
Podział opozycji zarówno politycznej jak i dziennikarskiej w kwestii
wyborów prezydenckich zwiększa i tak już duże szanse PAD na reelekcje
Dzisiaj słuchałem urywka audycji radia TOK FM z udziałem opozycyjnych
tuzów dziennikarstwa.Przyznam szczerze,ze byłem zawiedziony tą dyskusją
a wypowiedzi dziennikarzy dotyczyły bojkotu wyborów przez 3 z 4 obecnych
w studio dziennikarzy.Szczególnie w pamięci utkwiła mi wypowiedź
redaktora Wołka,jeżeli dobrze rozpoznałem głos.
Już nigdy nie nazwę Dudy prezydentem.Słuchając tej audycji PAD
pewnie zalał się łzami rozpaczy.
Jedynym rozsądnym dziennikarzem,o dziwo,był T.Lis.Jestem zaskoczony
a jednocześnie zbudowany jego stanowiskiem w tej kwestii.
Lis uważa,że wyborów,o ile się odbędą,nie należy bojkotować a wręcz przeciwnie
mobilizować elektorat,o czym pisałem niedawno,doprowadzić do II tury
a wtedy jest szansa na pokonanie obecnego faworyta.
Nie wiem jaki wpływ na taką decyzję red.Lisa miała ostatnia rozmowa
z prezydentem Kwaśniewskim,ale jest to decyzja ,ze wszech miar słuszna.
Gdyby jeszcze politycy opozycji nie kierowali się jedynie interesem
swoich formacji,podejmowaniem różnych decyzji w sprawie uczestnictwa
bądź nie w wyborach i podjęli jednomyślną decyzję wtedy wszystko jest możliwe.
Pewne jest to ,że "tygrysek" Kosiniak-Kamysz jest zdecydowany walczyć
i "nie odda wyborów walkowerem",tym bardziej że cieszy się poparciem
samego A.Kwaśniewskiego.
Z wcześniejszych wypowiedzi szefa SLD,Czarzastego można wywnioskować
że kandydat Lewicy również nie zbojkotuje wyborów.
Podobne stanowisko zajmuje niezależny kandydat,Hołownia który nawet
liczy na wygraną w tych wyborach.
Wszystkie kalkulacje red.Lisa będą nic niewarte jeżeli pogrążona w zapaści
Platforma z przystawką nie zmieni zdania o bojkocie.
Trudno to będzie zrobić samej kandydatce MKB ale dla dobra wspólnego
ona sama lub kierownictwo partii powinno zmienić zdanie i przynajmniej
spróbować powalczyć.Różnice poparcia pomiędzy rywalizującymi
o ewentualną II turę są niewielkie a szanse K-K na podjecie walki
z PAD są nieco większe niż MKB.
Czy opozycja posłucha prezydenta Kwaśniewskiego i redaktora Lisa?
I jeszcze jedna sprawa która nie daje mi spokoju.Po co PiS złożył projekt
zmiany Konstytucji wiedząc,że opozycja jej nie poprze?
Ja mam swoje przypuszczenia ale czekam na reakcje i odpowiedzi
czytelników,być może mamy podobne zdanie w tej kwestii.
http://www.liiil.pl/promujnotke