poniedziałek, 8 września 2025

SKUTECZNY POLITYK

W sondażach przeprowadzonych przed wylotem prezydenta Nawrockiego do USA zadano respondentom pytanie "Kto powinien reprezentować  Polskę w kontaktach z administracja Trumpa". Blisko połowa badanych  bo 49,8 proc. w sondażu IBRIS wskazała na Nawrockiego a 32,2 proc. na Tuska. Jeszcze lepiej wypadł prezydent w sondażu Pollster wygrywając 55 : 22 %.

Po powrocie z USA,Włoch,Watykanu przeprowadzono kolejny sondaż dotyczący politycznej skuteczności. 

Najnowszy sondaż Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" wskazuje że,prezydent Nawrocki wyprzedza premiera Tuska pod względem politycznej skuteczności. Prezydenta wskazało 42 proc.ankietowamych a premiera 22 proc.To spora niespodzianka po niespełna miesiącu jaki upłynął od zaprzysiężenia.Polityczny debiutant wygrywa z politycznym wygą i to w sposób wyraźny.

Nie ulega wątpliwości ,że pierwsze zagraniczne  podróże prezydenta Nawrockiego zakończyły się jego osobistym sukcesem i sukcesem Polski. Koalicji trudno to przyjąć i dlatego przedstawiam dwa nagrania. W pierwszym kompromituje się szef MSZ-https://www.facebook.com/reel/1297175865384513  a w drugim europoseł który powinien dostać zakaz występowania w mediach przez premiera, bo każde jego wystąpienie jest głupsze od poprzedniego  https://www.facebook.com/watch?v=1055049150041979 

Takie wystąpienia podobno poważnych i ważnych polityków stanowią pożywkę dla ich przeciwników którzy to wykorzystują i zamiast pomagać szkodzą i ich ośmieszają podobnie jak prezent w postaci worka ziemniaków dla DPS jednej z posłanek.

 Wskazania sondaży pokazują coraz większą siłę oddziaływania prezydenta i skupionego wokół niego obozu prawicowego i co ciekawe, czasami popieranego przez lewicowe RAZEM. Koalicja w dalszym ciagu tkwi w epoce zdrowego T.Lisa -  "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje,są dużo głupsi". Od tego czasu ludzie zmądrzeli a politycy szczególnie obecnej koalicji, niestety nie.

W najbliższym czasie prezydent odwiedzi kilka europejskich stolic , wykonując to czym powinien od dawna zajmować się premier. Szukaniem mniejszości blokującej Mercosur, gdyby przypadkiem, co będzie bardzo trudne, udało mu się załatwić tę sprawę to znaczenie premiera Tuska zarówno w kraju jak i w Europie, z przeciwnych powodów, ulegnie znacznemu osłabieniu.


                                                    https://www.liiil.eu/promujnotke


09.09.2025    21 : 50

Od początku699032
Dziś524
Wczoraj577
Bieżący miesiąc4851

sobota, 6 września 2025

MERCOSUR = LIT


                                                    KOPALNIA LITU - CHILE


Unia Europejska w przeszłości była strukturą demokratyczną.Zgodnie z traktatami, najważniejsze decyzje musiały zapadać jednogłośnie. Ale to już było, bo obecna większość parlamentarna podejmuje decyzje w innym systemie i narzuca te rozstrzygnięcia, z reguły niekorzystne dla mniejszych państw w tym Polski.Podobnie postąpiono w kwestii zawarcia umowy z Mercosur w wyniku której największym beneficjentem będą Niemcy a najbardziej poszkodowana Polska. Mimo szumnych zapowiedzi premiera o tym że,"nikt mnie nie ogra w UE" oraz niemrawego sprzeciwu PSL, polski rząd nie wykorzystał okazji półrocznego "rządzenia" w UE aby próbować zatrzymać tą, niekorzystną umowę.

Kilka przykładów szkodzących polskiej gospodarce w sektorze rolniczo-spożywczym.Polska jest największym producentem i eksporterem drobiu w Unii Europejskiej.180 000 ton zostanie sprowadzonych z Ameryki Połódniowej to 16% mniej polskiego eksportu na unijny rynek. Produkując i eksportująśc mniej przełoży się to na  niesprzedany 1 milion 200 tysięcy ton polskiego zboża którym karmimy drób.Sprowadzonych zostanie 99 000 ton wołowiny to o 50% mniej polskiego eksportu.Cukier, kukurydza,mleko, owoce i tak można wymienić jeszcze kilkadziesiąt przykładów uderzających w polskie rolnictwo.Sektor rolniczy to ponad 2 % polskiego PKB.

 Kto zyska na tej umowie Niemcy.Większy dopływ towarów po konkurencyjnych cenach nie obciążonych różnymi klimatycznymi ,unijnymi dopłatami spowoduje presje cenową na eksportowane polskie towary i sektor rolniczy w perspektywie kilku lat upadnie. 70% eksprtu polskiej żywności idzie na rynek UE.Niemcy są największym producentem wieprzowiny aby sobie nie zaszkodzić sprowadzą jej niewiele i dodatkowo obciążą cłem w wysokości 83 euro. Można? Oni mogą a my nie,

Otwarcie się na Mercosur ma również inny bardzo ważny cel szczególnie dla Niemiec. Kraje Ameryki Południowej mają wielkie pokłady "białego złota: czyli" LITU.Wyznawcy "Zielonego Ładu" walczący z ociepleniem klimatu postanowili  w niedalekiej przyszłosci zrezygnować z produkcji samochodów spalinowych. Stawiają  na "ekologiczne"  elektyryki.Aby ten plan wypalił potrzebują "białego złota" z Ameryki Południowej.

Pod pretekstem walki z "globalnym ociepleniem" nie informują o ubocznych skutkach wydobycia litu,niszczeniu środowiska zagrożeniach dla ludzi i zwierząt na tych terenach. Bateria w bezemisyjnym ekologicznym samochodzie oprócz kobaltu,niklu i innych metali potrzebuje około 8 kg litu.Aby te 8 kg otrzymać potrzeba 15 200 litrów wody. Na wydobycie 1 tony w zależności od metody i regionu potrzeba od 500 00 do 1 900 00 litrów wody. Są to dane szacunkowe ale mocno zbliżone do rzeczywistych."Ponad dwa miliardy ludzi na całym świecie nie ma obecnie dostępu do bezpiecznej wody pitnej,a około połowea światowej populacji doświadcza poważnego niedoboru wody".  "Zwiększone zużycie wody wpływa na klimat degraduje ekosystemy wodno-błotne które regulują obieg wody i magazynowanie węgla". Ale  kogo to obchodzi? Biznes jest ważniejszy dla eurokratów,podobno walczących z ociepleniem klimatu.

Unijni potentaci w produkcji samochodów elektrycznych są na tyle mocni i wpływowi, że potrafili przekonać, kogo trzeba, aby kosztem likwidacji wielu gałązi rolnictwa i hodowli w Europie, które rzekomo mają wpływ na ocieplenie klimatu zawrzeć niekorzystną dla Europy umowę handlową. Import artykułów spożywczych jest jedynie przykrywką głównego celu którym jest LIT!


                                              https://www.liiil.eu/promujnotke

07.09.2025                                  21 : 50


Od początku697910
Dziś241
Wczoraj594
Bieżący miesiąc3729

czwartek, 4 września 2025

CPK-KOLEJ 350 km/h



Gdy PiS zaproponował budowę CPK politycy KO nazwali ten pomysł "chorym". Gigantomania, megalomania, bez sensu jest  budować lotnisko w szczerym polu. Jednym z największych przeciwników  budowy lotniska był M.Lasek......obecnie pełnomocnik rządu premiera Tuska d/s budowy CPK. Jednakże stanowisko opinii publicznej i wielu ekspertów którzy wymieniali zalety tej inwestycji i przyszłe finansowe korzyści finansowe dla budżetu wpłynęły na zmianę decyzji i projekt CPK będzie kontynuowany.Aby wyborcy nie myśleli, że KO realizuje pisowski projekt wprowadzono pewne zmiany szczególnie w obszarze połączeń kolejowych CPK z większymi miastami w Polsce. PiS proponował "10 szprych"  czyli budowę 10 nowych lini kolejowych przystosowanych w większości do obsługi Kolei Dużych Prędkości (KDP).Nowy rząd chce realizować własną koncepcję "Y", czyli połączenie Warszawy z Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem. A co z innymi regionami Polski?

Polska jest krajem bogatym z dużym wzrostem gospodarczym  stajemy się światową potęgą. Właśnie wicepremier Sikorski  zakomunikował że,  prawie załatwił nam wstęp do G-20, 20 największych gospodarek świata.Dzięki koalicyjnemu rządowi poprawiły się, w znacznym stopniu warunki bytu, a służba zdrowia zapewnia opiekę pacjentom na najwyższym światowym poziomie. Jest dobrze, powiedziabym bardzo dobrze , do szczęścia brakuje nam tylko najszybszej kolei w Europie. To nie gigantomania czy megalomania jak za czasów PiS ,to potrzeba nowoczesności: "Chcemy wybudować nie tylko najnowocześniejsze lotnisko w Europie ale także wybudować najszybszą kolej dużych prędkości - maksymalna prędkość 350 km/h". Imponująca perspektywa, nie jakieś 250 km/h proponowane przez pisiorów. Wypadałoby podać do publicznej wiadomości o ile wzrosną koszty koalicyjnej nowoczesności.Spytajmy o to fachowca:

Maciej Wilk -prezes zarządu stowarzyszenia #TakdlaCPK .W latach 2013-2023 w PLL LOT,a od maja 2023  CEO-Dyrektor Generalny największego niskokosztowegp przewoźnika Flair AIR w Kanadzie.

 "Podniesienie prędkości eksploatacyjnej z 250 do 320 km/h zwiększa o 50% koszty zakupu taboru,o 25 % koszty utrzymanian taboru i o 70 % zużycie energii" stwierdził M.Wilk.Jest jeszcze wiele innych czynników dyskwalifikujących ten pomysł a najważniejszym ,wydaje mi się ten który wyklucza polskich producentów taboru z udziału w przetargach na dostawę ze względu na ograniczenia prędkości do 250 km/h. 

 Po co polskie firmy mają zarabiać pieniądze jak mogą zarabiać niemieckie firmy.. Wymyślono,że prędkość ma być większa  a  niemiecki Simens chętnie nam pomoże. Cena za 1 skład od 33 milionów euro w górę tak było kilka lat temu, teraz pewnie o wiele drożej. Oczywiście,zupełnie przypadkowo pociągi  ICE 3 produkcji Simensa występują we wszystkich grafikach rządowych w temacie KDP. Również przypadek sprawił to ,że na torze doświadczalnym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie testy odbywa jednostka "ICE 3 neo"  mogąca osiągać prędkość 320 km/h.

Nie wyszedł numer ze "zwrotem dóbr kultury Niemcom" to zrekompensujemy im tę stratę kupując składy pociągów KDP od niemieckiej firmy Simens.      Brawo rząd.

 

                                                       https://www.liiil.eu/promujnotke

 

05.09.2025                 22:00

Od początku696981
Dziś540
Wczoraj766
Bieżący miesiąc2800