niedziela, 21 kwietnia 2024

61 MILIARDÓW $


Każdy dzień wojny to wydatek około 100 milionów dolarów, powiedział we wrześniu ubiegłego roku, ustępujący minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow. Nie sądzę aby te koszty w bieżącym roku były mniejsze. Amerykański Kongres, przegłosował wreszcie pomoc finansową dla Ukrainy i nie tylko. W tym około 61 miliardowym pakiecie pomocy, 23 miliardy na amunicję, rakiety i itp. jako uzupełnienie do sprzętu który znajduje się na terenie Ukrainy, 12 miliardów na zakup nowego/ zapewne amerykańskiego sprzętu/. 12 miliardów na utrzymanie wojsk amerykańskich w rejonie flanki wschodniej oraz 9 miliardów na wsparcie budżetu Ukrainy. A resztę, około 5 miliardów, nie widomo na co. Sumując pomoc dla UA to nie 61 a 44 + 5 nie wiadomo na co, miliardów dolarów. Biegłych w matematyce, zachęcam do obliczenia na ile dni wojny wystarczy amerykańska pomoc. 
Optymiści, w tym polski generał Bieniek, twierdzą że ,może uda się utrzymać Ukraińcom obecne pozycje do końca br. Pieniądze są ważne ale jeżeli w krótkim czasie nie przełoży się to na pilne dostarczenie amunicji i zakup nowego najbardziej potrzebnego sprzętu sytuacja ulegnie pogorszeniu bo Ukraina " jedzie na oparach". Pesymiści twierdzą, że Rosja szykuje ofensywę na szeroką skalę, być może nawet w maju. Na uzupełnienie brakującego sprzętu i wyszkolenie jego użytkowników może zabraknąć czasu i amerykańskie miliardy nie zmienią przebiegu wojny.

Z napływu gotówki, cieszy się prezydent Ukrainy , rząd, żołnierze a największą radość okazują przyszli bohaterowie, jak na razie dekownicy, korzystający z gościny Polaków.

              https://www.facebook.com/arkadiusz.rybakowski.39/videos/400163226153896


                                          https://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 19 kwietnia 2024

'' LIZUS z POLSKI"

 

Nadużywanie trunków w młodości odbija się na zdrowiu w latach dojrzałych. Przykładem jest były prezydent A. Kwaśniewski obecnie występujący w roli komentatora niektórych wydarzeń politycznych, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Komentując spotkanie prezydenta Dudy z kandydatem na prezydenta USA Trumpa. Kwaśniewski nazwał prezydenta Dudę "lizusem z Polski". To że, nie pała sympatią do Dudy jest zrozumiałe ale powinien wykazać szacunek dla Urzędu który sam przez dwie kadencje piastował. Nie zna szczegółów rozmów Trumpa z Dudą ale "wbija szpilkę"  urzędującemu prezydentowi.

Prezydent Polski, w pierwszej kolejności powinien zabiegać o bezpieczeństwo własnego kraju i państw zrzeszonych w pakcie "obronnym" -NATO a nie o pieniądze dla Ukrainy. Skoro Polska nie jest tak bogata jak np. Francja czy Niemcy a stać ją przeznaczać 3% PKB na obronność to dlaczego inni , zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wyłamują się z tej powinności?

Czy prezydent Duda jest wysłannikiem Ukrainy który ma zabiegać o finansową pomoc  którą blokuje większość republikańska w Kongresie.Według Kwaśniewskiego prowadzenie rozmów z kandydatem na prezydenta USA jest słuszne ,jednak "prawdziwe znaczenie ma kwestia pomocy dla Ukrainy" .

Czy 60 miliardów dolarów które ewentualnie USA przekaże Ukrainie pozwoli jej wygrać wojnę?  Moim zdaniem - nie. Przedłuży jedynie cierpienie ludności cywilnej, pogłębi straty materialne oraz zwiększy straty terytorialne. Szanse na wygranie i odzyskanie utraconych ziem są zerowe. Zapewne Kwaśniewski zdaje sobie sprawę z beznadziejnej sytuacji Ukrainy ale wpisuje się w  ogólnoeuropejską retorykę anty-putinowską.

Jak czytelnicy nazwą czy nazwali w przeszłości prezydenta Kwaśniewskiego ? Pijusem z Polski ?       https://www.youtube.com/watch?v=AFCGEYuBv00


                                                  https://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 17 kwietnia 2024

KPO

 



Wielki sukces rządu premiera Tuska. Część pieniędzy została przelana. Minister funduszy i polityki polityki regionalnej K.Pełczyńska- Nałęcz pieje z zachwytu. "To największy jednorazowy przelew który wpłynął z UE do Polski w czasie naszego 20 letniego członkostwa. Niewątpliwie należą się gratulacje dla rządu i minister, ale brakuje w tych zachwytach informacji dla społeczeństwa ile "dostajemy" z UE a ile pożyczamy. To wyjaśnienie zapewne ostudzi nieco entuzjazm wszystkich dłużników. W demokracji, rządy się zmieniają ale długi należy spłacać i byłoby wskazane  aby rząd podał jak długo będziemy spłacać tą pożyczkę i jaka jest stopa oprocentowania. Chodzi o niebagatelna kwotę bo o 154,81 mld złotych pożyczki przy mniejszej kwocie dotacji wynoszacej 113,28 mld zł.

Dodatkowo to nie my pożyczkobiorcy, ale UE jako pożyczkodawca zaleca a raczej poleca Polsce wydanie otrzymanych pieniędzy w wysokości niemal połowy pożyczki i dotacji, dokładnie 46,6 % na  "zieloną transformację".  W polskim Sejmie do czerwca br. zostanie uchwalona "ustawa wiatrakowa" zapewnia wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. Jak przypuszczam, zmieni się w niej tylko kontrowersyjna odległość od zabudowań do 500 metrów. Pozostałe elementy czyli  np. zakup "używanych części wyprodukowanych nie wcześniej niż 4 lata przed datą inwestycji" , moim zdaniem nie zostanie zmieniony. W związku z tym, największym beneficjentem polskiego KPO zielona transformacja- będzie...  producent turbin wiatrowych - niemiecka firma Simens Gamesa Renewable Energy. W roku finansowym 2022/2023 firma odnotowała stratę prawie 5 mld. euro. Sąsiadów należy wspierać.



                                                https://www.liiil.pl/promujnotke