Pomnik "Rzeź Wołyńska " autorstwa Andrzeja Pityńskiego został ufundowany przez weteranów Armii Polskiej ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Fundatorzy zobowiązali się do pokrycia wszystkich kosztów związanych z odlewem rzeźby, transportem i montażem. Jest to dzieło dość kontrowersyjne ale czy nie oddaje prawdy? Ocenę pozostawiam czytelnikom. Mimo 4 lat jakie upłynęły od momentu wykonania odlewu wystąpiło wiele trudności z lokalizacją tego monumentu. Gdy wydawało się ,że sprawy lokalizacji pomnika zostały pokonane i pomnik ma stanąć w Domostawie na Podkarpaciu a datę jego odsłonięcia wyznaczono na 11 lipca 2022 r. nastąpił nagły zwrot akcji. Dyrekcja Odlewni powołując się na obecna sytuację geopolityczną odmówił udostępnienia szablonu potrzebnego do zamontowania pomnika, przewiezienia oraz montażu w wyznaczonym miejscu. Jak można się domyślić wpływ na decyzję Dyrekcji Odlewni miała strona rządowa bo obecnie jesteśmy przyjaciółmi potomków sprawców tej masakry.
A jak było w przeszłości ?
Dosłowny cytat Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika "Do rzeczy" - "Nie możemu przez lata zgadzać się, by na Ukrainie budowano kult ludzi, którzy wobec Polaków dopuścili się ludobójstwa, i to takiego, że choć trudno było przebić Niemców, to oni ich przebili".
Obecnie czołowy rusofob, Leszek Miller po przyjęciu przez parlament ukraiński ustaw gloryfikujących UPA powiedział -"Ukraina wbiła Polsce nóż w plecy, na micie UPA buduje się współczesna tożsamość ukraińska". Czy Kaczyński i Miller obecnie diametralnie zmienili zdanie?
Polskie władze, ze względu na sytuację na Ukrainie blokują odsłonięcie pomnika. Jestem ciekaw czy podobnie postąpiliby Ukraińcy, gdyby nie wojna z Rosją. w sprawie pomnika Bandery. Rada miasta Łucka stolicy Wołynia w lipcu ubiegłego roku podjęła decyzję o wzniesieniu w historycznym centrum , przy ulicy Łesi Ukrainki, pomnika S. Bandery. Uroczystości odsłonięcia zaplanowano na rok 2022.
Pomnik Bandery we Lwowie odsłonięto w okresie gdy premierem był J. Kaczyński , o protestach ze strony rządu nie słyszałem.