Pomijam dzisiaj dynamiczną sytuację w konflikcie Ministra Zdrowia
z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego.Obustronne oskarżenia
brak chęci rozwiązania problemu szkodzi obu stronom konfliktu.
Największymi poszkodowanymi są pacjenci.
Niezależnie od tego kto ma rację w tym konflikcie odpowiedzialność
za zapewnienie opieki zdrowotnej spoczywa na rządzie.
Niestety rząd z tych obowiązków nie wywiązuje się należycie.
Od kilku miesięcy wielkim obciążeniem największej rządzącej
partii staje się jeden z jej wiceprzewodniczących,Radosław Sikorski.
Afera podsłuchowa,którą obiecał wyjaśnić były premier Tusk
spowodowała ujawnienie nie tylko menu którym raczyli się ministrowie
RP za państwowe pieniądze ale również ciekawą wypowiedź
ministra Sikorskiego,dotyczącą naszego największego sojusznika
Stanów Zjednoczonych."Robienie laski" Amerykanom spowodowało
ogólnopolskie potępieni ówczesnego ministra,szczególnie ze strony PiS.
Mnie ta wypowiedź nie zbulwersowała bo była prawdziwą oceną naszego
wazeliniarstwa w stosunku do USA.Napisałem nawet notkę,broniąc
w niej ministra Sikorskiego,którego nie uważałem za dobrego ministra
i w dalszym ciągu tak uważam.
Wywiad jakiego udzielił amerykańskiemu portalowi,oraz wypowiedź
dotycząca rzekomej propozycji Putina w sprawie "rozbioru" Ukrainy
w normalnej demokracji spowodowałaby co najmniej złożenie dymisji
przez gadułę.Sikorski,zwalił to na swoją dyplomatyczną niepamięć
i sprawa rozeszła się po kościach.
Nagabywany w Sejmie przez dziennikarzy salwował się ucieczką,
pewnie ze względu na to ,że "zapomniał języka w gębie".
Tzw. "kilometrówki" ministra również wydają się mocno podejrzane
chociaż minister nie złamał prawa, jeżeli oczywiście przejechał te 80 tys.
kilometrów za które pobrał pieniądze podatników,Niestety,nie tylko
ja mam wielkie wątpliwości czy tak było.
Radosław Sikorski,absolwent Oksfordu, zatrudnia swojego kolegę,
byłego ambasadora Wielkiej Brytanii w pisaniu? poprawianiu? jego
wystąpień w języku angielskim wygłaszanych przez Sikorskiego.
Jednostkowy koszt 14 takich "konsultacji jezykowych" to około
19 tysięcy,na szczęście polskich złotych a nie funtów.
Jeżeli się nie mylę,w pewnym okresie czasu w MSZ zatrudniona była
córka drugiego Anglika,Rostowskiego której zadaniem miało być
poprawianie niedoskonałości językowych absolwenta Oksfordu,Sikorskiego.
To tylko kilka z ważniejszych wpadek Sikorskiego ,pomijam dostawę pizzy
przez oficerów BOR czy też wykorzystywanie ich jako taksówkarzy odwożących
kolegów syna Sikorskiego.
"To ohydna zorganizowana nagonka" mówi kolega partyjny Niesiołowski
o ostatniej aferze dotyczącej "konsultacji".
To kompromitacja Sikorskiego twierdzi opozycja.
A jakie jest Wasze zdanie?
http://www.liiil.pl/promujnotke