wtorek, 4 października 2016

PRAWORZĄDNI

Fot. Fratria

TK zdemaskowany! Ujawniono szokujące maile sędziów.
"Być może Andrzej [Rzepliński] powinien porozmawiać z Kopacz,
żeby uświadomić jej powagę sytuacji"-donosi portal w Polityce.pl

Wszystko wskazuje na to, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego
byli w pełni świadomi skoku, jaki dokonuje Platforma Obywatelska
na tę instytucję. Wszystko miało się jednak rozegrać pod stołem…
Portal tvp.info dotarł do korespondencji mailowej sędziów TK
wybranych przez Platformę Obywatelską z kwietnia, maja i czerwca 2015 r.
Wynika z niej, że zanim PO zaproponowała poprawkę do projektu uchwały,
która gwarantowała kandydatom ówczesnej partii rządzącej większość
w Trybunale, prezes Andrzej Rzepliński, wiceprezes Stanisław Biernat
i sędzia Piotr Tuleja doskonale wiedzieli, jakie mogą być konsekwencje
praktyk podejmowanych przez PO.
Co ciekawe, sędziowie Tuleja i Biernat przyznawali w mailach,
że zarzuty wobec pomysłów Platformy Obywatelskiej
„tworzą nieznośną aurę Trybunału”, co po zmianie władzy zaowocuje tym,
że „TK będzie zdelegitymizowany”.
Mimo to, już w maju 2015 r. kierownictwo TK postanowiło jednak
nie wypowiadać się na temat.
Tu chodzi w końcu o naszych przyszłych kolegów płci obojga
— stwierdził wiceprezes Stanisław Biernat.
Jedyną formą reakcji miało być… spotkanie Andrzeja Rzeplińskiego
z ówczesną premier Ewą kopacz.
Być może Andrzej powinien porozmawiać z Kopacz, żeby uświadomić jej
powagę sytuacji. Jak będą szli w zaparte i cynicznie rozgrywali projekt,
to potem nie powinni się dziwić wynikom wyborów.
Opozycja zrobi z tego sztandarowy motyw kampanii wyborczej
pt. „Jak PO psuje państwo”. I będą mieli racje
— pisał sędzia Piotr Tuleja w mailu z 30 maja 2015 r.

gah/tvp.info

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 3 października 2016

PLATFORMA


PAP/Adam Warżawa


Konwencja Platformy Obywatelskiej przebiegała w bojowej atmosferze.
Wrócono do tego,z czego słynął Tusk,do obietnic które nigdy nie były
ani nie będą zrealizowane,Przy całej mojej antypatii do Tuska,muszę stwierdzić,
że w porównaniu ze Schetyna to był mistrz bajerjiowania.
Po nieudanej przygodzie minister Kopacz wydawało się,że Schetyna będzie
mężem opatrznościowym PO.Wszystko wskazuje na to,że nie mężem to on
jest ale własnej żony , w Platformie może ze swoimi pomysłami może
być jedynie grabarzem.Najpierw zapowiedź "skrętu w prawo" a dziś zapowiedź
zapisania kompromisu aborcyjnego w Konstytucji a za chwilę deklaracja,
o tym ,że PO jest partią konserwatywno-liberalną.Ta resztka wyborców zupełnie
zgłupieje od ciągłej zmiany preferencji politycznych w wykonaniu Schetyny.

Prawie 8 lat trwała batalia o in vitro,8 lat PO zmarnowała na nicnierobienie ,
była szansa przy poparciu Millera i Palikota zrobić to co dziś zapowiada Schetyna.
Nie została wykorzystana a ględzenie o przejęciu władzy i większości konstytucyjnej
przez PO to nierealne  marzenie mające na celu utrzymanie resztek elektoratu,

Obietnica "500 +" dla wszystkich dzieci to kolejna próba zrobienia z mózgu
wody wyborcom.Najpierw krytykowali ten pomysł ze wzglę du na brak środków
później chcieli dać wszystkimi podtrzymują to zdanie gdy przejma władzę.
A,że nie przejmą więc mogą składać różne dziwne obietnice.

Likwidacja IPN,wielokrotnie o tym pisałem,że środki na jego utrzymanie
można wykorzystać lepiej,Dlaczego Panie Przewodniczący Schetyna,
mając tak mocną pozycję w PO, będąc marszałkiem Sejmu,boiskowym
kolegą Tuska,mając większość sejmową tego nie zrobiliście.
Dlaczego po przejęciu władzy utrzymywaliście rok czy dwa pisowskiego
szefa CBA Kamińskiego i agenta Tomka.N niech Pan powie a nie pieprzy
farmazonów co Pan zrobi jak uzyska władzę.
W tym zapędzie likwidowania Schetynę wspierają internauci:
"Zlikwidujemy też PKS i PKP. Każdy ma jeździć limuzyną.
 A jak kogoś nie stać niech na pieszo chodzi."
Taki dobrobyt po raz kolejny obiecuje nam Platforma Oszustów.
Ja z niego nie skorzystam.
A tak na marginesie,czy politycy PO w tym również Schetyna nie głosowali
za powołaniem IPN i stworzeniem CBA. Głosowali !

I tych wszystkich wzajemnie się wykluczających obietnic i zapowiedzi,
na uwagę zasługują jedynie przeprosiny.


"Być może, na pewno, mało słuchaliśmy ludzi, ale zapłaciliśmy
za to wielką cenę: przegraliśmy wybory. Wiemy, że na tym polu niektórzy
z nas po prostu zawiedli i za to muszę i za to chcę w imieniu Platformy
dzisiaj jeszcze raz powiedzieć: przepraszam."

"Za późno la la la,za późno"( B,Smoleń-TEY)


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 2 października 2016

PROTEST

![fot. Twitter](/p/405830)

Spodziewałem się,co najmniej kilku dziesiątek tysięcy protestujacych
o swoje prawa kobiet.Spodziewałem się,że przedstawicielki partii politycznych
ustapią miejsca w pierwszych szeregach i na mównicy,autentycznie wkurwionym
kobietom które nie zgadzają się z proponowanymi przez PiS zmianami
w prawie aborcyjnym i in vitro.

Na ten temat napisałem nawet notkę :
http://stary-bob.blogspot.co.at/2016/09/baby_28.html
ostrzegajaą przed upolitycznieniem tego protestu.Niestety wydarzenia
potoczyły się według innego scenariusza,
Protestujących,według Magistratu było 3 tysiące,Policja,po raz pierwszy
oszacowała wyżej na 5 tysięcy.Niekoniecznie ilość świadczy o jakości,
ale w tym przypadku i jakość okazała się bardziej niż mierna.

Protestująca,była premier E.Kopacz.Jako urzędująca premier III RP
odwiedzając Watykan z wielkim  uniżeniem całowała papieską dłoń.
Dziś jako opozycjonistka walczy o prawa kobiet do aborcji.
W którym momencie E.Kopacz była wiarygodna,w Watykanie
czy na wczorajszym proteście.Łamiąc prawa kobiet i nie wykonując
swoich ojcowskich obowiązków protestuje szef KOD-u Kijowski.
Mam nadzieję,że sprawa alimentów została już uregulowana ale
jego wiarygodność jest znikoma.

Do protestujących przemawia posłanka Mucha,bardzo kocha swoje
urodzone już dzieci,do tego stopnia,że po rozwodzie zostawiła je mężowi.
Pewnie nie ma to w tym kontekście wielkiego znaczenia,ale czy
w imieniu PO nie mógł przemawiać ktoś inny.O seniorach chodzących
do lekarza "dla rozrywki" przypominam tym którzy nie pamiętają tego
"wytrysku" intelektualnego posłanki Muchy.

W ślady swojego przywódcy,"mieszającego filiżanką w szklance"
idzie posłanka Joanna Scheuring-Wielgus rzucając hasło powtórzone
przez protestujących "DOŚĆ DYKTATURY KOBIET".
Następnie nieudolnie próbuje go bronić twierdząc,że dotyczy to dyktatury
PBS ,Pawłowicz i innych działaczek PiS.

Spodziewałem się zupełnie czegoś innego,przede wszystkim większej
frekwencji i wystąpień mądrych,życiowo doświadczonych w tej materii
kobiet,nie związanych z żadną partią a nie partyjnych działaczek
wykorzystujący ten protest do przypomnienia o swoim istnieniu,Mucha
czy plotących bzdury,Wielgus.

Cel słuszny wykonanie fatalne.

                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke