sobota, 29 listopada 2014

"DOŚĆ KACZORÓW CHCEMY WYBORÓW !"




Zarówno PiS jak i PO są siebie warci.Od 10 lat te prawicowo konserwatywne
formacje nie wykorzystują minimum szans na poprawę sytuacji obywateli.
Walczą miedzy sobą o przysłowiowe koryto w którym nepotyzm sięga
Czomolungmy. Afery są skrzętnie zamiatane pod dywan,społeczeństwo mamione
obietnicami,kłamstwa stają się prawdą a demokracja jest jedynie ułudą.

Premier Kopacz,w przedwyborczej agitce mówi:
"Władzy w Polsce nie można przejąć na ulicy,a jedynie przy urnie wyborczej",
Ten apel dotyczy pewnie planowanego na 13 grudnia marszu przez PiS.
Dla jasności sprawy,nie pochwalam tego rodzaju manifestacji zaczynających
się pokojowo a kończących wojną .Mamy w Polsce demokrację,inna sprawa
że ułomną,która pozwala na manifestowanie wszystkim niezadowolonym.
Platforma Oszustów oczywiście jest przeciw podobnie jak inne umiarkowane
formacje  polityczne.Przy okazji przedstawiciele tej partii wykazują
kłopoty z pamięcią .Zapominają,że również oni korzystali z ulicznego przywileju
manifestowania i wyrażania niezadowolenia z rządu na czele którego stało PiS.
Co prawda. jeszcze wtedy obecna premier nie manifestowała w pierwszym
szeregu wraz z byłym premierem Tuskiem,obecnym prezydentem,z wąsami
Komorowskim,aferzystą Chlebowskim czy HG Waltz.Wymienić wszystkich
manifestantów nie sposób.Dowody ich obecności znajdziecie w internecie
wpisując "błękitny marsz PO w 2006 " i refleksje na ten temat-  link:
http://citisus.salon24.pl/297599,blekitny-marsz-po-czyli-kto-pierwszy-dzielil-polske

Aby stawiać komuś zarzuty samemu trzeba być nieskazitelnie czystym.
Platforma jest tak samo ubabrana w gównie jak jej przeciwnicy z PiS.
Oni manifestować swoje  niezadowolenie mogą a inni nie.
Nie dość,że skleroza to jeszcze moralność Kalego trapi PO.

                              http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 28 listopada 2014

URBAN




Jerzy Urban który w tych wyborach głosował na Platformę mówi :
"To koniec świata i wstyd dla Platformy".Jak widać świat się nie skończył
a Platforma nie spaliła się ze wstydu zapewne się cieszy zyskując Urbana
jako swojego zwolennika.Ostrzegam,że Urban podobnie jak Kwaśniewski
ma to do siebie,że jak kogoś popiera to źle kończy.Zniknęły "borówki".
Europa + , Twój Ruch dożywa swych dni,może teraz jak Urban popiera
PO, to Palikotowi powiedzie się lepiej.

Do niedawna Urban świata nie widział  poza Palikotem i jego formacją
a tu taka przykrość wyrządził swojemu pupilowi,który podobnie jak jego
mentor ustawiła azymut na Platformę.Może z poparciem Urbana znowu
wróci do swej dawnej partii, odzyska wiarę i niechęć do Biedronia czy Grodzkiej.

Urbana niekoniecznie musi się lubić ale trzeba go cenić.To jeden z ostatnich
dziennikarzy w pełnym tego słowa znaczeniu.Jednostronnie znamy się już
wiele lat,On jako autor -"Kibic"  piszący w "Kulisach" a ja  jako czytelnik.
Wiernym czytelnikiem pozostałem do dziś czytając "NIE" ,chociaż moja
sympatia do Urbana bardzo,ale to bardzo osłabła.

W programie "Tak jest" oprócz wyjaśnienia dlaczego głosował na PO,
Urban robi "osobiste wycieczki" pod adresem Millera z którym od wielu
lat jest w konflikcie.Kilka,kilkanaście lat temu trafność prognoz Urbana
dotycząca nie tylko lewicy ale całej sceny politycznej była dość wysoka.
Obecnie jego przewidywania maja się tak jak "pięść do nosa" a siłę oddziaływania
na wyborców możemy poznać po notowaniach partii Twój Ruch i jej lidera
Palikota,którego od początku powstania tej formacji Urban lansował nie tylko
na łamach gazety,której jest właścicielem,Jak to wygląda,wiemy,jak się skończy
przypuszczam ,że nie najlepiej.

Urban głosuje na PO bo obawia się PiS, i słusznie,oraz możliwości przyszłej
koalicji rządowej PiS- SLD,co wydaje mi się pozbawioną sensu interpretacją
wydarzeń dotyczących wyborów samorządowych.
Ze względu na wiek wybaczam Urbanowi mijanie się z prawdą,w kwestii
"osobowości powyrzucanych z lewicy" , A.Kwaśniewski nie został wyrzucony
z SLD , sam po wyborach prezydenckich zrezygnował.
M.Borowski  "rozbił"  SLD tworząc kanapę SDPL którą nie kto inny jak Urban
popierał bo było to działanie wymierzone w Millera.Kilku członków tej
formacji jeszcze funkcjonuje próbując startu na różnych listach m.in. Europy +
z wiadomym skutkiem. I wreszcie Kalisz stojący w rozkroku między SLD
a Europą + , po "sukcesie " wyborczym tej formacji wracający do SLD -
-Lewica Razem.

"Miller to już jest trup,który jeszcze się rusza" - uważa Urban.

Jak się rusza to jest jeszcze jakaś szansa,że ożyje,cuda przecież się zdarzają.

                         http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 27 listopada 2014

PYTANIA



Są pytania na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.odpowiedzi
która mogłaby przynajmniej częściowo łagodzić konflikty,spory
wynikające z niejednoznacznej sytuacji.
Takim pytaniem,na które nie znam prawidłowej odpowiedzi jest
konfliktowa sytuacja po wyborach samorządowych.
Dwa przeciwstawne obozy o zupełnie odmiennych zdaniach mają
jeden wspólny cel.  DEMOKRACJĘ.

Zwolennicy koalicji rządowej, która zwyciężyła w wyborach uważają,
że chociaż zdarzały się błędy i niedopatrzenia w Komisjach Wyborczych,
chociaż elektroniczny system liczenia głosów nie zadziałał nie ma podstaw
do uznania wyborów samorządowych 2014,jako sfałszowane.
Można się z tym,od biedy,zgodzić zadając pytanie a czy te wybory były
wiarygodne? I tutaj właśnie pojawiają się wątpliwości dotyczące prawidłowego
funkcjonowania poszczególnych Komisji różnego szczebla.
Jeżeli 35% respondentów uważa,że wybory należy powtórzyć to odpowiedni
decydenci powinni wziąć to pod uwagę,
Zwycięzcy wyborów zarzucają przeciwnikom łamanie zasad demokracji,
podkopywanie fundamentów,podpalanie Polski i inne okropieństwa,
a sami chcą utrzymać niewiarygodną a może nawet zafałszowaną korzystnymi
wynikami wyborczymi DEMOKRACJĘ. ICH DEMOKRACJĘ!
W dużym stopniu winę ponosi PKW ale co przed wyborami zrobiły
instytucje kontrolne,co zrobił Sejm  z Kopacz i Sikorskim na czele.sprawujący
nadzór nad PKW.Co zrobił prezydent Komorowski?
Na te pytania znam odpowiedź. NIC !
Teraz jak kompromitacja stała się faktem,prezydent próbuje coś z tym zrobić.

Czy tym  którzy nie zgadzają się nie tylko z wynikami ale z niedoskonałościami
w funkcjonowania Komisji Wyborczych różnych szczebli należy zarzucać
łamanie zasad demokracji?  Czy inne zarzuty stawiane przez koalicję rządową
i prezydenta Komorowskiego są słuszne czy też jest to zrzucanie własnych win
na przeciwników politycznych.
Opozycja nie wyraża zgody nas budowanie czy utrwalanie demokracji
na braku wiarygodności,błędach wynikających z zaniechań Sejmu i Prezydenta
które przełożyły się takie, a nie inne działanie powodujące kolejną wewnętrzną
walkę polityczną.
Zarówno jedni jak i drudzy mówią ,że walczą o demokracje,według własnego
uznania.Czy stoimy znowu przed wyborem "mniejszego zła" w psuciu demokracji?

                         http://www.liiil.pl/promujnotke