Nowa czy stara lewica, jak kto woli, traci poparcie we wszystkich sondażach. Usilnie na to pracują niemal wszyscy jej politycy nawet emeryt Miller jest przeciw Czarzastemu. Kilkanaście lat temu popularne w kręgach PO było powiedzenie "głos oddany na SLD jest głosem zmarnowanym". W zmienionej formie powróci to powiedzenie po euro-wyborach i planowanej rekonstrukcji rządu. Wypowiedzi szefowej KP Lewica posłanki Żukowskiej w przeważającej większości są głupie albo bardzo głupie co zniechęca wyborców do popierania tej partii. Hojnie obdarowana Lewica stołkami ministerialnymi czy wicemarszałkiem który w przyszłości ma zostać marszałkiem rotacyjnym ulegnie diametralnej zmianie i marzenia nie staną się rzeczywistością. Program Lewicy nie jest i nie będzie realizowany. Aborcja, to nie wszystko dla ewentualnych wyborców. Zresztą ten temat został przejęty przez KO a jego realizacja i finalizacja w takim kształcie jaki proponuje Lewica jest mocno wątpliwa. Pozostałych propozycji programowych również nie uda się zrealizować bo nie zostały ujęte w umowie koalicyjnej.
Istnieje duże prawdopodobieństwo że, wcześniej niż później Nowa Lewica zostanie sprowadzona do roli jaką w KO pełnią, Nowoczesna, Inicjatywa Polska czy Zieloni.
Mimo zapowiedzi o wspólnej liście w wyborach samorządowych Tusk zdecydował o samodzielnym starcie KO i Lewica uzyskała taki słaby wynik. Tusk przegrał z Kaczyńskim ale ograł Lewicę. W tym kształcie i tak słabymi politykami nie widzę przyszłości przed Nową Lewicą. Zapewne wybory do PE w których Lewica nie ma wielkich szans przypieczętują ich marginalizacje. Jest jeszcze jeden sposób który Tusk zastosował przed laty przeciągając na swoją stronę Arłukowicza i innych lewicowych polityków. Może to zrobić kolejny raz i w zamian za stanowiska zapewnić sobie większość parlamentarną bez Nowej Lewicy. Cytując klasyka: "Prostytuowanie" - (hańbienie się dla pieniędzy lub innych korzyści) 10 posłów z Lewicy to pestka dla Tuska.
https://www.liiil.pl/promujnotke