Polska to nie tylko Warszawa,Kraków czy inne miasta wojewódzkie.
Polska to gminy,miasteczka,wioski w których żyją przeciętni Polacy
a o ich problemach władze centralne nie mają zielonego pojęcia.
Mimo tej niewiedzy swoimi administracyjnymi decyzjami narzucają
im zadania które są niemożliwe do wykonania.
Sprawa uchodźców których jedni chcą a drudzy nie chcą przyjąć
powoduje to że, wielu przeciwników administracyjnych decyzji
nazywa się ludźmi nietolerancyjnymi,nieczułymi na krzywdę ludzką.
Przywołuje się czasy Solidarności w których wielu Polaków,z różnych
względów opuściło swój kraj oczekując że,w rewanżu Polska przejmie
pewną, nie wiadomą do końca liczbę uchodźców i zapewni im wszystkie
związane z tym faktem przywileje.Mieszkanie,naukę ,pracę itd.
Tego od Polski powiatowej domaga się schyłkowy rząd PO.
Wątpliwości w tej kwestii mają zwycięzcy wyborów czyli PiS.
Jak ta sytuacja wygląda na "dole" pokazuje prowokacja jakiej użyli
dziennikarze jednego z czasopism.Podając się za pracowników fundacji
współpracującej z MSW zadano wójtom i wicewójtom pytanie
"czy są w stanie i planują przyjąć na swoim terenie uchodźców".
Odpowiedź była jednoznaczna "NIE", i to nie z powodów nietolerancji
czy braku współczucia ale z braku możliwości lokalowych i środków
finansowych na zabezpieczenie podstawowych potrzeb uchodźców.
Rząd ,a konkretnie premier Kopacz zaakceptowała narzucony Polsce
kontyngent uchodźców a to że,Polska nie jest przygotowana na przyjecie
uchodźców rządzących nie interesuje.
Nie stać nas na zabezpieczenie podstawowych potrzeb uchodźców
a co dopiero spełniać ich specjalne wymagania.
We francuskim ośrodku Brancière w Champcueil imigranci domagają się
między innymi : mieszkań o wysokim standardzie dla każdego z nich, dostępu do lekarza, zorganizowania kursu języka francuskiego, biletόw komunikacji miejskiej, polepszenia jakości jedzenia, dostępu do dobrej wody pitnej i respektu od pracującego z nimi personelu.
Ponieważ "kranówa" niezbyt im smakuje żądają wody butelkowanej.
Nie mam nic przeciwko uchodźcom ale hołduję przysłowiu mówiącym o tym że,
"bliższa koszula ciału".Najpierw zaspokójmy potrzeby własnych obywateli
a następnie potrzeby uchodźców a nie na odwrót.
http://www.liiil.pl/promujnotke