Zazwyczaj jest tak że, gdy politycy bądź media dementują jakąś informację, to oznacza, że jest ona prawdopodobna. Nie od dziś wiadomo że zmęczenie wojną Rosji z Ukrainą szczególnie dla państw które odgrywają zasadniczą rolę w uzbrajaniu Ukrainy. Amerykanie bardzo dużo zainwestowali w ten konflikt a ich oczekiwania w stosunku do Ukraińców były bardzo wysokie
Niestety, rzeczywistość jest niekorzystna dla Ukraińców. Zapowiadany przełom nie nastąpił, a inicjatywa należy do Rosjan. Niemcy które chwalą się ,że są drugim po USA państwem kdostarcza broń Ukrainie, osobiście w to wątpię, również nie wierzą w sukces Ukrainy. Według "Bilda" Amerykanie i Niemcy maja plan zmuszenia Zełeńskiego do podjęcia rozmów z Putinem. W tym celu mają wykorzystać dostawy broni na Ukrainę.
Dowodem na to jest stanowisko misji USA przy NATO. "Będziemy ją (Ukrainę) nadal wspierać, aby uzyskać jak najsilniejszą pozycję przy stole negocjacyjnym, gdy nadejdzie czas". To właśnie tą informację rząd USA zrelatywizował. Czy była to pomyłka amerykańskiej misji? Raczej nie, tak twierdzi "Bild".
Niemiecki rząd postawił sobie za główny cel postawienie Ukrainy w "strategicznie dobrej pozycji negocjacyjnej" w oparciu o obecny przebieg frontu. To właśnie z tej pozycji Ukraina powinna negocjować warunki pokojowe. Przekładając to na zrozumiały język, należy Rosji oddać te 17 % zagarniętego terytorium i ewentualnie w czasie rozmów próbować uregulować status okupowanych przez Rosję zdobyczy terytorialnych.
Mimo zapewnień rządów USA i Niemiec, że te informacje nie są prawdziwe, coś jednak musi być na rzeczy. A co? Przekonamy się w najbliższym czasie. A upływający czas działa na niekorzyść Ukrainy.
https://www.liiil.pl/promujnotke