyli w okolicach granicy rosyjsko-ukraińskiej na co Rosja nie wyrażała i nie wyrazi zgody.Jeżeli ktoś nie pamięta to proponuję zapoznać się z "kryzysem kubańskim" i postawą prezydenta Kennedy'ego, może wtedy inaczej spojrzy na działanie Putina.

Tak wiąc dyskusja o tzw."koalicji chętnych" która nie zostanie zaakceptowana przez Putina jest stratą czasu.Pisałem kilka tygodni temu,że  jedyną możliwością  stabilizacyjną jest kontygent ONZ, działający pod flagą tej organizacji.Oczywiście w skład jego nie mogą wchodzić żołnierze państw bezpośrednio czy pośrednio zaangażowanych w ten konflikt.Zastanawiające jest to dlaczego  ci geniusze polityczni chcą wysłać wojska natowskie na teren Ukrainy.

Kanclerz Niemiec F.Merz, gospodarz szczytu w Berlinie, mówił,"że widoczne są realne możliwości zakończenia wojny".Nie jestem politykiem ale nie zgadzam się z optymizmem Merza w kontekście wojsk natowskich na teren państwa które nie jest członkiem tej organizacji.

***  https://www.facebook.com/reel/1533101281074163 


                                              https://www.liiil.eu/promujnotke 


18.12.2025            22:11


Od początku726597
Dziś101
Wczoraj178
Bieżący miesiąc3009