Ze względu na trwający konflikt pomiędzy "moherami" i "lemingami",któremu
główny nurt nadają publicyści związani z jedną,bądź drugą strona konfliktu
odbiorcy, czyli słuchacze, czytelnicy i widzowie nie są w stanie wyrobić
sobie własnego zdania,choćby na temat ostatnich wydarzeń związanych z TK.
Powyższa reprezentacja "lemingów", działanie zdominowanego przez PiS
Sejmu oraz prezydenta "wszystkich Polaków" wywodzącego się z formacji
mającą absolutną większość,uważa za zamach na demokrację oraz chęć
opanowania ostatniej ostoi demokracji za jaką uważają Trybunał Konstytucyjny.
Poniżej reprezentacja "moherów" informuje społeczeństwo o tym, że ich
poplecznicy naprawiają to ci spieprzyły "lemingi".To nie żaden zamach na
demokrację ale odmienna,chociaż wadliwa jak u "lemingów" interpretacja
prawa dla własnej korzyści.
Reprezentacja dwóch skrajności odmiennie interpretująca bieżące wydarzenia
to żenujące widowisko dla przeciętnego obywatela który podobnie jak ja,
"wie że,nic nie wie".Gdyby media,zarówno te które popierają PO jaki o te
które uważają że,konflikt jest wynikiem pazerności PO na obsadę TK wykazały
odrobinę obiektywizmu i troski nie o interesy jednej czy drugiej partii ale
o los Polski i jej mieszkańców być może ten konflikt udało by się zneutralizować
i osiągnąć kompromis .Przecież to media są IV władzą,okazuje się że,równie
pozbawione troski o Polskę jak trzy poprzednie.
Obecną sytuację polityczną w miarę rozsądnie wyjaśnia prof.Chwedoruk:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-chwedoruk-pretensje-do-komorowskiego-a-teraz-do-dudy-sa-bez-sensu/kjcqxz
http://www.liiil.pl/promujnotke


