piątek, 19 września 2014

Prof.JACZEWSKI

Donald Tusk odchodzi - mem / Lewak zmasakrowany


Blog: cicer cum caule pisze: PROF.Andrzej Jaczewski a Stary Bob gorąco poleca.



Po talencie Tuska zostają faszyści, plankton i koniki polne. I to w tak trudnym cywilizacyjnie czasie.


Mój blog, jak wiadomo, zwie się "cicer cum caule" - czyli o wszystkim, ale o niczym autorytarnie. Polityki unikam. Jednak teraz trudno nie odnieść się do niektórych spraw: czuję się tak głęboko zawiedziony (a często wprost obrażony) tym, co się dzieje w Moim Kraju. Kto to mówił (jakiś klasyk), że "nie tak miało być!"? A właśnie jest. Ciąg dalszy w pięciu punktach:
1. Sukces Tuska to zaszczyt, ale gdzie są mieszkania dla młodych? A więc - Tusk do Brukseli. No i dobrze, dla nas zaszczyt. A ja tu, w Polsce, zupełnie straciłem do niego zaufanie. Odnoszę wrażenie, że owe siedem lat to "walka z Kaczorem: kto-kogo"; walka, by przetrwać na stanowisku (tu sukces osobisty niewątpliwy - tylko co z tego?). I cały talent, cała energia szła w walkę, by nikt mu nie zagroził. Każdego mądrzejszego, bardziej samodzielnego - "w łeb". I jak skutecznie! Iluż to on spławił. Szkoda papieru (ekranu?) na wyliczankę. A gdyby, przy swoim niewątpliwym talencie, inteligencji i skuteczności zajął się np. budową mieszkań dla młodziaków (no, tak dla przykładu) - i włożył ten cały wysiłek i talent w to właśnie? Ho - ho!
2. Ministrowie bez kwalifikacji pomogli nam dochować się faszystów. Tusk co wtorek fundował nam celebrę z powitania swego rządu. I co? Znakomita większość twarzy - to nie wiadomo kto! Ministrowie jacyś nieznani, anonimowi. Nikt nie wie kto to i skąd, a przede wszystkim - jakie ma kwalifikacje?! Przykładem ta bidotka (której już szczęśliwie nie ma) od oświaty. Skąd ją wytrzasnął? Akurat to jest dla mnie coś najważniejszego: brak koncepcji, brak konsekwencji - kompletny brak zainteresowania edukacją i wychowaniem! I to w tak trudnym cywilizacyjnie czasie, kiedy dochowaliśmy się faszystów (nie pojedynczych młodziaków, a zorganizowanych grup!).
3. Potrzebna przejrzystość w sprawie tego, komu służy rząd. I pewnie znów pojawi się dziwna postać, która będzie administrować (marnie...) bez koncepcji, w trosce byle się nikomu (a zwłaszcza klerowi) nie narazić... A mnie się marzy rząd autorytetów, fachowców - mędrców mających wizję i nie bojących się tę wizję realizować. I premier, który mądrych i wybitnych nie "odstrzeli", a poprze, wesprze... No trudno, pomarzyć można. A tak przy okazji zbierania rządu, ale i wyborów. Może warto przyjąć regułę, by kandydaci otwarcie mówili, gdy są z "Opus Dei" czy gdy np. są dominikaninem albo oblatem benedyktyńskim - jak wiceminister Królikowski? Ktoś mówił, że kiedyś w rządzie było ponoć czterech zakonników z "Opus Dei". Duchowni, jak wiem, składają śluby posłuszeństwa. Komu więc oni służą jak jest sprzeczność interesów?
4. Po co nam pół tysiąca parlamentarzystów, skoro decyduje dziesięciu? Obrazą społeczeństwa jest znakomita część parlamentarzystów. Te baby o kulturze kucharek - no i ci pyskacze uczący społeczeństwo przez telewizję chamstwa dyskusji. Ten tłum "planktonu" - posłów, których nikt nie zna, którzy nie zaistnieli w świadomości publicznej. Nawet tych znanych, awanturników, jest pewnie zaledwie kilkudziesięciu. A decydentów - tych, którzy decydują jak ma się podnosić łapy w głosowaniu? Ilu jest? Dziesięciu? Chyba nie więcej. Po co nam więc parlament tak liczny ? Po co krociami tysięcy utrzymujemy "biernych ale wiernych" (skąd my to znamy?). Może wystarczyła by jedna izba - i to maksimum stu posłów? Po co ten plankton?
5. Skoro głosujemy na partie, to niech posłowie trzymają się partii. I jeszcze jedno: jeśli poseł chce zmienić partię - to powinien zwolnić swój parlamentarny mandat. Niech nie będzie oszustem: ludzie wybierali go z listy określonej partii i wielu znalazło się w tym finansowym raju tylko dlatego, że decydent umieścił ich na liście T E J partii. Już mu to nie odpowiada? No to niech zwalnia mandat! Skończmy z tymi posłami "konikami polnymi", co skaczą z jednego korytka do drugiego. Kto jak kto, ale oni powinni wiedzieć, co stanowi partia, z której list startują! Przypomniał mi się filmik z rozmową posłów, Beger z Samoobrony z Lipińskim z PiS... Brrr.
* * *
Czeka nas trudny czas. Teraz przez rok nikt nie będzie o nic zabiegał, tylko o głosy w najbliższych (aż trzech!) wyborach. A Europa - jak nie płonie od wschodu, to co najmniej się tli..

http://www.liiil.pl/promujnotke 

czwartek, 18 września 2014

SCHETYNA


          

Co zrobi Schetyna,to pytanie chociaż oficjalnie nie pada jest
bardzo ważne w kontekście głosowania nad wotum zaufania
dla nowej premier i jej rządu.

Stary przyjaciel Tuska,członek jego dworu,kolega z boiska,
kumpel towarzyszący premierowi w piciu wina,paleniu cygar.
Wcześniej osoba nr.2 w partii,trzymająca całe towarzystwo za buzię
dzisiaj na politycznym zesłaniu.Grillowany przez Tuska i jego
popleczników mimo wszystko cały czas robił dobrą minę do złej gry.
Czy po zmianie premiera zdobędzie się na odwagę na walkę z,jeszcze
kandydatka na to stanowisko,Ewą Kopacz.Jeżeli nie to już dziś
może pakować manatki i rezygnować z wielkiej polityki.
Czy wcześniej czy później pani Kopacz bez skrupułów się go pozbędzie.
Nie będzie czekać na kolejne wybory w PO które mogłaby przegrać.
Nie wiemy jak wywiąże się z roli premiera,nie wiemy jaka sytuacja
geopolityczna będzie w Świecie czy Europie wiemy ,że E.Kopacz
może,choć nie musi,sobie  poradzić z ciężarem władzy wykonawczej.
To,że niektórzy ją chwalą za sprawne zarządzanie Sejmem,to nic w porównaniu
do zarządzania państwem.Oczywiście ,może się okazać polską Merkel
ale może również Suchocką której rząd upadł bo jeden z posłów miał "sraczkę".

Schetyna ma poparcie prezydenta,jeszcze kilku jego zwolenników
jest w zarządzie PO.Klubem Parlamentarnym jeszcze zarządza Grupiński.
Halickiemu podobno proponuje się ministerialna tekę a o propozycjach
dla Schetyny media milczą.
Czy Schetynę stać nas mobilizacje swoich sejmowych zwolenników
i jakiś spektakularny ruch przeciw nominowanej na premiera Kopacz?
Jak przypuszczam,nie stanie się to w czasie głosowania nad wotum
zaufania dla premiery Kopacz i jej gabinetu.Takie działanie skutkowałoby
rozpadem PO i chaosem  politycznym na który w obecnej sytuacji nikt
rozsądnie myślący nie może sobie pozwolić.
Dalsze wyczekiwanie "na okazję" która może się już więcej nie zdarzyć
to koniec politycznej kariery ostatniego z "wielkich" zamieszanych
w aferę hazardowa.Miro, Zbychu i ostatni Grzechu, dołączający
do wyautowanych kumpli z dawnego dworu Tuska.

Chyba,że będzie walczył i pokaże, że ma.........Ale chyba nie ma.

                          http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 17 września 2014

POROSZENKO



Umiesz liczyć? Licz na siebie!

Prezydent Ukrainy to biznesmen który umie liczyć i dlatego podejmuje
decyzje które nie wszystkim się podobają ,zarówno na Ukrainie jak
i  w państwach popierających walczącą Ukrainę.
Polityk ten zrozumiał to o czym od dawna piszę.Wojny się nie wygra
a im dłużej będzie trwała to straty,również terytorialne będą większe.

Po raz kolejny,państwa zachodnie wywołując rewolucję zostawiają
"rewolucjonistów" samych sobie.To mieszkańcy jednego państwa
giną w walkach.to na ich terytorium niszczy się substancje przemysłową
i mieszkaniową.To tam giną niewinni ludzie dla których nie jest ważne
to rządzi byle rządził dobrze.Nie pierwszy raz w historii,sojusznicy
zostawiają przyjaciół na pastwę losu.Obietnice płynące przed wywołaniem
tego konfliktu okazały się bez pokrycia.Pomoc finansowa nie zaspakaja
potrzeb wyniszczonego wojną terenu.Państwo,którego gospodarka
w przeważającej części była związana z Rosją nie ma szans na
natychmiastowe wejście na inne rynki aby ewentualnie eksportować to
co uda im się wyprodukować.Ukraina zużywała rocznie 3 razy więcej
gazu niż Polska.Czy państwa które ją teraz wspomagają są w stanie
robić to ciągle bez uszczerbku na swoich zapasach i bez konfliktu
z dostawcą czyli Rosją?

To te i wiele innych trudności spowodowały,że prezydent Ukrainy
decyduje się na tak dalekie ustępstwa w stosunku do separatystów
funkcjonujących na wschodzie Ukrainy.
Niektórzy tę decyzję traktują jako porażkę Ukrainy i samego Poroszenki.
Według mnie,trzeba mieć odwagę i mądrość aby na coś takiego się zdecydować.
To jedyna szansa aby przynajmniej próbować zatrzymać opanowane
przez separatystów regiony w granicach Ukrainy.

Wyraźnie widać rozbieżne stanowiska prezydenta i premiera dotyczące
wydarzeń na Ukrainie. Jaceniuk i jego podwładni w sposób histeryczny
i często nieprawdziwy komentowali wydarzenia,ciągłe żądania pomocy
militarnej oraz kontynuacja walki za wszelka cenę  mimo ogromnych strat
ludzkich i gospodarczych niezbyt dobrze świadczą o tym polityku.
Poroszenko starał się racjonalnie oceniać sytuację i dlatego zdecydował się
na podjecie kroków mających uspokoić sytuację,nawet za cenę daleko
idącej autonomii tych regionów  i amnestii dla separatystów.
Jednakże te działania zostały podjęte zbyt późno i jak przypuszczam
opanowane tereny w sposób pokojowy nie wrócą do Ukrainy.

Unia Europejska podpisała umowę stowarzyszeniową z Ukrainą ale to
nic nie znaczący dokument.Wdrożenie umowy handlowej zostało przesunięte
na koniec 2015 r. tak więc kolejny raz Ukraina dostała w plecy od UE.

Nawet jak ten konflikt z separatystami w jakiś sposób zostanie wygaszony
to sytuacja polityczna w Kijowie może ulec radykalnemu pogorszeniu.
Występujący w roli gołębia Poroszenko jeżeli nie zdobędzie przewagi
nad jastrzębiami Tymoszenko w nadchodzących wyborach parlamentarnych
może mieć spore kłopoty.Co prawda jego pokojową politykę popiera "UDAR"
Kliczki ale po wycofaniu się z wyborów "Partii Regionów" ,przeciwnicy
Poproszenki mogą zdobyć większość parlamentarną co w znacznym stopniu
utrudni Poroszence sprawowanie funkcji i realizacje pokojowej polityki.
A jak Poroszenko zdobędzie większość i zacznie układać stosunki z Rosją
to kolejny Majdan wcale nie jest wykluczony. I to wkrótce!

Gorąco przed ukraińskim parlamentem. Wrzucili deputowanego do śmietnika

komentarz: wiosna 2015

Z przedstawionego zdarzenia należy wyciągnąć jeden wniosek.
" Prawy Sektor " poczynił znaczące postępy,zaprzestał wydłubywania oczu.
Chwała Ukrainie.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke