poniedziałek, 12 października 2015

OBSERWATORIUM

             

Rosyjskie naloty i bombardowanie pozycji  terrorystów z ISIS oraz
rebeliantów,przeciwników prezydenta Asada, nie podobają się Amerykanom
i innym członkom NATO którzy z kolei bombardują zwolenników Asada
i terrorystów islamskich.Przeciwne interesy dwóch mocarstw mogą przez
przypadek doprowadzić do jeszcze większego zagrożenia nie tylko dla pokoju
w tym regionie ale również światowego.

Każdy z głównych graczy czyli USA i Rosja chwali się swoimi osiągnięciami
w walce z państwem islamskim jednakże te informacje są trudne do zweryfikowania.
Co prawda amerykanie powołując się na anonimowego informatora twierdza
że,kilka wystrzelonych rakiet z okrętów pływających po Morzu Kaspijskim
nie doleciało do celu,Rosjanie zaprzeczają.Amerykanie nie mogą zaprzeczyć
omyłkowego zbombardowania szpitala,bo nikt inny nie przeprowadzał nalotów
w tym regionie.I tak oprócz walki z islamskim terroryzmem trwa walka
propagandowa dwóch głównych uczestników tego konfliktu którzy mają podobny
cel ale wybrali inne drogi dojścia do niego.

Istotną rolę w kształtowaniu poglądów zarówno polskiej jak i międzynarodowej
opinii publicznej ma tajemnice obserwatorium,które często podaje nowe informacje
dotyczące wydarzeń w Syrii, z których często korzystają polskojęzyczne media
przekazując informacje, co dziwne,zawsze korzystne dla Amerykanów.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka,według jednych mieści się
w "niewielkim sklepiku" a według drugich w siedzibie Bractwa Muzułmańskiego
w Londynie.Co dziwne ta organizacja nie jest nigdzie zarejestrowana,nie ma
adresu ani konta bankowego, ale informuje.Czy są to informacje prawdziwe?
Niestety raczej nie.Niemiecki blog „Hinter der Fichte” nazywa Obserwatorium ośrodkiem fałszywej propagandy z bazą w niewielkim sklepiku.
Rosjanie twierdzą że,szefem tego Obserwatorium jest mieszkający w Coventry.
Rami Abdel Rahman a cały personel tego Obserwatorium to on i sekretarka.

Mimo takich niekorzystnych informacji dotyczących tej organizacji.wiele
światowych mediów w tym oczywiście polskojęzyczny TVN, stanowiący
własność Amerykanów, w swoich informacjach opiera się na danych tej
niewiarygodnej instytucji.Obserwatorium rozprzestrzenia fałszywy przekaz na
świat który staje się podstawą wojny informacyjnej przeciwko Syrii.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 11 października 2015

PSL-MEDIATOR

fot. TVN24

Waldemar Pawlak był dwukrotnie premierem.Za pierwszym razem jedynie
tylko trzydzieści kilka dni bo nie udało mu się sformować rządu.Drugie podejście
było o wiele dłuższe,17 miesięcy premierowania i konstruktywne weto
zakończyło jego misję w koalicji SLD-PSL.Człowiek mądry ale nie kontaktowy.
"a sio" potraktował  dziennikarkę odganiając ją jak kurę.
Jeździł jako jedyny "Polonezem" popierając polski przemysł motoryzacyjny.
To jemu,jako wicepremierowi w rządzie Tuska,Polacy "zawdzięczają" wysoką cenę
za gaz jaką wynegocjował w tajnej do dziś umowie z Rosją.
Pawlaka wykolegował z funkcji szefa PSL Piechociński.Nie tak mądry jak Pawlak
ale gadatliwy.Nie szkodzi że gada głupoty ale gada.Piechociński jest tytularnym
wicepremierem.Jest, ale zarówno Tusk jak i Kopacz kompletnie się z nim nie liczą
stąd ciągłe zaskoczenie wicepremiera decyzjami o których dowiaduje się z mediów.
Najnowszy pomysł Piechocińskiego to "WIELKA KOALICJA" -PiS-PO-PSL-
z Piechocińskim jako premierem.Większość sondaży wskazuje poparcie dla PSL-u
poniżej progu wyborczego.Z doświadczenia wiem,że PSL te swoje 5  a może trochę
więcej procent uzyska.Piechociński liczy na 60 posłów,to wynik w okolicach 10%.
Nie przypuszczam aby mu się to udało a o fotelu premiera może już dziś zapomnieć.

Powyższy tekst napisałem tylko dlatego aby notka nie była zbyt krótka.
Chciałem  tylko przedstawić wygłoszona niedawno złotą myśl Waldemara Pawlaka.

               " PSL od lat pełni rolę mediatora"

A ja myślałem że,im tylko chodzi o tzw."konfitury -Przepraszam PSL.

Miłej niedzieli!

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 10 października 2015

ROZSĄDEK

Fot. PAP/EPA

Wreszcie znalazł się ktoś,kto wreszcie wyartykułował bardzo rozsądne stanowisko
dotyczące stosunków Unii Europejskiej z Rosją.Szef Komisji Europejskiej.
Jean-Claude Juncker uważa że, UE nie powinna pozwolić na amerykański dyktat
w sprawie jej relacji z Rosją.
Musimy postarać się o bardziej pożyteczne relacje z Rosją. 
To nie jest sexy, ale jest to konieczne. Nie może być dalej tak jak jest
powiedział Juncker dodając że,Barack Obama zdegradował Rosję do roli
mocarstwa regionalnego a on uważa że,Rosję należy traktować przyzwoicie.
Nie możemy pozwolić,by Waszyngton dyktował nam nasze relacje z Rosją,
dodał szef KE J-C Juncker.

Sporo zamieszania wywołała wypowiedź Juncker'a w Brukseli,zapewne również
w Polsce spotkałaby się z negatywną oceną szczególnie prawicowych rusofobów.
Problem w tym że,nie mogłem nic na ten temat znaleźć na portalu  najbardziej
opiniotwórczej, polskojęzycznej stacji TVN.Nie będą przecież się narażać swoim
 amerykańskim pracodawcom.

Czy wcześniej czy później nastąpi normalizacja stosunków z Rosją.
Nie tylko Rosja odczuwa dyskomfort w związku z sankcjami które w dużej
mierze nałożyła na siebie rezygnując z importu wielu towarów z UE.
Czas na to aby i nasze władze zaczęły myśleć głową a nie amerykańską dupą
do której ciągle wchodzą.Niestety wygrana PiS i  samodzielne stworzenie rządu
pogłębi jeszcze przepaść dzielącą nas z Rosją.Jestem pewny że,ze szkodą
dla Polski.Chyba że,wyborcy szerokim frontem poprą Zjednoczoną Lewicę
która ma racjonalne a nie emocjonalne podejście do Rosji.
Abyśmy kolejny raz nie zostali "mądrymi" - po szkodzie.

                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke